
13 lipca radni miejscy prawie jednogłośnie uchwalili zmiany w budżecie skutkujące możliwością bezzwłocznego rozpoczęcia inwestycji. Wkrótce ruszy budowa siłowni plenerowej w Wiosce, drogi Lubówiec-Jarczewo czy remont ulicy Ogrodniczej. Nie będzie przebudowywana w tym roku ulica Sportowa i to legło u podstaw ostrej wymiany zdań między burmistrzem Wojciechowskim i radnym Suchockim
Przesunięcia budżetowe
– Uchwała dotycząca zmian naszego budżetu po stronie dochodów wprowadza nam kwotę 1,64 mln złotych – mówi skarbnik Barbara Leśniewska. – Zmiany te wynikają z otrzymanych decyzji. Po pierwsze otrzymaliśmy środki z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego na dofinansowanie przebudowy odcinka drogi Lubówiec-Jarczewo. Jest to kwota 1,643 mln złotych.
Gmina podpisała też umowę na 5 tysięcy złotych ze stowarzyszeniem Salutaris na udzielenie pomocy finansowej w zakupie sprzętu ratującego życie i zdrowie. – Po stronie wydatków nasz budżet zwiększamy o 2,79 mln złotych – wyjaśnia Leśniewska. – Zmiany dotyczą przede wszystkim inwestycji i wydatków bieżących.
W wydatkach bieżących ratusz uwzględnił wniosek sołectwa Likiec, które zwiększa środki na meliorację o 700 złotych, a zmniejsza w zakresie kultury.
Chcą budować szybko
Najwięcej zmian wywołują prowadzone inwestycje. I tak nabycie nieruchomości gruntowej po byłym posterunku policji w Skępem to koszt ponad 8 tysięcy złotych, na siłownię plenerową w Wiosce w budżecie trzeba było zabezpieczyć 25 tysięcy złotych.
– Otrzymaliśmy tu środki w wysokości 25 tysięcy złotych, jednakże umowa zostanie podpisana dopiero w sierpniu – wyjaśnia skarbnik gminy Skępe Barbara Leśniewska. – To by zdecydowanie opóźniło realizację zadania. My zapewniamy środki po to, by realizację siłowni rozpocząć jak najszybciej.
230 tysięcy złotych z budowy ścieżki edukacyjnej w Skępem przeniesione zostało na przebudowę ulicy Ogrodniczej w Skępem. Na przebudowę drogi gminnej Lubówiec-Jarczewo jest przeznaczone 2,8 mln złotych. Na zakup mobilnego zestawu do ratownictwa wodnego popłynie 10 tysięcy złotych.
Po tych zmianach wprowadzonych w miniony piątek przez rajców przychody budżetu miasta i gminy Skępe wynoszą 6,32 mln zł, rozchody 1,17 mln zł, a deficyt 5,14 mln złotych. Źródłem pokrycia deficytu będą przychody pochodzące z pożyczek i kredytów w kwocie 3,3 mln zł oraz z wolnych środków.
Ważne siłownie i drogi
– Budujemy odcinek drogi i dostaliśmy na to dofinansowanie – mówi burmistrz Piotr Wojciechowski. – Wniosek składany był już po raz trzeci i w myśl starego przysłowia do trzech razy sztuka udało się. Droga Lubówiec-Jarczewo jest to droga ważna dla miasta i gminy Skępe, bo komunikuje nas z gminą Chrostkowo. Długość tego odcinka to 4,8 km, szerokość 4 metry. Po dzisiejszej sesji jak najszybciej chcemy ogłosić przetarg i czekać na rozstrzygnięcie.
Będą wzdłuż tej nowej drogi trzy przystanki, chodnik i ścieżka pieszo-rowerowa na 200 metrach, sześć skrzyżowań, w tym jedno rondo. – Ważne zadanie to też budowa siłowni plenerowej w Wiosce – mówi burmistrz Wojciechowski. – Chcemy przyspieszyć, by jeszcze w okresie wakacyjnym, w sierpniu ta siłownia mogła funkcjonować. Na pewno na przyszły rok będziemy składać wnioski na kolejne siłownie plenerowe w mieście i gminie Skępe.
Dlaczego nie ulica Sportowa?
– Ubolewam, że ulica Sportowa była zaplanowana na 2016 rok, ale robiona nie jest, a ulice Świerkowa, Ogrodnicza nie były zaplanowane ani w budżecie, ani w WPF, a są remontowane – mówi radny Krzysztof Suchocki. – Przykre to jest. Tam na Sportowej jest przepompownia, oczyszczalnia, kurz, ludzie okna mają zakurzone zaraz po ich umyciu, istna masakra. Ale cóż, panie burmistrzu, jak mieszka się przy ulicy Świerkowej, to trzeba zrobić sobie, inni niech czekają.
Ulica Ogrodnicza, zdaniem radnego Ryszarda Szewczyka, wygląda po deszczu gorzej, niż Sportowa. Koszty konieczne do wyremontowania Ogrodniczej są poza tym o wiele niższe, niż Sportowej. Jednym słowem kasy wystarczy na Ogrodniczą, a nie starczyłoby na całą Sportową.
Drogi dla mieszkańców, nie dla burmistrza
– Burmistrz też mieszka wśród mieszkańców i nie jest tak, że sobie robię drogę – ripostuje włodarz Skępego Piotr Wojciechowski. – My robimy drogi dla mieszkańców. Poza tym nie dostaliśmy dofinansowania na remont ulicy Plażowej i dlatego tego odcinka nie będziemy teraz robić, a analizując koszty, zaplanowaliśmy ulicę Ogrodniczą. Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele odcinków dróg nie tylko w mieście, ale na terenie całej gminy czeka na remont. Wszyscy, i radni, i burmistrz, dokładamy starań, by jak najwięcej odcinków dróg było zrobionych. Rzeczywiście bardzo dużo tych odcinków dróg zostało już zrobionych i mieszkańcy to przecież widzą. My będziemy budować nową stację uzdatniania wody łącznie z dokończeniem kanalizacji, złożyliśmy wniosek. Ma to być nowoczesna stacja, z pełnym zabezpieczeniem automatycznym. Chcemy więc, by dojazd do niej był taki jak należy, z prawdziwego zdarzenia i na pewno ulica Sportowa jest w planie. Nie do mnie jednak jest pytanie, dlaczego nie zbudowano drogi do oczyszczalni ścieków.
Suchocki pozostał przy swoim zdaniu i argumentował zaniedbania na ulicy Sportowej oraz trudną sytuację mieszkających tam ludzi. Odpierał też, że nie on jest odpowiedzialny za dramatyczny stan nawierzchni tej ulicy, bo radnym jest dopiero pierwszą kadencję. Zastanawiał się tylko, dlaczego Sportowa wciąż jest odkładana mimo, że mieszkańcy dysponują zdjęciami z dnia po ulewie.
– Gdyby nie było w Wieloletniej Prognozie Finansowej, ja bym pretensji nie miał, ale ona jest i od lat jest przekładana – nie krył oburzenia radny Suchocki. – Tam mieszkają też ludzie chorzy, niepełnosprawni. Nie ma gdzie przejść po opadach, bo cała droga jest zalana. Ludzie borykają się więc nie tylko ze smrodem, oczyszczalnią, ale też brakiem dojazdu do swoich domów.
Zalane ulice skępską plagą
Ryszard Szewczyk, przewodniczący RM poinformował na sesji zarówno radnego Suchockiego jak i wszystkich zebranych, że wiele ulic w Skępem jest zalewanych.
– Podam tu przykład głównej ulicy miasta, czyli Alei 1 maja – mówi Szewczyk. – Przyczyną jest brak odwodnienia. W tej chwili liczymy siły na zamiary. I za te 230 tysięcy złotych, zgodnie ze wszystkimi wymogami budowlanymi, czyli odwodnieniem i położeniem polbruku, zrealizujemy tę krótką ulicę i będziemy mieli jedną drogę z głowy. Teraz budujemy wszystkie odcinki dróg z odwodnieniem, bo to jest najważniejsze, bo woda niszczy wszystko, i nawierzchnię, i wlewa się do piwnic. Miejmy cierpliwość. Sportowa to długi odcinek, jest jeszcze dłuższy odcinek ulicy Spółdzielczej, która jest utwardzona, ale ludzie zapraszają, by zobaczyć jak się jeździ po płytach. Problem ulic może się zamknie, gdy następna rada będzie kończyła swoją kadencję. Na początku XX wieku było w Skępem siedem ulic, a teraz jest 68. Nie wiem, ile z nich jeszcze jest do utwardzenia. Na każdym osiedlu coś robimy, ja walczę o całe miasto, ale też gminę, gdzie mamy ponad 130 kilometrów dróg gruntowych, gdzie ludzie też po ulewach nie mogą dojechać. Nie mamy tyle środków, by zrobić wszystko, ale mam nadzieję, że kiedyś będziemy spacerować sobie także po Sportowej.
W gminie jak w rodzinie
– Budżet gminy to tak jak budżet rodziny – mówił burmistrz Wojciechowski. – Zapewne ani ja, ani radni nie przypuszczali, nie spodziewali się, że będą potrzebne pieniądze na remont hali sportowej. Ja nawet startując na burmistrza miasta i gminy Skępe nie przypuszczałem, że tak gruntownego remontu będzie wymagała ta hala. Jednak było to rzeczą nieodzowną dla dzieci i mieszkańców miasta i gminy Skępe, bo tak naprawdę teraz wreszcie otrzymali obiekt najnowocześniejszy na terenie województwa kujawsko-pomorskiego z pełnym zabezpieczeniem gwarancyjnym, pięć lat na budowę, osiem na podłogę. Żeby oddać taki obiekt i doprowadzić go do takiego stanu, potrzebne były środki i to bardzo duże. Ile za te pieniądze można byłoby zrobić? I to jest tak jak w rodzinie. Są plany, pisane WPF-y i nagle wydarza się coś niespodziewanego, psuje się piec, samochód i plany legną wtedy w gruzach, nie są już aktualne, trzeba od nowa planować. Podobnie jest z miastem i gminą Skępem, i ze wszystkimi jednostkami samorządowymi.
Nie opowiadam bajek
– Nie życzę sobie, żeby pan radny Suchocki powtarzał na sesjach wciąż, że ja opowiadam bajki i pukał się w głowę, nie życzę sobie tego, bo ja jestem reprezentantem mieszkańców miasta i gminy Skępe – apelował do Suchockiego włodarz Skępego Piotr Wojciechowski. – Ja nie opowiadam bajek, a panu radnemu nie przystoi jako reprezentantowi wybranemu przez społeczeństwo takie zachowanie łącznie z pukaniem się w głowę.
Apel włodarza doczekał się natychmiastowej riposty radnego. Emocje wzięły górę, uprzedzenia też i to jak widać wynikające nie tylko z rozbieżności w planach drogowych obu panów.
– A kto powiedział na sesji, publicznie, że chodnik przy ulicy Kwiatowej, tam gdzie mieszkam, jest tylko po jednej stronie, podczas gdy jest po obu, więc nie tylko do mnie – odpowiadał Krzysztof Suchocki. – To już jest pierwsza bajka. Hala będzie spłacona dopiero w 2021 roku, to znaczy, że na razie budżet nie stracił. To już kolejna bajka, a idźmy dalej. Ja miesiąc temu na ulicy 1 Maja prosiłem pana Adama Godlewskiego o naprawienie chodnika, bo można było sobie zęby wybić. Dla mnie również czy to Kukowo, czy inna miejscowość jest tak samo ważna, ale ja kiedy coś złego widzę, próbuję zaraz naprawić, proszę o pomoc. Pan wszystko ładnie ujął, ale na swoją stronę. Ja nie mówię, że te ulice wymienione przez pana nie są potrzebne, bo są. Tylko pokazuję, ze ulica Sportowa była już w WPF-ie i powinniśmy trzymać się tego. Słuszne są uwagi pana burmistrza o wydarzeniach losowych tak w gminie, jak i w rodzinie. Ja jak nikt chyba rozumiem takie trudne sytuacje, bo pan burmistrz dobrze wie, że moja żona jest przykuta do łóżka i pan burmistrz wprowadził bardzo wysoką stawkę za transport osób niepełnosprawnych. Moją żonę, niewidomą, przykutą do łóżka, trzeba dowozić do stacji dializ i musimy płacić ponad 70 złotych, żeby dojechać do Włocławka. To jest tragedia panie burmistrzu, ale tu pan jakoś sumienia nie ma.
Krzysztof Suchocki jako jedyny wstrzymał się od głosu. Pozostałych 11 obecnych na sesji rajców podniosło ręce za zmianami budżetowymi. Do tematu inwestycji będziemy wracać na bieżąco.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie