
Czterech nastolatków z Dobrzynia i Wielgiego rozkręciło przestępczy proceder. Młodociani rabusie kradli gołębie, kury, kaczki. Teraz odpowiedzą za swoje czyny.
Pierwsze włamanie do kurnika miało miejsce w Czerskich Rumunkach (gm. Wielgie) 22 kwietnia. Sprawcy przyszli w dzień, a rozochoceni sukcesem powrócili w nocy (23.04). Ukradli łącznie 21 kur i dwie kaczki. Już kolejnego dnia (24.04) pojawili się w Popowie (gm. Tłuchowo), gdzie wykorzystując nieobecność gospodarza pracującego w polu, spakowali do worka 35 gołębi. Również dwukrotnie (26 i 28.04) okradli mieszkańca Będzenia (gm. Wielgie), skąd zabrali aż 80 gołębi.
Sprawcy nie poprzestawali na jednej kradzieży dziennie, bo jak ustalili policjanci, 26 kwietnia byli również w Tupadłach (gm. Wielgie), skąd ukradli 7 królików. Także w kwietniu w Wielgiem ukradli 8 kur i 15 gołębi.
– Ustalenia operacyjne dzielnicowego dały policjantom z Dobrzynia nad Wisła określony trop. Zabezpieczając przemarsz 3-majowy mundurowi obserwowali typowane osoby. Gdy uczestnicy obchodów brali udział w mszy, policjanci patrolowali teren i namierzyli pojazd, który miał pojawiać się na miejscach kradzieży. Jak się okazało za kierownicą siedział jeden ze sprawców, 15-letni mieszkaniec Dobrzynia nad Wisłą. W aucie był także drugi 16-letni sprawca. Obaj zostali zatrzymani – podaje mł. asp. Małgorzata Małkińska z KPP Lipno.
Jak się okazało, zuchwałych kradzieży zwierząt dokonywało czterech nieletnich. Dwóch (15 i 16-latek) z Dobrzynia nad Wisłą i dwóch kolejnych (15 i 16-latek) z Wielgiego. Trójka już usłyszała zarzuty kradzieży mienia o łącznej wartości ponad 11 tysięcy złotych wspólnie i w porozumieniu. Takie same zarzuty usłyszy wkrótce czwarty ze sprawców kradzieży.
(ak), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie