
6 grudnia radny miejski Krzysztof Suchocki odwiedził niepubliczny punkt przedszkolny "Nad rzeczką" i obdarował milusińskich prezentami.
– Dzisiaj do każdego dziecka musi przyjść mikołaj i zostawić prezent w buciku, pod poduszką albo podarować w przedszkolu – poinformowały nas przedszkolaki z "Nad rzeczki". – Do nas właśnie przyszedł, ma bardzo dużą, białą brodę i wąsy, i taki wielki worek z prezentami.
W piątkowe przedpołudnie beztroską zabawę maluszkom przerwała niespodziewana wizyta mikołaja. Gość w stu procentach odpowiadał opisowi gwiazdora, o którym właśnie uczyły się przedszkolaki z punkcie "Nad rzeczką". Wszystkich zaintrygował czerwony worek z podarunkami, ale mikołaj ani myślał o wręczaniu upominków bez zabawy i rozmów.
Rozbrzmiały piosenki bożonarodzeniowe, opowieści o przygodach z mikołajem, legendy o świętym Mikołaju. Dzieci prześcigały się w informacjach o mikołajkowych niespodziankach, a gdy już wszystko dokładnie opowiedziały, przybyły gość każdemu dziecku zadał pytanie, a po uzyskaniu prawidłowej odpowiedzi wręczył ogromną paczkę z prezentami.
– Mikołajki nie mogą odbyć się bez wręczenia prezentów dzieciom, bo to one tego dnia są najważniejsze – mówi radny Krzysztof Suchocki. – Wybrałem najbliższe mojego miejsca zamieszkania przedszkole i obdarowałem dzieci podarunkami, wcielając się w rolę świętego Mikołaja. To bardzo miło, gdy można spotkać się z kilkuletnimi dziećmi, wysłuchać ich, pobawić się, posłuchać pięknych piosenek. Codziennie widzę te dzieci, kiedy idą do przedszkola, a dzisiaj udało mi się sprawić im przyjemność. Uśmiechy tych przedszkolaków znaczyły dla mnie bardzo dużo.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie