Reklama

Strażnik na złodziei wody?

Gazeta CLI
11/12/2019 11:32

Rajcy, niemalże jednomyślnie, przy jednym głosie przeciwnym, powołali do życia straż gminną. Na początek wójt zatrudni jednego strażnika, a umundurowana formacja zacznie funkcjonowanie w kwietniu 2020 roku.

Straż od dawna potrzebna

– W celu poprawy bezpieczeństwa na terenie gminy oraz lepszej egzekucji przestrzegania prawa od dłuższego czasu istnieje potrzeba powołania straży gminnej, szczególnie potrzebna jest egzekucja i kontrola przestrzegania niektórych ustaw i przepisów wykonawczych – argumentuje sekretarz gminy Lipno Krzysztof Milak. – Szczególnie chodzi tu o ustawę o zbiorowym zapatrzeniu w wodę i doprowadzaniu ścieków, ustawę o utrzymaniu czystości i porządku, prawo o ochronie środowiska, a także ustawę o ochronie zwierząt.

Straż gminna będzie pełnić służbę na terenie całej gminy Lipno, siedzibą natomiast mundurowych będzie Urząd Gminy w Lipnie przy ulicy Mickiewicza. Władze gminy mają już pozytywną opinię komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy. Na początek zatrudnią jednego strażnika, a potem w zależności od potrzeb i wyników: albo straż gminna wpisze się na stałe i będzie funkcjonować, a więc może i rozrastać się, albo zostanie zlikwidowana.

Mało popularna formacja

– Działanie kolejnych służb, takich jak straż gminna nie jest tematem popularnym dla samorządów – zauważa radny Edward Celmer. – Oby to nie był bat na niepokornych, bo znam przykłady z życia, w których straże gminne działają od wielu lat. Były działania z radarami, anulowanie wybiórcze kar, traktowanie po znajomości. Oby takie wybiórcze działanie i naszej straży gminnej nie dotknęło. Jestem przeciwny i uważam, że sprawę można inaczej załatwić, odważniej działać przez pracowników urzędu gminy w terenie, w kwestii wyrzucania śmieci czy spalania w kominach, bardziej oddziaływać społecznie. Jestem wstrzemięźliwy i jestem przeciwny powołaniu straży gminnej na naszym terenie.

Straż gminna to formacja umundurowana, z pakietem uprawnień i obowiązków, której działalność normuje ustawa o strażach gminnych. Funkcjonariusze straży mają więc narzędzia do karania mieszkańców, upominania, legitymowania, odpowiednie oprzyrządowanie z pałkami, gazami, bronią. Ustawa reguluje też umundurowanie strażników tak, by byli rozpoznawalni. I mimo, że jest lokalna i działa tylko na terenie danej gminy, to musi wywiązywać się z ustawowych zaleceń.

Nie będą karać?

– Powołanie straży gminnej budzi kontrowersje, ale ja zapewniam, że nasza straż gminna ma być powołana tylko do tego, żeby poprawić bezpieczeństwo oraz przestrzeganie prawa – wyjaśnia wójt gminy Lipno Andrzej Szychulski. – Radny Celmer mówi, że można to inaczej egzekwować. Gdyby to jednak było możliwe, my byśmy to robili w ramach zadań przez swoich pracowników, ale to takie łatwe nie jest. Nie mamy uprawnień, żeby skontrolować bądź kogoś uczulić, by przestrzegał regulaminu o utrzymaniu czystości i porządku na terenie gminy Lipno. Nie należy przecież do przyjemności sąsiedztwo z kimś, kto stosuje niewłaściwy materiał palny do ogrzewania mieszkania. Ja nie mówię, że są to nagminne praktyki i zapewniam, że nie zdarzy się tak, że strażnik gminny będzie karał naszych mieszkańców przy pierwszej wizycie, on ma skutecznie wymusić, wskazywać rozwiązania, żeby to się nie powtarzało, wyciągnąć konsekwencje. Główne argumenty przemawiające za powołaniem naszej straży gminnej dotyczą uszczelnienia poboru wody z naszych ujęć. Różnice między wydobytą wodą, a dostarczoną do mieszkańców są olbrzymie. Jeśli wyeliminujemy anomalie, to nie będziemy dodatkowo obciążać mieszkańców. Jestem daleki od oceniania wszystkich i nie powiem, że wszyscy dokonują nielegalnego poboru wody, ale takie przypadki są. My jesteśmy jako urząd bezsilni, bo nie mamy prawa skontrolowania, mamy tylko możliwość dojścia do miejsca, gdzie jest zamontowany zegar. W przypadku strażnika gminnego będzie inaczej, będzie możliwość skontrolowania, przemieszczania się na terenie gospodarstwa, odkręcenia kranów i sprawdzenia, czy zegar obraca się. Podstawowe czynności musimy więc podjąć po to, by wyeliminować nielegalny pobór wody, bo te różnice są znaczące. Jestem też po kontakcie z powiatowym lekarzem weterynarii i wiem już, że strażnik posiadający niezbędne badania będzie mógł poruszać się po całym gospodarstwie podczas, gdy pracownik urzędu gminy takich uprawnień nie ma. Nie należy do rzeczy miłych, gdy mieszkańcy nie mają wody, bo ktoś korzysta z dużego przekroju. To może być przyczyną awarii. Nie jest naszym zamiarem karanie, a już karanie za przekroczenie prędkości zupełnie nie mieści się w naszej intencji. Chcemy tylko wyeliminować nielegalny pobór wody i zadbać o przestrzeganie ustawy o utrzymaniu czystości.

