
Mrożące krew w żyłach zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę w jednym z bloków na ul. Robotniczej. Eksplozja w jednym z mieszkań postawiła na nogi strażaków, policję i mocno wystraszyła mieszkańców. Poważne obrażenia odniosła jedna osoba.
Chwile grozy mieszkańcy bloków przy Robotniczej przeżyli z soboty na niedzielę po północy. W jednym z mieszkań na poddaszu doszło do potężnej eksplozji. Wybuchła butla z gazem. Poważne obrażenia odniosł 33-letni mężczyzna, w którego lokalu doszło do zdarzenia. Konieczna była kilku zastępów straży pożarnej, policji i ratowników medycznych. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu.
– Trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia pod kątem art. 160 KK, czyli spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców. Zamieszkujący lokal 33-latek odniósł poważne obrażenia i jest w szpitalu – poinformował nas Mariusz Korpalski z KPP Lipno.
Najważniejsze, że w wyniku wybuchu nikt nie zginął oraz że przy tak potężnej eksplozji nie ucierpiały inne osoby. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się od okolicznych mieszkańców, mogła to być próba samobójcza 33-latka, która miał celowo odkręcić butlę z gazem i spowodować wybuch. Wszystkie poszlaki zbadają służby. Za przestępstwo z art. 160 KK grozi do 3 lat więzienia.
Mieszkanie przy Robotniczej jest zniszczone. Jak przyznał na poniedziałkowej sesji rady miasta burmistrz Piotr Wiśniewski, będzie wymagało odbudowania. W niedzielę strażacy dokonali częściowej rozbiórki i zabezpieczenia dachu.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przecież butla nie wybuchła tylko gaz zebrany w pomieszczeniu po jej odkręceniu.
No wlasnie gdyby butla wybuchla to bylo by nieszczescie dopiero a to byl wybuch gazu ulatniajacego sie z butli zgromadzil sie w pomieszczeniu i wystarczyla iskra i poszlo