
22 kwietnia w Krzyżówkach dwadzieścia cztery osoby uczestniczyły w kolejnej edycji akcji „Czysta wieś – wspólna sprawa”. Efektem jest wolna od śmieci wieś, 70 wypełnionych odpadami worków i dziesiątki starych opon porzuconych w lasach
W minioną sobotę z inicjatywy zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzyżówkach oraz przy wsparciu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Lipnie odbyła się siódma edycja lokalnej akcji ekologicznej „Czysta wieś – wspólna sprawa”. W sprzątaniu jak zwykle uczestniczyło licznie grono mieszkańców. O estetykę swojego otoczenia zadbali zarówno dorośli jak i dzieci, w sumie 24 osoby. Prym wiedli organizatorzy, czyli członkowie OSP.
– W tym roku nasza cykliczna akcja zbiegła z Międzynarodowym Dniem Ziemi, którego celem jest promowanie postaw ekologicznych w społeczeństwie na całym świecie – mówi prezes OSP w Krzyżówkach Andrzej Wiśniewski. – My podobnie jak w minionych latach w sobotnie popołudnie przystąpiliśmy do wiosennych porządków, oczyszczając ze śmieci miejsca najczęściej odwiedzane przez mieszkańców, miejsca publiczne i nie tylko, przystanki autobusowe, rowy przydrożne, lasy. Po raz pierwszy natomiast mieszkańcy udali się łodzią na wyspę jeziora Ostrowite w celu wyzbierania nieczystości.
Nad właściwym przebiegiem akcji czuwał zarząd jednostki OSP, który wyposażył uczestników w jednorazowe rękawiczki i worki na śmieci. Punktualnie o godzinie 14.00 ekolodzy z Krzyżówek ruszyli do sprzątania wsi. I chociaż porozrzucanych śmieci jest mniej z każdym rokiem, to efektem sobotniej akcji jest 70 wypełnionych po brzegi 120-litrowych worków, które już zostały przewiezione na składowisko odpadów Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Lipnie (nieczystości zostały przyjęte za darmo na składowisko, dzięki życzliwości władz przedsiębiorstwa od lat współpracującego przy akcji sprzątania Krzyżówek i okolic). Dla porównania warto przypomnieć, że w minionym roku akcja „Czysta wieś – wspólna sprawa” zaowocowała 90 workami pełnymi śmieci.
Finałem sobotniej akcji było ognisko z pieczeniem kiełbasy. Organizatorzy zadbali o to, by po pracowitym dniu znalazł się też czas na odpoczynek i wspólny posiłek. W trakcie rozmów przy pieczonej kiełbasce uczestnicy zgodnie stwierdzili, że ich praca z pewnością nie pójdzie na marne i że teraz wszyscy powinni zaangażować się w dbanie o porządek we wsi, tak by żyło się przyjemniej i bezpieczniej.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie