19 grudnia do przedszkola prywatnego "Klub malucha" zawitał niezwykły gość. Zapukał, zawołał i wszedł... oknem. A to wszystko wydarzyło się w czasie jasełek.
– Czekaliśmy na świętego Mikołaja przy drzwiach, ale nie przychodził – opowiadają dzieci z "Klubu malucha". – A potem szybko wskoczył przez okno do przedszkola i nas zawołał.
I wręczył przedszkolakom prezenty, i porozmawiał, wysłuchał. Nie obyło się bez sprawdzenia wąsów, brody i... brzucha pana Mikołaja. Po oględzinach gościa dzieci jednoznacznie oceniły, że jest prawdziwy.
Dzieci podziękowały gościowi za prezenty i wizytę, a same zafundowały przybyłym do przedszkola rodzicom i bliskim refleksyjne jasełka. Jak przystało na tradycyjne spotkanie opłatkowe były też życzenia i świątecznie nakryty stół, przy którym klubowa społeczność nie tylko delektowała się pysznościami, ale też podsumowała rok w życiu milusińskich.
– Dla mnie dzisiejsze spotkanie to także okazja do podziękowania dzieciom za jesienne działania, podsumowanie i nagrodzenie dyplomami – mówi przedszkolanka Kinga Tężycka.
Rodzice pękali z dumy, a nad przebiegiem spotkania opłatkowego czuwała szefowa "Klubu malucha" Iwona Kwaśniewska.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie