Mimo zupełnego niepowodzenia na spotkaniu z mieszkańcami Tłuchowa na początku lutego inwestor nie porzuca planów wybudowania we wsi zakładu produkcji nawozów organicznych. Obecnie jest na etapie przygotowywania raportu oddziaływania na środowisko ewentualnego zakładu
Przypomnijmy. Sprawa wywołała duże poruszenie w Tłuchowie i na początku lutego zorganizowano spotkanie inwestora z mieszkańcami w celu przeprowadzenia konsultacji społecznych. Przedstawiciele spółki ROMGOS z Jarocina przyjechali z zamiarem opowiedzenia o planowanej inwestycji. Chcieli przedstawić szereg korzyści, jakie ich zdaniem z niej płyną. Niestety nie dostali takiej szansy, bo zanim na dobre zabrali głos... już było po spotkaniu.
Zdecydowany sprzeciw
Tłuchowianie bardzo zdecydowanie dali do zrozumienia, że nie chcą żadnej tego typu inwestycji w swojej miejscowości.
– Kupiliśmy dom w Tłuchowie, który był w znacznie gorszym stanie niż nieruchomości oglądane przez nas w innych lokalizacjach. Głównym czynnikiem, który nas skłonił do takiej decyzji, była okolica. Mamy za oknem las, oddychamy czystym powietrzem, mamy kontakt z naturą. Gdy pod naszymi oknami powstanie taka fabryka, to nawet jeśli wierzyć w państwa zapewnienia, że nie będzie doznań zapachowych, estetycznie to zniszczy cały krajobraz. Wartość naszych nieruchomości spadnie diametralnie. Czy w okolice fabryki będą chciały się sprowadzać kolejne osoby? Wątpię. Do tego dochodzi ciężki transport. My się na to nie godzimy – powiedział pierwszy z mieszkańców Tłuchowa.
Kolejni byli jeszcze bardziej dosadni, a po krótkim wystąpieniu jednego z nich wiadomo było, że goście z Jarocina przyjechali na próżno. – Biogazownia? Po moim trupie! – po tej opinii kolejnego z rozemocjonowanych mężczyzn wszystko było jasne. Istotnie z rozmów nic nie wynikło. Ale co z inwestycją?
Plany aktualne
Mimo takiego obrotu spraw inwestor nie zarzuca swoich planów i nadal chce wybudować zakład. My zapytaliśmy o szczegóły planowanej inwestycji i po niedługim czasie otrzymaliśmy wyczerpującą odpowiedź. Już na wstępie spółka ROMGOS prosi o zwrócenie uwagi na nazewnictwo planowanej inwestycji. „Już na konsultacjach pojawiły się wydruki standardowych biogazowni, a nasz zakład poza procesem fermentacji odbiega całkowicie od modelu obecnie funkcjonujących biogazowni” – czytamy w przesłanej do redakcji CLI odpowiedzi.
Poprosiliśmy o bardziej szczegółowe wyjaśnienie nam i naszym Czytelnikom, co tak naprawdę ma zostać pobudowane przy ulicy Leśnej w Tłuchowie.
Około 4 hektary powierzchni
– Projektowane przedsięwzięcie polega na budowie zakładu produkcji nawozów organicznych, z zespołem kogeneracyjnym, w którym wytwarzany będzie biogaz z surowców rolniczych oraz bioodpadów, biometan (w opcji skraplania – bioLNG), odzysk dwutlenku węgla (w opcji skraplania – bioCO2), energia elektryczna i ciepło (opcjonalnie chłód). Nadrzędnym celem inwestycji jest realizacja innowacyjnej linii technologicznej do wytwarzania nawozów organicznych, wykorzystującej poferment po stabilizacji i odgazowaniu w wyniku przeprowadzonej fermentacji beztlenowej surowców. Technologia zastosowana w planowanym zakładzie jest dobrze rozpoznana i od lat z powodzeniem stosowana na świecie. Zaletą technologii jest wykorzystanie biomasy na cele energetyczne. W procesie beztlenowego rozkładu masy organicznej wytwarzany jest biogaz – odnawialne źródło energii oraz płynna bezwonna masa pofermtacyjna. Masa pofermetacyjna posiada właściwości nawozowe dzięki wysokiej koncentracji składników mineralnych. Ponadto sam proces fermentacji odbywa się w hermetycznych zbiornikach, nie powodując emisji gazów do powietrza – mówi Przemysław Białas ze spółki ROMGOS.
Jak wyjaśnia Białas, instalacja składać się będzie z ciągu technologicznie powiązanych ze sobą urządzeń, w tym m.in.: zamkniętej strefy przyjęcia surowców (szczelna, hermetyczna hala, z której powietrze poprocesowe zostanie oczyszczone), zespołu zbiorników buforowych, fermentacyjnych, magazynowych, strefy produkcji nawozów oraz oczyszczania i uszlachetniania biometanu i bioCO2.
Planowana powierzchnia zakładu to do ok. 4 ha. Substraty do instalacji będą dowożone pojazdami specjalistycznymi, posiadającymi odpowiednie zabezpieczenia i dopuszczonymi do przewozu tego tupu materiałów. Docelowo ciężarówki będą zasilane biogazem (biolng) wyprodukowanym w zakładzie. – Proces przetwarzania surowców prowadzony będzie w obiegu zamkniętym i z założenia jest procesem bezodpadowym i bezodorowym. Instalacja będzie stale monitorowana i nadzorowana przez odpowiednie służby – zapewnia Przemysław Białas.
Przyjazny dla środowiska?
Aktualnie opracowywany jest raport o oddziaływania na środowisko. W niniejszym dokumencie w sposób szczegółowy zostanie przeanalizowane oddziaływanie inwestycji na środowisko, w tym oddziaływanie w zakresie emisji gazów i pyłów czy hałasu.
– Przyjęta technologia jest bezodpadowa i przyjazna środowisku. Zastosowane rozwiązania technologiczne, w tym m.in. zamknięcie procesu przyjęcia surowców i wstępne przetwarzanie w hermetycznej hali z systemem oczyszczania powietrza poprocesowego gwarantuje zminimalizowanie potencjalnego oddziaływania inwestycji w zakresie emisji substancji złowonnych – mówi Przemysław Białas. – Zaproponowana technologia jest sprawdzona w praktyce i z powodzeniem stosowana w innych lokalizacjach na terenie Europy i na świcie. Ponadto innowacyjnym rozwiązaniem jest lokalizacja najważniejszych procesów (przyjęcie surowca, przygotowanie surowca, nadanie do pozostałych ciągów technologicznych) w szczelnej hali procesowej. Zastosowana technologia należy do najlepszych dostępnych w kraju i nie ustępuje podobnym technologiom stosowanym na runku unijnym. W aspekcie globalnym należy podkreślić, iż przedsięwzięcie przyczyni się do ograniczenia zmian klimatu, poprzez m.in. obniżenie emisji gazów cieplarnianych, zmniejszenie zapotrzebowania energetycznego i zużycia paliw.
Miejsca pracy i podatki
Zdaniem inwestora budowa zakładu przyniesie miejscowym wymierne korzyści. – Powstanie nowego zakładu to zawsze nowe miejsca pracy. Szacuje się, iż zatrudnienie wyniesie ok. 20 pracowników. Dodatkowo spółka planuje podpisać umowy współpracy z okolicznymi dostawcami substratów oraz przewoźników. Biorąc pod uwagę szacowane koszty inwestycji oraz planowaną do przekształcenia powierzchnię terenu, gmina może liczyć na ok. 1.000.000 zł podatku rocznie – dodaje Białas.
Firmy z Jarocina nie zraża protest mieszkańców Tłuchowa, którzy nawet napisali petycję, popierając ją podpisami.
– Nadal jesteśmy otwarci na rozmowę z mieszkańcami, proponujemy zorganizowanie dodatkowego spotkania na etapie dalszego procedowania decyzji środowiskowej – obecnie spółka jest w trakcie opracowania raportu oddziaływania na środowisko zgodnie z wymogami instytucji opiniujących. Jest również gotowa na wykonanie dodatkowych inwestycji w zakresie poprawy bezpieczeństwa przy ul. Leśnej, ewentualne sugestie ze strony mieszkańców byłyby dla nas dodatkową, cenną wskazówką w podjęciu dalszych działań – dodają przedstawiciele spółki ROMGOS.
Grunty do dyspozycji
Na lutowym spotkaniu padły sugestie o przeniesieniu inwestycji w inną lokalizację, poza gminę Tłuchowo. Jednak właściciel gruntów, na których ma stanąć zakład, nie wycofuje się z chęci ich użyczenia pod budowę.
– Właściciele nie wycofują się, prowadzą europejskie gospodarstwo demonstracyjne, promujące niskie zużycie środków ochrony roślin i efektywne ekonomicznie strategie ochrony roślin. Nasza inwestycja idealnie wpisuje się w strategię działalności rolniczej przyjętej przez właścicieli – mówi Przemysław Białas. – Właściciele w ubiegłym roku zajęli II miejsce w konkursie WWF Rolnik Roku regionu Morza Bałtyckiego za stosowanie praktyk przyjaznych środowisku morskiemu, które ograniczają zanieczyszczenie wód substancjami biogennymi.
Szereg zalet
Na koniec otrzymanej przez nas korespondencji spółka ROMGOS przekonuje o walorach planowanego zakładu oraz zapewnia o chęci współpracy z lokalną społecznością.
