
11 maja milusińscy z „Klubu malucha” odwiedzili Miejską Bibliotekę Publiczną. Przewodniczką po świecie książek była Iwona Kowalska, a głównym tematem zwierzęta.
W czwartkowy poranek przedszkolaki z nauczycielką Joanną Kilanowską zawitały do oddziału dla dzieci naszej książnicy miejskiej. Najpierw było krótkie rozeznanie w wyposażeniu biblioteki, a potem dzieci z zapartym tchem uczestniczyły w lekcji bibliotecznej.
– To wspaniała grupa przedszkolaków – mówi bibliotekarka Iwona Kowalska. – Niezbyt często zdarza się, żeby tak małe dzieci aktywnie uczestniczyły w całej lekcji bibliotecznej. No i wiedza dzieci jest zadziwiająca. Z niektórymi dziećmi znamy się, inne są po raz pierwszy. Mam nadzieję, że wszystkie będą odwiedzać naszą bibliotekę z rodzicami i wypożyczać książeczki.
Bibliotekarka zapoznała gości z książkami: zabawkami, przytulankami, dźwiękowymi, anglojęzycznymi, tematycznymi. Okazało się, że w świecie zwierząt nie ma tajemnic dla przedszkolaków z „Klubu malucha”.
– Ja koniecznie chcę wypożyczyć książkę i już wiem, że przyjść muszę do biblioteki z mamą albo tatą –zapowiada rozsądny Tomek.
Deklaracji czytelniczych posypało się z ust milusińskich mnóstwo. Bo okazało się, że ponad godzinna lekcja biblioteczna minęła za szybko dla klubowiczów. Prawie każdy z nich chce dłużej pobyć sam na sam z kolorowymi grającymi lub mówiącymi książeczkami.
– Ja też chyba przyjdę zapisać się do biblioteki, ale teraz mam na głowie wyjazd po tatę, bo wraca z Kosowa – zdradza Szymon. – A może z tatą przyjdę po jego powrocie?
Nie obyło się bez upominków ufundowanych przez Iwonę Kowalską i obietnicy rychłego spotkania. Patronem medialnym debiutu bibliotecznego dzieci z „Klubu malucha” był tygodnik CLI.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie