Reklama

Trwa śledztwo ws. śmierci DJ-a Hazela

Gazeta CLI
26/05/2025 10:11

W środę 7 maja policjanci odnaleźli w aucie zaparkowanym nad jeziorem ciało 44 -letniego mężczyzny. Okazało się, że to właściciel skępskiego Zajazdu Mihałufka i słynny na scenie muzycznej DJ Hazel.

8 maja Prokuratura Rejonowa w Lipnie wszczęła śledztwo z art. 151 kodeksu karnego, a więc w sprawie doprowadzenia 44-letniego Michała Orzechowskiego namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie.

– Po ujawnieniu zwłok mężczyzny między innymi przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchano świadków – wyjaśnia Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku. – Na obecnym etapie śledztwa wyklucza się udział osób trzecich. Z uwagi na dobro śledztwa i charakter sprawy obecnie dalsze informacje nie będą udzielane.

Sekcja zwłok odbyła się 9 maja. Czynności prokuratorskie pokażą, co wydarzyło się w feralną środę w aucie właściciela Mihałufki zaparkowanym nad jeziorem. Czy do popełnienia samobójstwa przez słynnego i uwielbianego didżeja ktoś się przyczynił? To pytanie zadają sobie zarówno śledczy jak i najbliżsi.

– Mój Michałku, dlaczego – zareagowała na wieści o śmierci partnera jego narzeczona. – Wciąż i wciąż nie wierzę. Michałku mój kochany, jak mam iść dalej bez ciebie?

Pogrzeb Michała Orzechowskiego odbędzie się w czwartek, 15 maja w Starych Babicach. Ostatnie pożegnanie rozpocznie msza święta w miejscowym kościele o godzinie 12.00, po której żałobnicy odprowadzą artystę na cmentarz. Ojciec, brat i syn oraz narzeczona proszą, by uczestnicy pogrzebu zamiast kwiatów wsparli datkami do puszek fundację "Twarze z depresją".

Michał Orzechowski to dla skępian właściciel Mihałufki (hotelu, karczmy), to od wielu lat uczestnik miejscowego życia społecznego, sponsor i darczyńca akcji i konkursów, między innymi zmagań literackich im. Gustawa Zielińskiego, któremu patronuje nasza gazeta. To pan Michał udostępniał salę w Michałufce przedszkolakom-kolegom swojego syna Maksymiliana na tradycyjne spotkania świąteczne, z których relacje systematycznie publikowaliśmy na naszych łamach.

– Z niedowierzaniem i ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Michała Orzechowskiego – podkreśla Rafał Gołębiewski, burmistrz miasta i gminy Skępe. – To wielka strata dla świata muzyki, ale także dla naszej lokalnej społeczności. Michał mieszkał w Skępem, tu toczyło się jego codzienne życie, tu zostawił ślad swojej obecności. Pozostanie w naszej pamięci jako człowiek z pasją, talentem i wielkim sercem. W imieniu własnym i mieszkańców Skępego składam rodzinie i bliskim wyrazy głębokiego współczucia i wsparcia w tym trudnym dla nich okresie.

Michał Orzechowski dla fanów muzyki to DJ Hazel, pseudonim "Najszybsze Ręce Europy", jeden z najzdolniejszych i najpopularniejszych w swojej branży. Urodził się w Warszawie 1 lipca 1980 roku, tam ukończył Państwową Szkołę Muzyczną I stopnia im. Grażyny Bacewicz, a potem gospodarkę turystyczną w Wyższej Szkole Ekonomicznej. Od 2005 roku prowadził działalność gospodarczą, od 2008 roku Zajazd Mihałufka w Skępem, od 2014 roku także Explosion Club w pobliskim Borkowie Kościelnym.

Grał na keyboardzie, pianinie i klarnecie. Karierę muzyczną zaczętą w czerwcu 1998 roku związał jednak przede wszystkim z miksowanie utworów. Grał w klubach stołecznych, a potem w całej Polsce i poza jej granicami. Był mistrzem Polski w kategorii miksowanie do tańca, wicemistrzem Europy didżejów, laureatem licznych konkursów.

1 lipca Michał Orzechowski skończyłby 45 lat, miał zaplanowane koncerty, był synem, ojcem, bratem, pracodawcą. W sierpniu 2024 roku zaręczył się, weekend majówkowy spędził z najbliższymi nad morzem i z fanami na koncertach. 7 maja został odnaleziony martwy we własnym samochodzie. Śledztwo ostatecznie wyjaśni, czy ktoś przyczynił się do śmieci didżeja. Na obecnym etapie prokurator wyklucza udział osób trzecich, standardowo w takich przypadkach wszczęte zostało śledztwo. Zgodnie z kodeksem karnym kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Sam natomiast zamach samobójczy nie podlega karze. Przed prokuratorami wnikliwe śledztwo, przed fanami żałoba. Do tematu wrócimy.

Lidia Jagielska, fot. ilustracyjne

Aktualizacja: 29/05/2025 09:50
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do