– W naszej ocenie inwestycja wpłynie pozytywnie na najbliższe środowisko. Instalacja ma na celu likwidację nieprzyjemnych zapachów związanych z nawożeniem pól obornikiem i gnojowicą. Instalacja wpłynie na poprawę wód gruntowych. Dzięki naszej inwestycji lokalni hodowcy, rolnicy oraz przedsiębiorcy produkujący żywność będą mogli swobodnie planować rozwój, dzięki możliwości zagospodarowania bioodpadów przez nasz zakład. Planujemy również działania związane z edukacją oraz wspieranie lokalnych społeczności poprzez promowanie działań związanych z ochroną środowiska. Jesteśmy otwarci na dialog z mieszkańcami, rozważymy każdą merytoryczną uwagę, dzięki której obie strony będą mogły osiągnąć porozumienie. Nasz zakład spełniać będzie najwyższe standardy jakościowe, wymagane przepisami wspólnoty europejskiej. Nasze instalacje należy zaliczyć do odnawialnych źródeł energii, których zadaniem jest poprawa i ochrona środowiska. Instalacja zapobiega skażeniu gleby i wód gruntowych, powoduje obniżenie śladu węglowego oraz w dłuższej perspektywie obniżenie cen energii. Dzięki tanim nawozom organicznym, które będziemy produkować, rentowność prowadzenia gospodarstwa rolnego znacząco się zwiększy, a to powinno wpłynąć na obniżenie cen żywności – wyliczają korzyści przedstawiciele jarocińskiej firmy.
Co dalej?
Czy te argumenty przekonają mieszkańców Tłuchowa? Sądząc po pierwszym spotkaniu, będzie to trudne. Przypomnijmy także, iż zdecydowany sprzeciw na wspominanym spotkaniu w imieniu rady gminy wyraziła jej przewodnicząca Wioletta Kuczmarska. Nie oznacza to jednak zakończenia procedur. Zgodnie z prawem samorząd ma obowiązek kontynuować czynności, wniosku inwestora nie może wyrzucić do przysłowiowego kosza. Jeśli spółka spełni wszelkie wymogi i nie pojawią się zastrzeżenia odpowiednich instytucji jak np. Wody Polskie, protesty mieszkańców mogą na nic się nie zdać.
Do tematu zapewne będziemy jeszcze wracać. Na grafikach zaś prezentujemy wizualizację zakładu, który chce pobudować w Tłuchowie spółka ROMGOS.
(ak), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziwne że inwestor na spotkaniu mówił, że instalacja będzie w pełni zautomatyzowana i będzie jedna osoba przy tym pracować. Nie 20
Skoro inwestor ma problemy w gminie tluchowo to może spróbować w ościennych gminach tam też ma pola. A nie tu wśród domów jednorodzinnych !!!!
Ten co daje teren pod biogazownie jest pazerny na kasę ,sam będzie wdychał ten smród ale kasa ważniejsza
Gmina Tłuchowo była i jest gminą rolniczą więc jest to bardzo trafna inwestycja w tej branży. Jeśli ktoś się budował się to miał chyba tego świadomość. Zawsze można wyprowadzić się do miasta, a Tłuchowo było i jest gminą rolniczą. Za chwilę to co niektórym będzie przeszkadzał chałas ciągników i kombajnów już nie wspomnę o nawożeniu organicznym.
Więc proszę mi powiedzieć ilu rolników jest w samym Tłuchowie. Ile biogazowni powstaje przy osiedlach domów jednorodzinnych?
Haha gmina rolnicza z jednym rolnikiem na czele, śmiechu warte
Biuletyn Informacji Publicznej Gmina Tłuchowo Powierzchnia ogólna gminy 9.867 ha , z tego: lasy- 1615 ha użytki rolne – 7754 ha Liczba gospodarstw rolnych – 860
Mówimy o rolniku w Tłuchowie, nie w malominie czy kozimrogu. Bo tam nie powstaje biogazownia. Ona nie powstaje tutaj dlatego bo są rolnicy. Tylko dlatego że jest to miejsce między lipnem, sierpień i Płockiem. I ma być przywożone z Dawtona. Centrum dystrybucyjnego biedronki ( które ma powstać w Sierpcu) i wielu innych z Płocka. Co do tego mają rolnicy? Mały rolnik, których jest u nas w okolicach dużo. Nie będzie siał kukurydzy tylko po to żeby oddać ją na substrat. Tylko na nasiona
Przejeżdżałem w zeszłym roku latem obok biogazowni na Mazurach. W promieniu około 2km okropny smród. To jest właśnie ta cała ekologia oraz nieuciążliwość. Takie inwestycje powinny być lokalizowane w dużej odległości od stref zamieszkiwania ludzi, bo to co deklaruje inwestor niekoniecznie jest prawdą. Brońcie się przed takimi inwestycjami.
Liczba gospodarstw w gminie 860 ?? Fantazja ...
Może być tylu. Bo mają po 2-3 ha żeby płacić KRUS i pracować na czarno
Może i Tłuchowo to wieś ale co innego mieszkać obok gospodarstwa a co innego obok przedsiębiorstwa. Takie inwestycje powinny być budowane z daleka od miejsca zamieszkania innych ludzi. Tłuchowo bardzo straci, teraz ludzie chcą tam mieszkać chętnie się budują, powstają nowe bloki. A jak ta biogazownia czy biometanownia powstanie to jeden zyska kase a całą wioske i ich mieszkańcow pogrąży .