Nielegalny pobór wody w gminie Lipno rzeczywiście dał się we znaki mieszkańcom i władzom, choćby niedawno w Brzeźnie i okolicach, ale nie tylko. Gmina podłączając wodę, wprowadza nowe obostrzenia, które mają zapobiec kradzieży wody. Niestety to nie wystarcza. Czy strażnikowi gminnemu uda się skutecznie zwalczyć kradzieże wody i czy uda się w praktyce zawęzić jego funkcjonowanie tylko do kontrolowania: poboru wody, wyrzucania śmieci i ewentualnie palenia w piecach?

Żeby woda przestała ginąć

– Mamy trzy stacje uzdatniania wody, ale jeśli jest zwiększony pobór wody, to mogą niestety wystąpić przekroczenia pozwolenia wodno-prawnego, a to będzie skutkowało tym, że będziemy ograniczać dostawy wody do mieszkańców – dodaje wójt Szychulski. – Nie oszczędza tylko ten, kto nie płaci za wodę. Ja jestem daleki od straszenia. My nie chcemy ponosić dodatkowych kosztów utrzymania strażnika gminnego i zdajemy sobie sprawę, że będzie nam ciężko, bo są wydatki, ale chcemy przynajmniej spróbować, by wyeliminować rzeczy, które nie powinny mieć miejsca. Strażnik ma inne uprawnienia i będzie wskazywał nam miejsca, w których będziemy musieli podjąć pewne działania administracyjne, by zapobiec nielegalnym poborom.

Straż gminna ma pojawić się na mapie gminy Lipno od drugiego kwartału przyszłego roku, czyli od kwietnia. Władze gminy uzasadniają termin powołania formacji mundurowej rozpoczęciem sezonu zwiększonego poboru wody w sieci gminnej.

Urzędnicy bezradni

– Pracownik urzędu docierający do posesji też może poprosić o odkręcenie kranu i sprawdzenie, czy licznik obraca się – zauważa radny Celmer. – Można takie i inne sposoby wdrażać bez powoływania straży gminnej i kosztów. Jeśli ktoś odmówi, znaczy to, że ma coś do ukrycia.

Wójt podkreśla, że pracownik urzędu gminy nie ma prawa poprosić mieszkańca o odkręcenie kranu czy tym bardziej wejście np. do łazienki. I tu potrzebny jest strażnik gminny.

– Przecież w każdym domu jest kilka kranów, więc odkręcenie kranu nic nie da – wyjaśnia radny Józef Górnicki. – My wszyscy ponosimy konsekwencje nielegalnego poboru wody, gmina dokłada, ubytków jest bardzo dużo, problem z wodą jest na całym świecie.

W straży gminnej nadzieja

14 radnych zagłosowało za powołaniem straży gminnej. Tylko jeden, Edward Celmer, pozostał przy swoim zdaniu i był przeciwny utworzeniu w gminie Lipno lokalnej formacji mundurowej. Tak więc, od kwietnia 2020 roku, we wsiach gminy Lipno pojawi się strażnik gminny. Zwierzchnikiem jego będzie wójt.

– My zostaliśmy przyparci do muru, nie mamy już innych możliwości – wyjaśnia. – Jedynie przymus bezpośredni, czyli to, co w uprawnieniach ma strażnik gminny, daje możliwość wejścia i sprawdzenia. Nie możemy przecież pozwolić, żeby taka ilość wody ginęła. Mamy normy, które nas obligują, my nie możemy ich przekraczać, za przekroczenia są potężne kary. Wody Polskie coraz bardziej to sankcjonują i nie wolno nam norm przekroczyć, a jeśli nadal będziemy przyzwalali na niewłaściwą eksploatację, przekroczymy je. My nie możemy udowodnić, czy gospodarz ma własne ujęcie wody, musimy z wyprzedzeniem tygodniowym uprzedzić o planowanej wizycie, ja nie mogę wejść na posesję bez uprzedzenia. Strażnik gminny wchodzi bez uprzedzenia.

Strażnik gminny może, zgodnie ze swoimi uprawnieniami, wylegitymować osobę w celu ustalenia tożsamości, pouczyć, ująć osobę stwarzającą zagrożenie, ale tylko celem niezwłocznego doprowadzenia do najbliższej jednostki policji, nałożyć mandat za wykroczenie, dokonać czynności wyjaśniających, skierować sprawę do sądu, wydać polecenia, usunąć pojazd czy go zablokować, etc.

Inni likwidują

Straże gminne funkcjonują w Polsce od 1991 roku. Ustawa reguluje wygląd umundurowania i radiowozu. Wiele miast i gmin zlikwidowało straże z uwagi na dublowanie zadań policji. W naszym powiecie właśnie powstały dwie straże: przed kilkoma tygodniami w mieście Lipnie i teraz w gminie Lipno. Do tematu wrócimy.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do