
W miniony poniedziałek wójt Andrzej Szychulski przedstawił radnym gminnym raport o stanie gminy Lipno. Debata była burzliwa, a wotum zaufania włodarzowi udzieliło 14 rajców, przy jednym wstrzymującym się
– Są pewne sygnały dotyczące naszego samorządu, a jest wśród nich syndrom starzejącego się społeczeństwa – mówi Andrzej Szychulski, wójt gminy Lipno. – Gmina Lipno pod względem seniorów 60 plus jest w czołówce. Więcej seniorów jest tylko w Białych Błotach, w Aleksandrowie, Osielsku i Koronowie.
W gminie Lipno obecnie zamieszkuje 2372 mieszkańców powyżej 60. roku życia. Ubywa osób w wieku produkcyjnym, a przybywa emerytów. Młodzi ludzie niestety zmieniają miejsce zamieszkania. Najczęściej wymeldowujące się osoby to mieszkańcy gminy w wieku około 30 lat. Ujemny jest też w gminie Lipno przyrost naturalny. W 2022 roku zmarło 124 mieszkańców, a w tym czasie urodziło się jedynie 99.
– Ten trend utrzymuje się od kilku lat, to nie wydarzyło się w roku 2022 – podkreśla włodarz gminy. – Niepokojące jest także zwiększenie w naszej gminie wydatków na zakup alkoholu. Te wydatki wzrosły w 2022 roku o ponad 3 miliony złotych. Rok temu mówiłem o wartości 4 milionów złotych, a w tej chwili wydatki te przekroczyły już 7 milionów złotych. Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych ma w związku z tym wiele do zrobienia.
Są również pozytywne wskaźniki. Zwiększa się sukcesywnie liczba podmiotów gospodarczych funkcjonujących w gminie Lipno. Mieszkańcy terminowo płacą rachunki i coraz mniej jest osób zadłużonych wobec gminy z racji podatków lokalnych, opłat za wodę, etc.
– Sumienne wykonywanie obowiązków przez pracowników skutkują tym, że zaległości mieszkańców wobec gminy wynoszą obecnie tylko 24 tysiące złotych, a rok temu to były wartości przekraczające 200 tysięcy złotych – mówi wójt Andrzej Szychulski. – Życzmy sobie, aby takich lat było jak najwięcej, byśmy mogli tak dużo inwestować i pozyskiwać fundusze.
Najwięcej pieniędzy z kasy gminy płynie na budowę dróg asfaltowych. W roku 2022 przybyło 10 kilometrów tras bitumicznych w gminie Lipno, co kosztowało około 7 milionów złotych. Obecnie mieszkańcy jeżdżą już po drogach asfaltowych na 73 kilometrach tras gminnych.
– Młodzi, którzy powinni rodziny zakładać i mieć dzieci, odpływają z naszego regionu, bo my od lat w gminie Lipno i powiecie lipnowskim nie tworzyliśmy kapitału, nie tworzyliśmy zakładów o stabilnej produkcji i zatrudnieniu – zauważa radny Edward Celmer. – Problem od lat leży u naszych samorządowców, którzy nie dbali o ściągnięcie inwestorów, tylko bazowali na starych układach, które gniotły zarobki i zatrudnienie. Wina leży w działaniu naszych samorządowców. Inne gminy, np. Brodnica czy Golub-Dobrzyń potrafiły ściągać inwestorów, a nasze błędy wychodzą teraz czkawką. Zakłady powstawały i upadały, i nie ma gwarancji, że coś tu się poprawi. Były czasy, że aż zielono było od posłów PSL-u i nie zostało zrobione, droga do Rypina, do Włocławka, do Golubia-Dobrzynia były najgorszymi. Zaległości są od wielu kadencji, u nas najłatwiej zatrudnić się w samorządowych instytucjach, a gdzie inni mają pracować.
Radny Rafał Has zwraca uwagę na pogarszające się warunki rozwoju w ciągu ostatnich siedmiu lat i podaje przykłady drożejącej energii elektrycznej, paliwa. Radny Wacław Ziemiński podnosi temat złej sytuacji w rolnictwie i braku działań zaradczych rządzących.
– Gmina Lipno jest gminą rolniczą, okalającą miasto Lipno – ripostuje wójt Andrzej Szychulski. – Były wyznaczone tereny w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, można było tu zainwestować. My wywołaliśmy uchwałę o zwolnieniu z podatku tylko po to, żeby ktoś mógł rozpocząć działalność. My mamy zapchaną DK nr 10, jeżeli układ dróg byłby bardziej przyjazny, na pewno również u nas byłyby przedsiębiorstwa inwestujące, a mieszkańcy mieliby pracę. Jeszcze gorsza sytuacja jest w powiecie radziejowskim, niewiele lepiej przedstawia się powiat rypiński pod względem dochodów na jednego mieszkańca i bezrobocia. Niestety ściana południowa i wschodnia województwa kujawsko-pomorskiego jest pod tym względem uboga, i tutaj powinni zadziałać politycy, a nie robić na siłę inwestycje w dużych miastach, nietrafione, na które poszły bardzo duże pieniądze po to tylko, by zyskać przychylność wyborców. U nas niestety takiego wsparcia nie mieliśmy. Jest to wina państwa, a nie samorządu.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie