
Edward Celmer, radny gminny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, poprosił na sesji o publiczną informację jak gmina Lipno radzi sobie z dowozem dzieci do szkół i zaapelował do wójta o uporządkowanie sytuacji. – Nie ma takiej gminy, która nie otrzymuje subwencji – odpierał zarzuty o niewystarczającej na wydatki oświatowe subwencji.
– Podjęliśmy działania związane z ograniczeniem kosztów dowozu, a jest to związane z likwidacją publicznych gimnazjów – wyjaśnia wójt gminy Lipno Andrzej Szychulski. – Wycofanie jednego autobusu to oszczędność około 150 tysięcy złotych, a wydatki z tytułu dowozu w naszej gminie to 800 tysięcy złotych. Mniej dzieci dowozimy teraz do szkół. Była sugestia, by w jednej ze szkół przyspieszyć zajęcia o kilkanaście minut, co jest niemożliwe, bo ta szkoła i tak rozpoczyna zajęcia wcześniej niż inne. W związku z tym trudno jest korzystając z naszego taboru tak ustalić dowóz, by spełnić oczekiwania wszystkich rodziców dowożonych dzieci. Zawsze z tym były problemy, ale to nie ja wymyśliłem organizację sieci szkół. Ona jest taka, a nie inna. Trzeba mieć ogląd całej sytuacji w oświacie, by mówić o poszerzaniu katalogu. Ja jestem pełen obaw, co będzie w roku 2020.
W momencie uchwalania budżetu gminy Lipno na ten rok na oświatę zapisano ponad 15 mln złotych mając wiedzę, że subwencja oświatowa wynosi ponad 9 mln złotych. W tej chwili władze informują, że koszty bieżące utrzymania szkół i nowe regulacje wymuszające kolejne nakłady, przekraczają już 17 mln złotych.
– Proszę radnych o zachowanie rozwagi w swoich poczynaniach w związku z tym, że musimy mieć na uwadze utrzymanie oświaty w roku 2020 – podkreśla wójt Szychulski. – A niedługo przyjdzie nam zapłacić za ustawowe podwyżki dla nauczycieli. Nie otrzymaliśmy jeszcze złotówki. A już jest tak, że bez dodatków z tytułu wychowawstw musimy dodatkowo zapłacić około 80 tysięcy złotych, z wychowawstawami będzie to grubo ponad 100 tysięcy złotych. Jeśli będziemy znali subwencję oświatową i będzie nas stać, to spełnimy każde oczekiwanie.
W szkołach gminy Lipno jest o 130 dzieci mniej niż w minionym roku. Tyle bowiem młodych uczęszczało do gimnazjów publicznych. Obecnie gmina Lipno to sześć szkół podstawowych, a od 1999 roku sześć zostało zlikwidowanych.
– Do samego wynagrodzenia dokładamy kilka milionów złotych, a mówienie o tym, że gminy oszczędzają na subwencjach jest nieuprawnione – zauważa wójt Szychulski.
Każde dziecko w gminie Lipno jest do szkoły dowożone. Co do tego nikt nie ma wątpliwości.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie