
Styczniowa fala telefonów od oszustów niestety przyniosła żniwo. Seniorka z Lipna oddała oszczędności podającym się za policjantów przestępcom. Pozostałe osoby na szczęście nie dały się wciągnąć w grę oszustów i przerwawszy połączenia, zgłosiły sprawę na policję.
W ostatnich dniach stycznia mieszkańcy Lipna informowali o tym, że mężczyzna podający się za policjanta dzwonił pod pozorem odnalezienia podrobionego dokumentu tożsamości należącego do rozmówcy. Dzwoniący informował, że w związku z tym zagrożone są oszczędności rozmówcy, bo ktoś może wyprowadzić im z konta pieniądze. Wypytywał przy tym o inne informacje, które mogły być mu pomocne do popełnienia przestępstwa.
Informację o tym natychmiast Komenda Powiatowa Policji w Lipnie zamieściła na swojej stronie internetowej z prośbą o jej rozpowszechnianie, szczególnie wśród seniorów, bo jest to zawsze największa grupa docelowa oszustów. Większości potencjalnych ofiar udało się uniknąć strat, bo legenda oszustwa „na policjanta” czy „na wnuczka” jest powszechnie znana.
– Niestety jeden z takich telefonów zakończył się dla sprawców sukcesem. Seniorka z Lipna podejrzewała, że ma do czynienia z oszustami, ale nie przerwała połączenia i w konsekwencji uwierzyła zapewnieniom o rzekomej konieczności ratowania oszczędności z konta bankowego. Przestępcy zamówili kobiecie taksówkę, aby łatwiej dotarła do banku, biorąc od niej wcześniej adres i potrzebne dane. Pieniądze przekazała mężczyźnie podającemu się za policjanta. Umówione było miejsce i hasło, które miało potwierdzić wiarygodność odbiorcy – podaje KPP Lipno.
Potem 86-latka dostała polecenie pozostania w domu i nieinformowania nikogo o całym zdarzeniu. Dopiero po godzinie 17.00 wraz z członkiem rodziny seniorka powiadomiła policję o całym zdarzeniu.
Przy tej okazji, jeszcze raz informujemy: policja nigdy nie prosi o przekazanie funkcjonariuszom pieniędzy! Jeśli dostaniesz podejrzany telefon, rozłącz się i skontaktuj z członkiem rodziny lub policją. Ważne, żeby najpierw rozłączyć bieżącą rozmowę i samemu wybrać odpowiedni numer. Przekierowanie rozmowy to fortel oszustów, którzy podają wówczas do telefonu wspólnika mającego potwierdzić opowiadaną przez nich wersję.
Przy konieczności podjęcia pieniędzy z konta bankowego oszuści często wmawiają swoim ofiarom, że pracownicy banków są w zmowie z przestępcami. Wszystko po to, żeby wzbudzić nieufność ofiar do instytucji, bo kasjerom nie raz udało się już pokrzyżować palny oszustów. Często pytają oni przy wypłacie dużych sum, na co jest przeznaczona wypłata. Szczera odpowiedź uchroniła już niejednego klienta banku przed utratą oszczędności.
– Jeszcze raz apelujemy o czujność w podobnych przypadkach i rozpowszechnianie informacji wśród znajomych, członków rodzin, a szczególnie zamieszkujących samotnie seniorów – podaje lipnowska komenda policji.
(ak), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie