
Szpital im. Jacka Tokarczyka w Lipnie od 1 października został włączony do ogólnopolskiej sieci szpitali. Co się zmienia dla pacjentów i samej placówki?
Lipnowski szpital to jedna z 30 placówek medycznych należąca do sieci szpitali w województwie kujawsko-pomorskim. W całej Polsce przyłączono prawie 600 jednostek. Zakłada się, że sieć szpitali usprawni sposób udzielania świadczeń opieki zdrowotnej przez szpitale oraz przychodnie przyszpitalne. Ma się również poprawić dostęp do leczenia specjalistycznego w szpitalach. W skrócie chodzi o skrócenie kolejek.
Placówki znajdujące się w sieci będą podzielone na kilka grup. Do pierwszej należeć będą szpitale powiatowe, do drugiej ponadpowiatowe, a do trzeciej wojewódzkie. Natomiast do jeszcze kolejnych włączone zostaną szpitale: pediatryczne, ogólnopolskie, onkologiczne i pulmonologiczne. Lipnowska placówka należy do pierwszej grupy.
Jakie korzyści płyną ze zmiany dla szpitala? Zakwalifikowanie szpitala w Lipnie do sieci jest gwarancją, że Narodowy Fundusz Zdrowi zawrze z nim umowę bez konieczności uczestniczenia w postępowaniu konkursowym.
– Na razie trudno mówić o korzyściach. Na cztery lata mamy zagwarantowane kontraktowanie, tylko nie wiadomo jeszcze w jakiej wysokości. Brak tej informacji jest problematyczny zwłaszcza w przypadku planowanych inwestycji. Zakładamy jednak, że nie trafi do nas mniej pieniędzy, niż obecnie – mówi prezes zarządu Szpitala Lipno, Józef Marek Waleczko.
Na funkcjonowanie tego systemu przeznaczonych będzie ok. 91 proc. środków, z których obecnie finansowane jest leczenie szpitalne. Pozostałe 9 proc. trafi do placówek, które wygrają konkursy. Mogą do nich przystąpić jednostki medyczne, które nie dostały się do sieci oraz szpitale sieciowe, które potrzebują pieniędzy na prowadzenie dodatkowych oddziałów.
Co zmieni się dla pacjentów? Minister Zdrowia uważa, że pacjenci od razu odczują ulgę, bo skróci się czas oczekiwania w izbach przyjęć i na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych. Szybciej ma być także udzielana pomoc poza dziennymi godzinami pracy.
W szpitalach należących do sieci mają funkcjonować przychodnie nocnej i świątecznej opieki lekarskiej. Co więcej, pacjent od razu po wypisie ze szpitala ma być kierowany do specjalisty albo na rehabilitację do przyszpitalnej przychodni.
Przeciwnicy reformy uważają, że zmiany wprowadzą jedynie chaos i wydłużą jeszcze czas oczekiwania do lekarzy. Poza tym wiele szpitali może zostać zamkniętych, bo nie spełniają kryteriów przynależności do sieci, a co się z tym wiąże nie otrzymają dofinansowania.
Natalia Chylińska-Żbikowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie