
Roboty wciąż trwają na gminnych drogach i tak będzie do połowy grudnia. Gmina już złożyła kolejne wnioski o dofinansowanie modernizacji w przyszłym roku, ale do zrobienia wciąż jest okolo 250 kilometrów gruntowych traktów.
16 września władze gminy podpisały kolejne umowy na modernizacje dróg gminnych. Remontu doczeka się 2,2 km drogi Maliszewo-Komorowo. Koszt wyniesie 1,6 mln złotych, prace potrwają do 15 grudnia. Również w tym roku modernizacji doczeka się 2,1 km drogi Chlebowo-Chodorążek. Koszt trzeciego etapu prac to 816 tys. zł, czwartego etapu – 428 tys. zł, piątego – 602 tys. zł. Wykonawcą obu inwestycji jest lipnowskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych.
– W tym roku ogłosimy jeszcze przetarg na budowę drogi Popowo-Ostrowite – informuje wójt gminy Lipno Andrzej Szychulski. – Realizacja tego zadania oczywiście przewidziana jest już na rok 2020.
Zakończyła się przebudowa 319 metrów bieżących ulicy Sierpeckiej w Lipnie, stanowiącej drogę gminną. Wykonawcą było lipnowskie PRD, a prace pochłonęły 413 tysięcy złotych.
– Odcinek 300 metrów kosztował powyżej 400 tysięcy złotych – podkreśla wójt Andrzej Szychulski. – Bardzo trudna była to inwestycja, łącznie z przełożeniem kabla energetycznego o dużej mocy, zasilającego większość zakładów w mieście Lipnie. W związku z tym właśnie koszt tej inwestycji był tak wysoki, a ja bardzo cieszę się, że wreszcie zakończyliśmy to działanie.
Władze gminy Lipno opracowały i złożyły wniosek o dofinansowanie projektu pod nazwą "Rewitalizacja parku w Radomicach" w ramach PROW na lata 2014-2020, ale też wielu dróg gminnych. Na rozpatrzenie czekają więc wnioski o wsparcie przy remoncie dróg Krzyżówki-Barany-Grabiny, Kłokock-Głodowo oraz Łochocin-Lisek.
– Te remonty będą mieć miejsce na tych odcinkach, gdzie mamy uregulowany stan prawny – mówi Andrzej Szychulski. – Ubolewam, że nie możemy wykonać tego działania w stu procentach, ale do momentu uregulowania tam stanu prawnego nie możemy wydatkować tam środków publicznych.
Przebudowana już jest droga gminna Białowieżyn-Kłokock na długości ponad 1,5 km. Kosztowało to 1,36 mln złotych, a wykonawcą była firma z Włocławka.
– Tam gdzie mamy drogi dobre, to mamy, ale są też takie, na których jest potrzebna częsta praca równiarki – zauważa radny Edward Celmer. – Dwukrotne czy trzykrotne przejechanie równiarką w ciągu roku nie ratuje stanu nawierzchni. Częstotliwość pracy równiarki w naszej gminie jest niestety bardzo skąpa. Proszę o zwiększenie częstotliwości pracy równiarki na drogach sołectwa Jankowo i Trzebiegoszcz. My nie mamy dróg bitumicznych, jesteśmy chyba jedynym sołectwem, które nie ma żadnej przebudowy drogi. Proszę też o zamontowanie lustra na skrzyżowaniu w Jankowie, przy remizie. Wiem, że jest to droga powiatowa, proszę więc o współpracę gminy i powiatu dla poprawy bezpieczeństwa na drogach.
Gmina ma dwie równiarki, operatorzy zajmują się oczywiście nie tylko obsługą tego sprzętu. Zgodnie z wyjaśnieniami władz gminy w innych samorządach drogi są wyrównywane tylko raz w roku. A na drogach gminy Lipno 2, 3 razy i zawsze w miarę potrzeby. Takie jest zapewnienie wójta Andrzeja Szychulskiego.
– Z reguły trzy razy profilujemy nasze drogi, ale zwykle częściej – wymienia Szychulski. – Dróg nieutwardzonych w naszej gminie, pomimo tego że w ostatnim czasie utwardziliśmy ponad 40 kilometrów, mamy jeszcze około 250 kilometrów. Gdybyśmy nawet najbardziej chcieli, to i tak nie uda się nam w jednym momencie wszystkich dróg doprowadzić do idealnego stanu. Cieszmy się, że dzięki wsparciu sołtysów zakupiliśmy równiarkę za 600 tysięcy złotych. My nie wycofujemy się z obietnicy, że po uregulowaniu w gminie gospodarki ściekowej, zajmiemy się drogami. Pewnie nie ma takiej gminy, która wykonała pięć kosztownych inwestycji drogowych w jednym roku, a my to uczyniliśmy. Było to oczywiście możliwe dzięki temu, że otrzymamy wsparcie, ale podjęliśmy ryzyko. Jestem bardzo zadowolony, że dwie kolejne drogi będą zrobione jeszcze w tym roku, kolejna w 2020 roku, a już złożyliśmy wnioski na trzy kolejne drogi. Nie wiem oczywiście jakie będzie rozstrzygnięcie, bo my jako gmina wcześniej korzystaliśmy już z tych środków, a to też ma wpływ na ocenę. Jeśli ktoś nie korzystał ze środków, będzie preferowany. Nie wiem więc, czy uzyskamy właściwą liczbę punktów. Proszę więc radnych o wypracowanie mapy budowy dróg z założeniem, że jest szansa na otrzymanie dofinansowania. Drogi są potrzebne nam wszystkim, my na inwestycje wydajemy już 11,6 mln złotych. Możemy mieć jeszcze więcej środków, ale trzeba podjąć określone działania, w tym ograniczenie zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych, ale to odbyłoby się kosztem jakości. Nasze główne dochody to są podatki od mieszkańców i udział w podatku od osób fizycznych i prawnych. My samorządowcy jesteśmy pełni obaw jaka będzie refundacja w ramach obniżenia podatku VAT. Mamy zadania do wykonania, nikt nam ich nie ujmuje, tylko dokłada, więc niech będzie rekompensata. Cieszę się, że młodzi ludzie będą zwolnieni z podatku dochodowego, ale niech ktoś myśli też o mniejszym udziale gmin w podatku PIT i CIT.
Niektórzy samorządowcy już wyliczają, ile mniej wpłynie do ich budżetów z udziału w podatkach w związku z ich obniżeniem czy zwolnieniem niektórych grup. Wójt gminy Lipno Andrzej Szychulski wstępnie szacuje, że będzie to w jego gminie około 1 mln złotych. Trzeba będzie więc zrezygnować z pewnych zadań.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie