
Pierwsza drużyna LZS Jastrzębie pozostaje bez porażki w rozgrywkach seniorów. W minioną sobotę odbyły się dwa mecze III ligi tenisa stołowego. Nasz zespół grał na wyjeździe z Gwiazdą Bukowiec oraz LUKS Chełmno.
W tym pierwszym meczu zwycięstwo zapewnili Jastrzębiu Grzegorz Ziółkowski, zdobywając 2 punkty. Bartosz Słomski także zdobył 2 punkty, Marcin Chojnicki – 1; Robert Kapeliński – 2 oraz debel Ziółkowski/Słomski – 1. Należy zwrócić uwagę na to, iż nasza czołowa drużyna często wygrywała pojedynki 3:2.
Drugi mecz zakończył się pewnym zwycięstwem 8:2. Osłabieni jastrzębianie brakiem podstawowego zawodnika, czyli Bartosza Słomskiego punktowali następująco: Marcin Chojnicki – 2 punkty; Robert Kapeliński – 2; Grzegorz Ziółkowski – 1; Jarosław Tradecki – 1 oraz w grach podwójnych Chojnicki/Kapeliński – 1; Ziółkowski/Tradecki – 1.
– Bardzo cieszy nas fakt, że drużyna reprezentująca powiat lipnowski po raz pierwszy w historii klubu ma realne szanse być pierwszą ekipą z naszego województwa, która w drugiej rundzie może walczyć o awans do drugiej ligi – mówi Krzysztof Rakowski, zawodnik LZS-u Jastrzębie.
Ze zmiennym szczęściem rozgrywali mecze młodzi zawodnicy rezerw grających w V lidze. W środowym meczu podejmowali drużynę ze Zbiczna. W zeszłym roku na ich terenie ulegli, grając w tym samym składzie 8:3 i zajmując ostatnie miejsce w tabeli. W tym sezonie po intensywnych treningach, wygrywając po drodze z drużynami, które mają aspiracje do awansu do IV ligi, nasza drużyna pokonała wcześniej wspomniany zespół 8:4.
Pod wodzą Krzysztofa Rakowskiego młodzi zawodnicy z Jastrzębia, którzy zajmują czołowe miejsca w turniejach wojewódzkich w kategorii kadet, świetnie radzą sobie w rozgrywkach ligowych z seniorami. – Trudna przeprawa czekała nas w niedzielnym meczu wyjazdowym ze Żninem. Zespół wzmocniony dwoma zawodnikami z III ligi po rozwiązaniu się sąsiedniego zespołu z Barcina nie dał szans naszej drużynie, pokonując nas 8:4 – dodaje Rakowski.
Drugą drużynę tworzą: Jakub i Patryk Słabkowscy, Mikołaj Krzewiński, Aleksander Cieślak oraz Krzysztof Rakowski. Mimo porażki nasza drużyna zajmuje na dwanaście drużyn w tych rozgrywkach wysokie czwarte miejsce.
(ak), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie