Będzie dom emeryta w Lipnie?

Burmistrz Paweł Banasik zaprezentował w Nowym Centrum Lipna wizualizację lipnowskiego domu spokojnej starości. Obiekt ma powstać z dofinansowaniem rządowym i dać opiekę całodobową 180 seniorom

– Problem z opieką nad osobami starszymi jest ogromny i dlatego proponuję ważną dla naszego miasta inwestycję – mówi burmistrz Paweł Banasik. – W tej chwili ponad dziesięcioro mieszkańców Lipna przebywa w domach opieki społecznej, my ponosimy z tego tytułu bardzo duże koszty i dlatego chcę, żebyśmy sami przejęli tę opiekę. Zbudowanie takiego domu w Lipnie zapewni z jednej strony opiekę naszym seniorom, a z drugiej strony pracę wielu mieszkańcom naszego miasta. Oprócz tego realizujemy już program dziennego pobytu dla seniorów. W tym momencie odbywa się to w ośrodku w Mokowie, ale od przyszłego roku będziemy już mieli ten dom dzienny w Lipnie.

Dom spokojnej starości ma być placówką opieki stałej, całodobowej, profesjonalnej i ma powstać w pobliżu Nowego Centrum Lipna i stawu Garbacza, nad rzeką Mień. Ma być wybudowany od podstaw z wykorzystaniem funduszy rządowych przeznaczanych na pomoc seniorom. Docelowo w domu mogłoby zamieszkać nawet 180 osób, a więc chodzi o placówkę ogromną, nowoczesną.

– Taki obiekt jest marzeniem wielu rodzin, ale też marzeniem służby zdrowia – mówi lekarz Maria Bautembach, radna miejska. – My lekarze próbowaliśmy taki projekt zrealizować już wcześniej, ale nie udało się nam otrzymać dotacji z UE. Nie zawsze seniorzy mają warunki w domu, nie zawsze mają opiekę, nie zawsze mają bliskich, którzy mogą tę pomoc im zapewnić. Cieszę się, że ten obiekt może powstać w Lipnie i to w tak przepięknej scenerii, nad rzeką, w ciszy i spokoju, blisko centrum. Seniorzy tutaj będą się czuli świetnie.

Warto podkreślić coś jeszcze, a mianowicie fakt, że za miejscem w domu seniora czeka się bardzo długo i to w całym kraju, poza tym te domy są różne. My chcemy stworzyć dom luksusowy, by senior czuł się u nas jak w domu w tej końcówce swojego życia.
Wizualizacja jest, są też plany i zamierzenia władz. Do tematu wrócimy.

Tekst i fot. Lidia Jagielska