
Radni gminni jednogłośnie uchwalili nowe, wyższe o 5 procent stawki podatków od nieruchomości i środki transportu na 2025 rok. Właściciele gruntów rolnych zapłacą tyle samo, co w 2024 roku
– Tak jak w każdym roku rada gminy wypowiada się na temat podatków i stawek opłat lokalnych – wyjaśnia Andrzej Szychulski, wójt gminy Lipno. – Ustaliliśmy, że wzrost podatków od nieruchomości na 2025 rok następuje o 5 procent. W przypadku podatku rolnego stawka pozostaje na dotychczasowym poziomie, czyli kwota 83 złotych, a podatek od środków transportu wzrasta o 5 procent.
Za każdy metr budynku mieszkalnego w gminie Lipno właściciele zapłacą w przyszłym roku 1 złoty, a nie jak teraz 95 groszy, budynku związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej – 30, 61 złotych, a nie jak w 2024 troku 29,15 zł, od gruntów – 43 grosze za metr kwadratowy (w 2024 roku jest 41 groszy), gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej 1,05 zł zamiast 1 zł jak obecnie.
– W przypadku podatku rolnego stawka (ministerialna – red.) wynosi 86,34 zł, my przyjęliśmy stan z roku poprzedniego, czyli 83 złote – mówi wójt Andrzej Szychulski. – W powiecie lipnowskim jeden samorząd miał w 2024 roku wyższą stawkę w roku ubiegłym, dwa samorządy miały taką samą wartość jak my, pięć samorządów miało wyższe stawki. Od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej siedem samorządów miało wyższe podatki, jeden niższe. Na terenie powiatu lipnowskiego mamy osiem, oprócz nas, samorządów. Cztery samorządy mają wyższe stawki i cztery niższe w przypadku gruntów pozostałych, czyli jesteśmy w połowie stawki. Podatek od budynków mieszkalnych jest wyższy w pięciu samorządach, w dwóch tylko niższy.
Podatki od środków transportu wzrosną o 5 procent. I tak np. za najmniejszy autobus zapłacić trzeba będzie teraz 2206 złotych, a nie 2101 złotych jak w roku bieżącym, za autobus z 22 miejscami siedzącymi w roku 2025 transportowcy w gminie Lipno zapłacą 2898 złotych, a nie jak teraz 2760 złotych.
– Nie odbiegamy znacząco od stawek podatków w innych samorządach, wszystko to zależy od prowadzonej polityki – mówi włodarz gminy Lipno. – Nawet w naszym województwie jest wiele bardziej zasobnych gmin, gdzie są zastosowane maksymalne stawki podatków ogłaszanych przez ministra finansów. U nas z powodu zastosowanych ulg mamy dochody pomniejszone w roku ubiegłym o 1,305 mln złotych, w przypadku obecnych stawek ulga od osób fizycznych będzie stanowiła 907 tysięcy złotych, od osób prawnych 168 tysięcy złotych, co daje 1,076 mln złotych. W przypadku zastosowania ulg od środków transportu, od osób fizycznych ulga skutkuje obniżeniem naszych dochodów o 156 tysięcy złotych, w przypadku osób prawnych jest to około 8 tysięcy złotych. Ulgi w przypadku środków transportu stanowią około 165 tysięcy złotych.
Łącznie daje uszczerbek w możliwych dochodach gminy Lipno (gdyby zastosowano maksymalne stawki podatków) 1,24 mln złotych. Daje to jednak oszczędności mieszkańcom. Nie sztuką bowiem jest mieszkańcom swojej gminy prowincjonalnej daleko usytuowanej w tabelach zarobków, pracy, etc, za Warszawą, Gdańskiem czy Sopotem narzucić najwyższe dopuszczalne przez ministra stawki podatków lokalnych, a tak robią niestety niektórzy włodarze, o czym pisaliśmy już w przypadku podatków ustalanych w mieście Lipnie.
Radni gminni byli zgodni w głosowaniu nad wyższymi o maksymalnie 5 procent podatkami lokalnymi od nieruchomości i środków transportu na 2025 rok i tymi samymi co obecnie stawkami podatku rolnego. Piętnaścioro rajców obecnych na sesji podniosło ręce za zaproponowaną przez włodarza podwyżką.
– Wzrastają koszty uczęszczania dzieci do przedszkoli w innych miastach – dodaje wójt Andrzej Szychulski. – Tak nie powinno być, ktoś sobie populistycznie wymyślił, żeby gmina ponosiła takie opłaty. Ja bym to rozumiał, gdyby nie było miejsca w naszych przedszkolach, ale my przecież mamy na terenie gminy Lipno dwa publiczne przedszkola i do tego cztery punkty przedszkole. Kiedyś, gdy nie zapewnialiśmy dostępu do przedszkoli, dopłacaliśmy, ale to były symboliczne kwoty, w tej chwili powstało bardzo dużo niepublicznych przedszkoli, a tam wystarczy gotowość, wystarczy, że dziecko jest zapisane, my nie mamy żadnej możliwości weryfikowania, czy to dziecko rzeczywiście do takiego przedszkola uczęszcza, czy tylko kilka razy w roku pojawia się. Opłaty są stałe każdego miesiąca. W przypadku naszego samorządu jest to kwota przekraczająca milion złotych.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie