
W minioną sobotę nie lada frajdę najmłodszym i ich rodzinom zafundowało sołectwo Radomice i miejscowi druhowie OSP. Na pikniku rodzinnym zgromadziły się tłumy, a atrakcji był szeroki wachlarz
– Najważniejsza jest dobra zabawa – mówi nam sołtys Radomic i wieloletni radny gminny Janusz Lorenc. – Mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie i wszyscy będą zadowoleni, i dzieci, i dorośli.
I byli. Dzieci zachwyciły się animacjami oraz konkursami z nagrodami prowadzonymi po mistrzowsku przez Miłosza Makowskiego, darmowymi zjeżdżalniami i dmuchanym wesołym miasteczkiem.
– Wygrałyśmy nagrody za hula-hop i za taniec, i jeszcze w innych konkurencjach, była to nasza najlepsza impreza – mówią nam 8-letnia Sofia i 11-letnia Aleksandra, które przyjechały do Lipna na wakacje z Hiszpanii. – Bardzo dobrze się bawimy na zjeżdżalniach, ale najlepsza jest piana party. Wszystko jest wspaniałe, aż nie chce się odjeżdżać.
Dzieci w pianie bawiły się do utraty tchu. Była też okazja poznać z bliska, a nawet pogłaskać alpaki. W czasie pikniku rodzinnego można było wesprzeć Elizę Kolińską dotkniętą autyzmem. Na każdego czekała pyszne co nieco i muzyka na żywo płynąca ze sceny radomickiego amfiteatru.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie