
Miejskie obchody narodowego święta niepodległości rozpoczęły się mszą świętą w lipnowskiej farze. Kulminacyjnym punktem uroczystości był apel i złożenie kwiatów pod pomnikiem niepodległości w Parku Miejskim im. Gabriela Narutowicza.
– Obecnie wolność naszej ojczyzny nabrała większego znaczenia, kiedy wydarzenia w Ukrainie z 24 lutego wstrząsnęły całym światem, a Polską szczególnie. Świadomość tego, że bomby spadają na miasta położone niedaleko polskiej granicy wywołuje lęk i strach w każdym z nas – mówiła Aneta Jędrzejewska, członek zarządu województwa kujawsko-pomorskiego. – Do strachu o siebie przywykliśmy w czasie pandemii, ale tym razem jest inaczej, jest trudniej, tym razem za całe zło nie jest odpowiedzialny wirus, los czy siły przyrody, ale ludzka skłonność do niszczenia i zabijania. Każda rocznica nakazuje, byśmy żyli w zgodzie narodowej.
W uroczystości oprócz władz Lipna uczestniczyli włodarze gminy Lipno z Andrzejem Szychulskim na czele i przedstawiciele powiatu lipnowskiego z sekretarzem Zbigniewem Chmielewskim, druhowie OSP w Lipnie, mundurowi z Małej Armii i lipnowscy harcerze, duchowni z ks. Mirosławem Korytowskim, proboszczem parafii WNMP w Lipnie, delegacje zakładów pracy, szkół i przedszkoli, mieszkańcy.
– Ponad 100 lat temu Polacy z trzech zaborów zjednoczyli się wokół jednej idei, jaką było odrodzenie niepodległego państwa polskiego – mówił Paweł Banasik, burmistrz Lipna. – Do odrodzenia naszego państwa przyczyniła się postawa narodu, którą mogę określić jednym słowem: "wspólnota". Budowa wspólnoty to odpowiedzialne zadanie także na czas obecny i na przyszłość. Wierzę, że my Polacy potrafimy się zjednoczyć nie tylko w chwilach zagrożenia. Bezinteresowna działalność wielu stowarzyszeń i organizacji na terenie naszego miasta, wspólne świętowanie sukcesów naszych uczniów to również przejawy patriotyzmu XXI wieku. Polska potrzebuje mądrych obywateli i mądrych działań.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie