
3 października sto lat ukończyła wólczanka Genowefa Tomkielska. Z życzeniami do jubilatki pospieszyły władze skępskiego ratusza i województwa oraz rodzina, a patronem medialnym podniosłej uroczystości był tygodnik CLI
– Dzisiejszy jubileusz jest niecodzienny i wyjątkowy zarówno dla pani Genowefy, jej rodziny, ale również dla nas – podkreśla Rafał Gołębiewski, włodarz Skępego. – Takie osoby są skarbnicą wiedzy, wspomnień dla nas patriotów. Życzę wszystkiego najlepszego naszej jubilatce i kolejnych jubileuszy w dobrym zdrowiu. 200 lat.
Genowefa Tomkielska urodziła się 3 października 1924 roku w Wólce w gminie Skępe. Jej rodzice Stanisław i Marianna Boińscy posiadali gospodarstwo rolne. Nasza jubilatka miała trzech braci, była najstarsza z rodzeństwa. W młodości pracowała u Niemców w Łąkiem, pomagała Niemce z dwojgiem dzieci i matką w pracach domowych. Pracowała aż do czasu zachorowania, doznała urazu i zastrzału palca. Wtedy wróciła do rodziców do Wólki, żeby pomóc mamie. Swoją niemiecką chlebodawczynię pani Genowefa wspomina bardzo dobrze. Potem pracowała jeszcze przymusowo w Tłuchówku, aż przyszło wyzwolenie i nasza jubilatka zaczęła wieść spokojnie, pracowite życie ze swoimi rodzicami w gospodarstwie, w ukochanej na całe życie Wólce w gminie Skępe. W lipcu 1945 roku wyszła za mąż za dwa lata starszego chłopaka z Wólki, młodzi państwo Tomkielscy wyprowadzili się na swoje, urodził się syn, który niebawem zmarł, potem przyszła na świat ukochana, jedyna córka Otylia.
– Było nas dwoje, starszy był brat, ale zmarł w wieku dziecięcym – opowiada nam Otylia Szymańska, córka jubilatki. – Później mamusia trochę chorowała, więc już więcej dzieci rodzice nie mieli. Tatuś cały czas pracował zawodowo, a mamusia prowadziła maleńkie gospodarstwo, około 2-hektarowe i dbała o dom, który jest do dzisiaj. Dopiero kiedyś po śmierci mamusi pomyślimy, co z nim zrobić.
Od kilku lat pani Genowefa pomieszkuje u córki i zięcia, ale swój dom ma w Wólce i to z tym właśnie miejscem, ze społecznością jest związana całym sercem. Powtarza nam, że tam wróci.
– Broń Boże mnie z Wólki wypisywać – powtarza pani Genowefa. – Ja chcę być tam, tutaj jestem tylko czasowo. Niech wszystko będzie jak jest, nie muszę domu przepisywać, bo córka jest jedna.
I tak jest. Pani Genowefa jest zameldowana w Wólce, jest niezmiennie właścicielką swojej posesji, a od około trzech lat spędza więcej czasu u córki i zięcia w Skępem, ale do swojego domu latem zagląda z dziećmi i tam upaja się urokiem swojej rodzinnej, ukochanej wsi. Chociaż już jubilatka słabo słyszy i gorzej widzi, to sercem potrafi oczarować każdego tak, jak nas w czwartkowe przedpołudnie. Z uśmiechem i wdzięcznością pani Genowefa czekała 3 października na gości, a codziennie tak czeka na wnuczki i prawnuczęta. Jubilatka ma trzy wnuczki oraz trzy prawnuczki i trzech prawnuków. Najstarsza prawnuczka ma 30 lat, najmłodszy prawnuk 10 lat.
– Jest taki dzień, że mamusia jest rozmowna, a czasem nie mówi nic nawet przez cały dzień – opowiada pani Otylia. – Jeszcze dwa miesiące temu wspominała swoich znajomych, krewnych, tych nieżyjących już, z dawnych czasów, z Wólki. Lubiła opowiadać, teraz już troszkę mniej. Uwielbia jak przyjeżdżają nasze córki z dziećmi, czyli jej wnuczki. Śledzi, obserwuje prawnuków, cieszy się.
Pani Genowefa cieszy się dobrym zdrowiem. Ma oczywiście problemy z poruszaniem się, ze wzrokiem i słuchem, ale każdego dnia rano wstaje z łóżka i przy pomocy córki ubiera się. Czas spędza na modlitwie, trochę ogląda programy w telewizji, wspomina lub rozmyśla, w zależności od dnia. Nas przywitała jako uśmiechnięta i szczęśliwa jubilatka, przyjmowała z radością życzenia i kwiaty, i nawet wypiła łyk szampana.
– W 2018 roku marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki i zarząd podjął decyzję, że w stulecie odzyskania niepodległości będziemy rówieśników niepodległej honorować okolicznościowymi medalami marszałka województwa – przypomina Aneta Jędrzejewska, wicemarszałek województwa. – I dzisiaj z tym medalem przyjechałam do pani Genowefy, żeby podziękować jej za całe życie, bo to w jakim dzisiaj jesteśmy miejscu, w jakiej Polsce możemy żyć, to praca takich osób jak pani Genowefa. W trudnych czasach, niezwykle ciężkich potrafili dokonywać wielkich rzeczy. Życzę zdrowia i jeszcze wielu lat życia. I cieszę się, że coraz więcej jubilatów jest w tak świetnej formie.
Genowefa Tomkielska przeżyła sto lat i w doskonałej formie przyjęła w czwartkowe przedpołudnie gości urodzinowych z władzami samorządowymi na czele: burmistrzem Skępego Rafałem Gołębiewskim, przewodniczącym Rady Miejskiej w Skępem Ryszardem Szewczykiem i wicemarszałkiem województwa Anetą Jędrzejewską oraz kierownikiem MGOPS-u w Skępem Agnieszką Witkowską oraz Luizą Stankiewicz. Były kwiaty, życzenia i rozmowy. Był tort urodzinowy i dom pełen miłości ze strony córki, wnuczki, prawnuczki i pozostałych domowników i gości. 200 lat, pani Genowefo, życzy Redakcja Tygodnika CLI.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie