
Zmodernizowana będzie ulica Rolna stanowiąca własność miasta Lipna i gminy Lipno. Radni miejscy zgodzili się na dofinansowanie inwestycji wykonywanej przez samorząd gminy kwotą 80 tysięcy złotych. Póki co nie ma planu remontu ulicy Żeromskiego w newralgicznym punkcie i pomysłu na odciążenie jej z narastającego ruchu.
– Na ulicy Żeromskiego jest pozostałość 200 metrów z czasów Gierka, jeżeli ktoś wie, o kim mówię, bo to jest 50 lat temu – mówi radny Zbigniew Janiszewski. – Płyty położone na ulicy Żeromskiego 50 lat temu na jeden dzień leżą już 50 lat. Teraz jest taki ruch, jakiego nie było nigdy. Po oddaniu inwestycji Ptasiej i Pomorskiej tam idzie setki samochodów. Warunki dla tych, którzy tam mieszkają, są straszne. Nie idzie tam przejechać ani przejść. Jest to odcinek 200 metrów i nie wiem, czy stać nas na zrobienie tego od razu, ale może chociaż po jakimś odcinku w każdym roku. Ja o tym mówię od kilku lat, ale tak jak jest teraz, to nie było nigdy. Wszyscy tam teraz jeżdżą, cały powiat, wszyscy sobie przejeżdżają przez tę ulicę dlatego, że tam jest lepszy wyjazd w prawo na Włocławek i w lewo na Dobrzyń. Trzeba się tym zająć i nad tym pochylić.
Część ulicy Żeromskiego pokrywają płyty betonowe znajdujące się obecnie w opłakanym stanie. O zawrót głowy mieszkańców ulic Żeromskiego czy Kłkockiej przyprawia ruch jaki wytworzył się na tych wąskich, osiedlowych uliczkach. Wyminięcie się samochodów na ulicy Kłokockiej w wieku miejscach jest praktycznie niemożliwe dla kierowców o zdrowych zmysłach i dbających o karoserię swoich aut. I o ile miejscowi kierowcy ustępują sobie pierwszeństwa, wycofują, zjeżdżają, czekają, jednym słowem ułatwiają wzajemnie sobie życie, wykazując się kulturą osobistą za kierownicą, to już z przyjezdnymi bywa różnie. Oni często traktują uliczki jako objazd i nie obchodzi ich, że ktoś do swojej nieruchomości chce zjechać. Piesi boją się poruszać, bo oczywiście przeraźliwie wąskie uliczki, tkj. Żeromskiego czy Kłokocka chodników są pozbawione, nie ma mowy też o poboczach.
Przebudowana Pomorska jest co prawda szeroka, ale chodników ani poboczy też nie ma. Ma oznakowanie, ale już rowy w wielu miejscach nie wytrzymały naporu ruchu i brawury kierowców, co skutkuje zalewaniem wszystkiego co wokół rowu, a więc i skrzyżowania, i okolicznych działek prywatnych nawet przy niewielkim deszczu. Przypomnijmy, że przebudowa ulicy Pomorskiej trwała od lipca do września 2019 roku. Na 600 metrach bieżących drogi o szerokości 6 metrów wykonano koryto z zagęszczonym podłożem, warstwę odsączającą i odcinającą, podbudowę, powierzchniowe utrwalenie nawierzchni oraz rów odwadniający i skrzyżowania Pomorskiej z Kłokocką i Kujawską. Kosztowało to 300 tysięcy złotych. Zmieniła się także organizacja ruchu po przebudowie, pierwszeństwo zyskała Pomorska, straciła Żeromskiego. Zarówno przebudowana Pomorska jak i wąskie, osiedlowe uliczki, które w żaden sposób nie spełniają kryteriów dróg publicznych swoimi gabarytami, jak i nawierzchnią czy ścisłą zabudową albo brakiem chodników czy poboczy, zyskały natomiast ogromne natężenie ruchu. Pochylić się władze powinny więc nie tylko nad nawierzchnią części Żeromskiego, ale także nad organizacją ruchu na starych uliczkach osiedlowych, aby umożliwić mieszkańcom tych osiedli normalne funkcjonowanie, dojazd i dojście do domów.
– Rzeczywiście, ja sobie zdaję z tego sprawę, ale my nie otwieramy żadnych nowych inwestycji – odpowiada Paweł Banasik, burmistrz Lipna. – Jedyną taką inwestycją jest przebudowa ulicy Rolnej zapisana w budżecie jako dotacja dla gminy Lipno. Właścicielem drogi (ulicy Rolnej – red.) jest gmina Lipno, ale pomimo, że prawa strona ulicy Rolnej to jest gmina Lipno, to lewa strona, gdzie jest bardzo dużo budynków, to są mieszkańcy miasta Lipna. Tak granica przebiega, po krawędzi ulicy Rolnej i lewa strona jadąc od ulicy Włocławskiej to jest miasto Lipno. Stąd ta nasza dotacja. W ramach programu solidarnościowego otrzymaliśmy 55 tysięcy złotych ze Starostwa Powiatowego i skompensowało się to, może nie dosłownie, ale na ulicę Rolną. Zdaję sobie sprawę, że przełożył się troszeczkę ruch z miasta na ulicę Żeromskiego. W tej chwili przejazd pojazdów jest bardzo duży. Kiedyś czekać nas będzie przebudowa ulicy Włocławskiej i Mickiewicza i też ten ruch będziemy musieli skierować gdzieś na ulice równoległe, ale teraz problem jest na jakiś okres odsuwany (chodzi o przebudowę drogi krajowej nr 67, o czym piszemy w dzisiejszym numerze CLI).
Czy wąskie uliczki osiedlowe są w stanie przepuścić jeszcze większy ruch w przypadku ewentualnej przebudowy ulicy Włocławskiej? Mieszkańcy nawet nie dopuszczają takiej myśli. Mają nadzieję na rychłe rozwiązanie organizacyjne problemu ruchu na uliczkach przyległych do nowej arterii, czyli ulicy Pomorskiej, która już w zamyśle miała służyć do odciążenia ruchu drogi krajowej nr 67 i spełnia normy gabarytowe. Póki co władze skupiły się tylko na dofinansowaniu budowy ulicy Rolnej.
– Wsparcie wyniesie około 80 tysięcy złotych na poprawę infrastruktury drogowej na ulicy Rolnej – podkreśla Robert Kapuściński, inżynier miasta. – Realizacja tej inwestycji jest dość ważnym przedsięwzięciem, gdyż droga ta stanowi istotną część sieci komunikacyjnej naszego miasta. Droga ta wykorzystywana jest do dojazdu do posesji mieszkańców miasta Lipna jak również gminy Lipno.
Może po Rolnej przyjdzie czas na wymianę nawierzchni części ulicy Żeromskiego. Może znajdzie się pomysł na odciążenie z ruchu uliczek osiedlowych przylegających do Pomorskiej. Do tematu będziemy wtedy wracać.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I mam nadzieję że remont ulicy rolnej będzie w tym roku