
Pijany kierujący ciągnikiem rolniczym dopuścił się wielu wykroczeń za jednym zamachem. Czekają go przykre konsekwencje.
W minioną środę policjanci ruchu drogowego z lipnowskiej komendy zatrzymali go podczas służby w Kolankowie. Powodem kontroli były niewłączone światła mijania. Okazało się, że to dopiero początek wykroczeń mężczyzny.
- Już po chwili rozmowy funkcjonariusze wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Potem wyszło na jaw, że mieszkaniec gminy Lipno nie ma przy sobie żadnych dokumentów, a ciągnik nie jest dopuszczony do ruchu ani nawet zarejestrowany. Pojazd nie ma także opłaconej obowiązkowej składki ubezpieczenia - mówi Małgorzata Małkińska z KPP Lipno.
Na domiar złego również przyczepa ciągnika nie miała ważnych badań technicznych. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy i dowód rejestracyjny przyczepy, które odstawiono na miejsce.
Mężczyzna odpowie przed sądem za popełnione wykroczenia, ale musi także liczyć się z wysoką karą pieniężną z Ubezpieczeniowego funduszu gwarancyjnego.
(ak), fot. KPP Lipno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
BRAK SŁÓW JUZ NIE MACIE CO ROBIC TYLKO ROLNIKOW ZATRZYMYWAC..... Żenada....
Szkoda gadać. Człowiek ciazko pracuje żeby zarobić każdy grosz dla rodziny a tu najlepiej takiego udupic! Żałosne!!