Szkoły dla każdego

Rajcy powiatowi jednogłośnie uchwalili plan sieci szkół ponadpodstawowych oraz szkół specjalnych w powiecie lipnowskim. Od 1 września młodzież rozpocznie naukę także w nowo utworzonej szkole specjalnej przysposabiającej do pracy

– Szkoła przysposabiająca do pracy to coś nowego – informuje starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. – Zarząd pozwolił pod pewnymi warunkami na to, by dyrekcja naszej szkoły specjalnej wraz z nauczycielami pomyślala także o tej młodzieży, którą można przysposobić. Dyrekcja te warunki spełniła. Będzie to rozwiązanie prorozwojowe dla szkoły specjalnej, ale i też prospołeczne dla tych dzieci, które będą edukować się w nowej szkole. Mamy już zapisanych chętnych.

Szkoła specjalna przysposabiająca do pracy będzie zlokalizowana w budynku obecnej szkoły specjalnej w Lipnie. Warunkiem funkcjonowania nowej szkoly jest minimalna liczba 8 uczniów w każdym oddziale. Koszty prowadzenia takiej edukacji są wysokie i nawet wyższa subwencja musi być rozsądnie liczona. Gdyby oddział liczył np. dwoje uczniów, organ prowadzący, czyli powiat lipnowski musiałby dużo dokładać. Analiza liczebna 8 uczniów lub więcej w oddziale wykazała zadowolenie dla wszystkich stron budżetowo-oświatowej układanki.

– Bardzo cieszę się, że taka szkoła powstaje, bo wiem, że dzieci z niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym kończące gimnazjum z reguły zostawały w domach – zauważa radna Małgorzata Rzepczyńska. – Teraz te dzieci będą mogły wyjść z domu i dalej edukować się i rozwijać. Dziękuję bardzo za to, że taka szkoła powstanie.

Szkoła zacznie swój byt na powiatowej mapie oświatowej już 1 września. Będą uczyć się w niej dzieci niepełnosprawne intelektualnie w stopniu umiarkowanym lub znacznym i uczniowie z niepełnosprawnościami sprzężonymi. O przyjęcie do nowej szkoły mogą ubiegać się zarówno absolwenci naszej szkoły specjalnej nr 4 w Lipnie jak i oddziału gimnazjum specjalnego, ale (co bardzo ważne) także absolwenci szkół podstawowych i gimnazjalnych ogólnodostępnych, którzy posiadają stosowne orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Tak więc szkoła jest szansą do wielu młodych ludzi.

Nauka będzie trwać w nowej szkole 3 lata i zakończy się otrzymaniem świadectwa potwierdzajacego przysposobienie do pracy. Szkoła zapewni oczywiscie odpowiednie warunki do nauki dla młodzieży niepełnosprawnej, pomoże w osiągnięciu maksymalnej niezależności w zakresie zaspokajania podstawowych potrzeb, zaradności w życiu codziennym i przygotowania do funkcjonowania i pracy we własnym gospodarstwie domowym, niezależnego radzenia sobie w dorosłym życiu przez zdobyte umiejętności adaptacyjne.

Szkoła przysposabiająca do pracy to nowy twór na mapie szkół powiatowych. Pozostałe jednostki oświatowe, czyli Zespół Szkół im. Romualda Traugutta w Lipnie i Zespół Szkół Technicznych im. Ziemi Dobrzyńskiej w Lipnie, Zespół Szkół im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem oraz Zespół Szkół im. Związku Młodzieży Wiejskiej w Dobrzyniu nad Wisłą oferują szeroki wachlarz kształcenia ogólnego, technicznego, branżowego i to zarówno dla absolwentów klas 8 szkół podstawowych jak i klas 3 gimnazjów. Jest więc w czym wybierać. Organ prowadzący szkoły, czyli powiat lipnowski wychodzi do uczniów swoich szkół z dogodną ofertą dojazdową pojazdami Powiatowego Zakładu Transportu Publicznego.

– Jestem żywo zainteresowany, żeby jak najwięcej młodzieży z podstawówek i gimnazjów trafiło w ramach naboru do naszych szkół – mówi starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. – Apeluję do rodziców o rozsądny wybór, bo mamy wiele przykładów z przeszłości, gdzie po 1 września już nie dzieci, które podjęły się nauki w ościennych miastach, tylko rodzice do nas piszą, na kolanach proszą, byśmy wyrazili zgodę na przyjęcie ich dziecka do naszej szkoły, np. od drugiego semestru. Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby dzieci uczyły się w Toruniu, Włocławku, tylko apeluję o rozsądek i mówię, że jeżeli będzie to skala duża i będzie komplikowała nam plany, nie będziemy wyrażać zgody na przyjęcie później, w trakcie roku dziecka do naszej szkoły. Zwracam rodzicom na to uwagę, że dzieci będą w takich przypadkach musiały czekać na rozpoczęcie kolejnego roku szkolnego. Mamy bardzo dobre liceum, postanowiliśmy otworzyć osiem oddziałów. Mamy też szkoły w Skępem, Dobrzyniu nad Wisłą, Lipnie, technika, zawodówki.

Subwencja oświatowa idzie za dzieckiem i ja apeluję o patriotyzm lokalny. Matury są wszędzie takie same, nasza młodzież dostaje się też na najlepsze studia. Teraz mamy podwójne roczniki, bo do szkół idą i uczniowie podstawówek i gimnazjów. U nas też nie otwieramy np. w liceum 12 oddziałów, tylko 4 po podstawówce i 4 po gimnazjum. Dobre szkoły są, na miejscu, z dojazdem. Apeluję o analizę i dobry wybór.
 

Lidia Jagielska