Reklama

Kształcą sobie kadry medyczne

Gazeta CLI
21/04/2022 00:15

Radni powiatowi jednomyślnie zgodzili się na przyznawanie stypendiów studentom farmacji, fizjoterapii, analityki medycznej i słuchaczom kształcącym się na kierunku technik elektroradiolog.

– Wsparcie dla pracowników medycznych, którzy do nas trafią, skierowane jest teraz do uczniów szkół policealnych w zakresie elektrokardiografii, fizjoterapii – mówi radna Mariola Rybka, przewodnicząca komisji zdrowia. – Pracowników nam bardzo brakuje. Poprzednie działania spotkały się z dosyć dużym zainteresowaniem ze strony szkół policealnych, szkół wyższych z kierunków lekarskich, pielęgniarskich. Tutaj, mam nadzieję, umowy też zostaną sfinalizowane i wiele takich osób do naszego szpitala dotrze.

Przypomnijmy, że zgodnie z wcześniejszymi uchwałami o stypendia mogą ubiegać się już studenci medycy oraz pielęgniarstwa i położnictwa. I takie wsparcie z kasy powiatu lipnowskiego już do kolejnych młodych osób płynie, a to oznacza, że wkrótce te osoby będą odbywały staże w naszym szpitalu, a potem podejmą tu zatrudnienie na okres stanowiący trzykrotność czasu, w jakim pobierane było stypendium.

– Mamy podpisanych sporo stypendiów, dzisiaj są kolejne cztery uchwały wprowadzone – mówi starosta Krzysztof Baranowski. – Robimy to tak, by zabezpieczyć nasz szpital, którego jesteśmy właścicielem, w różnych aspektach jego działania. Są lekarze, mamy 12-14 lekarzy z Ukrainy, przodujemy w Polsce w tym zakresie, nawet inne szpitale zwracają się do nas z prośbą o udostępnienie im naszych lekarzy, ale ja na to zgody prezesowi nie dałem. Mamy podpisanych już obecnie 10 umów ze studentami kierunków lekarskich. Pięciu naszych stypendystów już jest na ostatnim roku studiów i w tym roku, od października, ta piątka lekarzy trafi do naszego szpitala, będą oczywiście rozpoczynać od staży.

Na trzecim roku kierunku lekarskiego studiuje 2 stypendystów lipnowskiego powiatu, na czwartym roku – 1, na piątym – 2, na szóstym – 5 osób.

– Kosztuje to powiat – zaznacza starosta lipnowski. – Łączny koszt od marca 2021 do marca 2022 to niebagatelna kwota 363 tysiące złotych. Chodzi nam jednak o to, aby nasz powiat nie borykał się z kadrą lekarską czy pielęgniarską. Mamy bowiem już także podpisane umowy ze studentkami pielęgniarstwa.

Teraz o stypendia od powiatu lipnowskiego będą mogli ubiegać się także słuchacze szkół policealnych kształcący się na kierunku technik elektroradiolog, studenci uczelni wyższych kształcący się na kierunku farmacji, fizjoterapii i analityka medyczna.

– Stypendia te już przynoszą efekty w postaci wkrótce zaczynających pracę w naszym szpitalu lekarzy czy pielęgniarek – zauważa radny Krzysztof Grzywiński. – Teraz uchwalamy stypendia także dla przyszłych farmaceutów. To ważna dziedzina, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia dyżurów aptek w godzinach nocnych czy w święta. Powiat lipnowski ma 65 tysięcy mieszkańców, więc taka potrzeba zakupu potrzebnego leku jest zawsze. Mieszkańcy zgłaszają mi, że zdarza się, iż apteka, która ma pełnić dyżur jest zamknięta, a nie ma nawet informacji, gdzie można lek kupić, czy jest czynna inna w tym czasie. Ja sam też byłem w takiej sytuacji, kiedy pojechałem kupić lek i okazało się, że od dłuższego czasu w aptece dyżurującej jest remont. Leku nie kupiłem. Ja zdaję sobie sprawę, że praca w godzinach nocnych czy w święta nie przynosi zysków. Wiem też, że nad podobną sytuacją pochylali się radni Włocławka. Proszę pana starostę o zasugerowanie właścicielom aptek, żeby te informacje o dyżurach przynajmniej były sprawdzone i prawdziwe. Jeżeli bowiem mieszkaniec pojedzie do apteki, która ma mieć dyżur, a ta jest zamknięta, to nie jest w porządku.

Być może kolejni farmaceuci wykształceni przy współudziale środków powiatu lipnowskiego zasilą apteki w regionie i Lipnie, co poprawi sytuację kadrową. Teraz pozostaje tylko liczyć na dokładne informacje co do terminów dyżurów aptek.

– Wyraziłem zgodę na dyżurowanie jednej z aptek także w Skępem, chociaż wolałbym, by dyżurowały apteki w Lipnie, bo tu wszyscy zjeżdżamy się – wyjaśnia starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. – Gdyby te dyżury pełniły wszystkie apteki w powiecie, też nie byłoby dobrze, bo np. z Kikoła dojechać by trzeba aż do Dobrzynia. Co jakiś czas spotykam się z farmaceutami i dochodzimy do porozumienia. Remont jednej apteki w Lipnie jest tymczasowy, dyżuruje w tym czasie apteka w Skępem. Tak też jest w Skępem, POZ-ty są w niedziele zamknięte, a dyżuruje przychodnia w Lipnie i wszyscy przyjeżdżają do Lipna.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Farmaceuta - niezalogowany 2022-04-21 22:24:19

    Drogie niemądrzy . W naszym kraju nie brakuje farmaceutów jest ich wręcz za dużo o jakieś 10000. Apteki nie dlatego nie zatrudniają farmaceutów ,że ich brakuje ale robią to dla zysku/oszczędności. Na rynku brak nawet ogłoszeń o pracę na dyżurach dla farmaceutów. Właściciele aptek wiedzą dobrze ,że za brak dyżurów i tak im nikt nic nie zrobi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • proza życia - niezalogowany 2022-04-22 17:33:18

    Wpis świadczący o Twojej niewiedzy. Farmaceutów jest za mało, a nie za dużo, na dodatek o 10 tys. Aptek w Polsce jest około 13 tys. Bez tych 1 tys. połowa aptek by zniknęła, a mieszkańcy Lipska jeżdziliby po leki do innych miast. Brak ogłoszeń o poszukiwaniu farmaceutow na dyżury jest dowodem na nieopłacalnosc dyżurów. W całej Polsce jest tak samo.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do