Reklama

Dobry nabór, ale słabe wyniki

Gazeta CLI
15/09/2020 03:34

Ponad 450 uczniów dołączyło w bieżącym roku szkolnym do szkół prowadzonych przez powiat lipnowski. Są także nowi dyrektorzy i nowe kierunki kształcenia.

Wszystkie szkoły w powiecie lipnowskim rozpoczęły rok szkolny w terminie, w systemie stacjonarnym. Są nowe klasy, nowi nauczyciele, nowi dyrektorzy. – Nabór do naszych szkół mamy dobry, jest to ponad 450 uczniów – informuje Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski. – Liczba oddziałów także zwiększyła się. Zastosowaliśmy rozwiązania zmierzające do tego, żeby na rynku pojawiły się potrzebne zawody.

Największa szkoła

Zespół Szkół Technicznych w Lipnie to największa szkoła ponadpodstawowa w powiecie lipnowskim. Rok szkolny 2020-2021 to ponad 900 uczniów w tej placówce w czterech technikach i czterech szkołach branżowych i blisko 100 nauczycieli.

– Ja i zarząd poleciliśmy, żeby nie otwierać technikum ekonomicznego i technikum żywienia, ponieważ ekonomistów mamy w zasobach Powiatowego Urzędu Pracy sporo, a stawialiśmy na potrzebne zawody, od murarza poczynając, żeby na rynku pojawili się ludzie do pracy – wyjaśnia starosta Baranowski. – Jest to więc pewna nowość w tej największej szkole, w której pracuje już prawie setka nauczycieli. Dyrektorem Zespołu Szkół Technicznych w Lipnie na okres 10 miesięcy jest Iwona Kępińska. Zastępcami są: Anna Szajerska, Iwona Stańczyk i Janusz Wacławiak, który obejmie także nadzór nad Centrum Kształcenia Praktycznego. Myślę, że poradzą sobie doskonale.

Najlepsza szkoła

Zespół Szkół im. Romualda Traugutta w Lipnie to w bieżącym roku szkolnym cztery oddziały. Dyrektorem jest niezmiennie Anna Wysocka-Kuras, wicedyrektorem Adriana Lewalska i nowy wicedyrektor Piotr Wiśniewski.

– W Zespole Szkół Ogólnokształcących w pierwszej wersji mieliśmy informację, że będą trzy oddziały, ale naboru mieliśmy prawie 160 osób – wyjaśnia Krzysztof Baranowski. – Od kilku lat stawiam na to, żeby była to szkoła elitarna i nie wszyscy dostąpią zaszczytu uczenia się w tej szkole. Były trzy oddziały, ale po rozmowie z panią dyrektor przyzwoliliśmy na otwarcie czwartego oddziału, ale i tak grubo ponad 30 osób musiało dokonać innego wyboru, czy to w technikach, czy też w zawodówkach. Pozostawiając trzy oddziały, nauczyciele byliby bez pensum, bo albo 16 godzin albo 15, nie chcieliśmy też aż tak mocno ciąć, bo szkoda było młodzieży i rodziców. Stawiamy jednak, że nie wszyscy będą się dostawać, nastąpiła weryfikacja świadectw szkolnych.

Najlepiej wyposażone pracownie

Nowe władze są również w Zespole Szkół im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem. Dyrektorem został Jerzy Rzekoński, zastępcą Agnieszka Ostrowska (na pełen etat, dotychczas była to część etatu dla wicedyrektora).

– Technik żywienia jest w Skępem, bo mamy tam bardzo dobrze doposażone warsztaty i Skępe w ten sposób zyskało jeden oddział więcej – informuje starosta lipnowski. – Jest to najlepszy nabór do tej szkoły w ostatnich latach, mamy trzy oddziały ze sporą liczbą uczniów i dużą liczbą nauczycieli. Zespół Szkół w Dobrzyniu nad Wisłą ma jeden, dobry oddział. Dyrektorem został Dariusz Kłobukowski, a wicedyrektorem Mariusz Sadowski, też w pełnym wymiarze etatu, do tej pory stosowaliśmy jedną drugą, jedną czwartą etatu, ale teraz jest dużo papierologii, praca dyrektorów szkół jest ciężka.

Coraz więcej uczniów, za mało pieniędzy

Dodatkowy oddział powstał w tym roku szkolnym w Szkole Specjalnej, są więc trzy oddziały. Ruszył również z początkiem roku szkolnego transport powiatowy dostosowany do potrzeb uczniów szkół ponadpodstawowych. Póki co, wielu rodziców wstrzymuje się z zakupem biletów, obawiając się rychłego zamknięcia nauczania stacjonarnego w razie wystąpienia ewentualnych zakażeń w społecznościach szkolnych. Dziennie Powiatowy Zakład Transportu Publicznego sprzedaje (informacja na dzień 2 września – red. ) około 100 biletów.

– Subwencji oświatowej mamy 22,180 mln złotych na ten rok, decyzją rady powiatu już w grudniu tamtego roku dołożyliśmy 2,6 mln złotych do subwencji i poleciłem pani skarbnik, żeby zorientowała się jak wygląda sprawa do końca roku – mówi starosta Krzysztof Baranowski. – Kwota, o której usłyszałem, lekko mnie przeraziła, bo to jest kwota dodatkowa 3,07 mln złotych, żeby zamknąć rok i wypłacić wynagrodzenia nauczycielom. Nie jest prawdą, że w subwencji oświatowej mamy na podwyżki dla nauczycieli. Subwencja oświatowa nie jest wystarczająca, a jeszcze trzeba podkreślić, że mechanizm jest taki, że za wrzesień, październik, listopad i grudzień nie otrzymamy subwencji oświatowej za 450 uczniów, tylko dopiero od 1 stycznia. Co roku do oświaty dokładamy, mam statystyki, było to nawet i 5 milionów rocznie, żeby utrzymać naszą oświatę. Trzeba będzie dokonać głębokiej analizy finansowej, skąd te pieniądze wziąć.

Bez tłumów

W szkołach ponadpodstawowych w powiecie lipnowskim, na polecenie starosty lipnowskiego, zajęcia rozpoczynają się w godzinnych przedziałach czasowych pozwalających uniknąć zbyt dużej liczby uczniów wchodzących do placówki w tym samym czasie.

– Liceum będzie kończyć około 16.00, a technikum około 17.00 – podsumowuje starosta lipnowski.

Matury dają do myślenia

W czasie środowej sesji Rady Powiatu w Lipnie starosta Krzysztof Baranowski podsumował tegoroczne matury w prowadzonych przez powiat szkołach. Najlepiej wypadło lipnowskie liceum, gdzie matury nie zdało siedmioro uczniów (gorzej niż w minionych latach).

– Matury w technikach nam się nie udały, zdało około 40 procent młodzieży – nie kryje zawodu starosta Baranowski. – Jest to dla organu prowadzącego nie do przyjęcia i zapowiedziałem nauczycielom, że jeżeli będzie tak dalej, to nie będziemy tworzyć techników, tylko będziemy stawiać na szkoły branżowe, bo nie ma sensu produkować kolejnych bezrobotnych.

Słabo uczyli zdalnie

Nie ma również powodów do zadowolenia organ prowadzący szkoły w kwestii zdalnego nauczania jakie odbywało się z powodu epidemii koronawirusa.

– Nie wypaliło zdalne nauczanie, miałem spotkania z młodzieżą i wiem, że jeżeli dalej tak by miało to wyglądać, to młodzież będzie się cofać – nie kryje Krzysztof Baranowski. – W wielu przypadkach nauczyciele mieli kontakt z uczniami bardzo słaby.

Doposażone zostały szkoły powiatowe przez organ prowadzący w komputery na wypadek powrotu do edukacji zdalnej tak, żeby zaopatrzyć uczniów i nauczycieli w niezbędny sprzęt.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość3 - niezalogowany 2020-09-15 06:59:55

    Mi się wydaję że matura nie jest potrzebna do pracy tylko do ewentualnych studiów. Bo jeżeli ktoś skończy technikum bez matury to ma średnie i nie przeszkodzi mu to w znalezieniu pracy. A problem leży gdzieś indziej bo jak ktoś chcę pracować to znajdzie pracę bez wykształcenia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-23 20:04:29

    Nie każdy chce zdawać maturę ani egzamon zawodowy. Większość uczniów techników po prostu utożsamia się z daną specjalizacja i w tym temacie chcą powiększyć swoją wiedzę. Nikt nie produkuje bezrobotnych bo to czy nim bedziemy zależy od konkretnej osoby. Więc niech nie pieprzą że chcą zamykać technika bo ich na taczkach wywiozą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do