Reklama

Pożegnali wakacje z KGW w Maliszewie

Gazeta CLI
20/08/2018 09:49

Dopisała pogoda, uczestnicy imprezy, miły nastrój i moc zabawy. To oraz wiele innych atrakcji towarzyszyło uczestnikom plenerowego spotkania na zakończenie wakacji z Kołem Gospodyń Wiejskich w Maliszewie

Uczestnicy wakacyjnych spotkań organizowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich w Maliszewie zakończyli cykl zajęć, bawiąc się na pikniku, który odbył się na placu przed świetlicą wiejską. Dzieci, bo to dla nich ten piknik, mogły brać udział w grach i zabawach, czy też wyszaleć się na dmuchanych zjeżdżalniach. Były gry animowane przez klowna, zawody z udziałem rodziców, rowery wodne, a dla spragnionych i głodnych bufet z napojami, a także smaczny poczęstunek.

KGW Maliszewo działa zaledwie od roku, ale już może się poszczycić wieloma inicjatywami. Panie chętnie biorą udział w organizowanych na terenie powiatu festiwalach kulinarnych, przeglądach i spotkaniach. Jednak jak same mówią, to dzieci są dla nich najważniejsze.

– Wszystko co robimy, robimy z myślą o naszych maluchach, za co największą nagrodą jest uśmiech na ich twarzach. Mamy także motto, które przyświeca naszym działaniom: „Uśmiech dzieci jest dla nas najważniejszy” – mówi Barbara Lipska z KGW Maliszewo.
Stąd też zrodził się pomysł zorganizowania dla najmłodszych mieszkańców sołectwa, a także i sąsiednich miejscowości, zajęć w okresie wakacji. Spotkania rozpoczęły się na początku lipca. W ich trakcie dzieci mogły sprawdzić jak również odkryć w sobie talent kulinarny. Maluchy malowały także z lipnowskim artystą Stanisławem Głowackim. Na półmetku zajęć przyszedł czas, by popracować nad kondycją fizyczną pod czujnym okiem Maksymiliana Garsta, dietetyka i trenera personalnego. Dzięki ratownikom z lipnowskiego WOPR dzieciaki poznały zasady udzielania pierwszej pomocy, jak zachować się na kąpielisku wodnym oraz co zrobić, gdy dojdzie do wypadku. Odbył się również rajd rowerowy.

Jednak nie mniej emocjonujący był ostatni dzień wakacji w świetlicy wiejskiej. Świadczyły o tym roześmiane buzi dzieci. – Tu jest fajnie. Najlepiej wspominam, jak rysowaliśmy z panem Stanisławem – mówi Ania, uczestniczka zajęć.

Kolejna taka impreza z dawką dobrego humoru już za rok.

Tekst i fot.
 (mb-g)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do