
W miniony czwartek społeczność Szkoły Podstawowej nr 2 i licznie zgromadzeni goście uroczyście świętowali jubileusz 80-lecia placówki. Uroczystości zainaugurowała msza święta w lipnowskiej farze, z udziałem emerytowanego wieloletniego proboszcza parafii ks. Franciszka Cieślaka
Wspólna modlitwa, przemarsz ulicami miasta, apel jubileuszowy i wspomnienia towarzyszyły zacnej rocznicy, bo już 80-leciu utworzenia w Lipnie szkoły podstawowej nr 2, noszącej dzisiaj imię Władysława Broniewskiego. Jak przystało na urodziny był tort, życzenia i prezenty, w tym czek jubileuszowy wręczony dyrektor szkoły Małgorzacie Arent przez włodarza Pawła Banasika i szefową rady miejskiej Ewę Urbańską.
– Na uroczystości burmistrz wręczył szkole voucher na 80 tysięcy złotych i powiedział: „10 tysięcy złotych jest ode mnie” – zauważa radny Jerzy Piechocki. – To ja pytam, czy te 10 tysięcy burmistrz dał rzeczywiście z własnej kieszeni? Szkoła nr 2 wygrała w tym roku w budżecie obywatelskim, a on opiewa na 100 tysięcy złotych. Gdzie są więc te pieniądze? Szkoła wygrała i powinna dostać 100 tysięcy, a nie 70 tysięcy oficjalnie i 10 tysięcy od burmistrza. Wiele rzeczy burmistrz już obiecywał, ale że po 10 tysięcy rozdaje, jeszcze nie słyszałem.
Szkoła nr 2 bowiem w roku jubileuszowym wygrała również w głosowaniu na inwestycje do sfinansowania z puli budżetu obywatelskiego i w przyszłym roku wybuduje plac zabaw ogólnodostępny. Rzeczywiście pula lipnowskiego budżetu obywatelskiego to 100 tysięcy złotych. Za kilka miesięcy dowiemy się, ile ten plac rzeczywiście będzie kosztował i jak zostaną wykorzystane pieniądze.
– Ja dałem to dla dzieci, i dałem od miasta, i wszyscy wiemy też, że jeżeli przetarg na ten plac zabaw zostanie rozstrzygnięty i okaże się, że będzie kosztował 90 tysięcy, to jeszcze 10 tysięcy dołożę, bo to jest dla wszystkich dzieci z miasta – wyjaśnia burmistrz Paweł Banasik.
Radna Maria Turska poinformowała również w czasie ostatniej sesji RM, że dotychczas na ważne uroczystości szkolne, a taką niewątpliwie było 80-lecie istnienia „dwójki”, byli zapraszani wszyscy radni miejscy. Tym razem zaproszenia rajcy nie otrzymali i jest im bardzo przykro, że miejsce dla nich na tej ważnej uroczystości nie znalazło się. Smutek jest tym większy, że w radzie zasiadają też osoby związane niegdyś ze szkołą nr 2, jej absolwenci czy uczniowie.
Tekst i fot.
Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie