Listopadowe spotkanie Lipnowskiej Grupy Literackiej odbyło się w Bakalarce, było uroczyste, jak to bywa zawsze, gdy swoje dzieło prezentuje twórca wszechstronny i niezwykły, Jan Manewicz.
– Jan Manewicz to osobowość ujmująca wdziękiem, ogromną wrażliwością, wysublimowanym taktem – mówiła Magdalena Chmielewska z zespołu Poezjo. – Po lekturze wierszy i opowiadań Jana moje postrzeganie takich drobinek istoty żonglowania prawdami jest teraz znacznie głębsze, przerastające dotychczasowe spojrzenie na miłość. Jan jest ikoną lekkości, który w swoim poszukiwaniu znajduje istotę sensu trwania, to poszukiwanie jest jego chlebem, oddechem, rozmyślaniem, wędrówką, mocą, jego władzą. Nie sposób przejść obojętnie wobec słów, którymi Jan dotyka najczulszych słów duszy, a potem z mistrzowską elegancją wprowadza nas na kolejne poziomy. Czyta się z zachwytem. Jan bywa opowiadaczem, ale cudem jest.
Jan Manewicz to postać wyjątkowa o artystycznej duszy, pisze wiersze, teraz też opowiadania, gra na akordeonie, śpiewa. Wszystko to robi z taktem i wyczuciem, i nawet gdy pisze o sprawach codziennych i przyziemnych, to podnosi się literacko do rangi pięknego wydarzenia, robi to z właściwą sobie lekkością i elegancją, i ogromnym uczuciem. Jan Manewicz to twórca niewątpliwie o emocjonalności właściwej wyjątkowym artystom. Dobrze, że swoje życie opisuje wierszem i, teraz, opowiadaniem. Ma na swoim koncie pięć tomów wierszy: "Rozmyślne myślenie" z 2012 roku, "Władzę myślenia" z 2013 roku, "Moc myślenia" z 2014 roku, "Wędrówkę myśli" z 2018 roku i "Myśli wątpiące" z 2021 roku. Jest konsekwentny, co widać po pięknie układających się w całość tytułach publikacji, jest pracowity, co pokazują daty publikacji, jest odważny, bo sięga po tematy ważne i nowe formy, o czym świadczy zbiór właśnie wydanych "Opowiadań".
– To takie moje dziełko, coś nowego w mojej karierze pisarskiej, opowiadania – podkreślał Jan Manewicz. – Udało mi się napisać powieść, od dłuższego czasu piszę wiersze, ale powiedziałem sobie, że może spróbuję napisać opowiadania. Nie ukrywam, że zafascynowały mnie opowiadania Sławomira Ciesielskiego. Miałem w tym czasie trzy swoje opowiadania, dopisałem resztę i wyszło dziełko z dziesięcioma opowiadaniami, więcej nie wydusiłem z siebie. Na okładce jest wizerunek kota, bo kot jest niezależny, tajemniczy. Jest też księżyc jako znak pozytywny, włóczący się za nami.
Jan Manewicz opublikował także zbeletryzowaną powieść "Łzy w połowie słone", uczestniczył w inscenizacji słowno-muzycznej, debiutowała w almanachu poezji religijnej ziemi dobrzyńskiej "Deo et matris", uczestniczył w almanachach LGL w 2014 roku i w 2019 roku oraz almanachu pokonkursowym Krukowiaka, Almanachu Poezji Ziemi Dobrzyńskiej. Od 2009 roku Jan Manewicz jest członkiem Lipnowskiej Grupy Literackiej.
– Książkę Janka przeczytałem z zainteresowaniem – podkreśla Sławomir Ciesielski, przewodniczący Lipnowskiej Grupy Literackiej. – Gratuluję i dziękuję w imieniu całej Grupy i zaproszonych gości.
Muzyczne dokonania Jana Manewicza można znaleźć na kanale YouTube, zamiłowanie do kultury i tradycji w inscenizacjach wesel, dziadów, pustych nocy, chodzeniu z kogucikiem, zapustach realizowanych wspólnie ze "Stowarzyszeniem Czyż-nie" z Czernikowa.
Listopadowa promocja "Opowiadań" odbyła się w Lipnie i miała szatę literacko-muzyczną w wykonaniu Jana Manewicza i zespołu Poezjo Magdaleny Chmielewskiej i Dariusza Jaskólskiego. Każdy z licznie przybyłych gości otrzymał książkę z dedykacją autora.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie