
22 września nasz region odwiedził poseł do Parlamentu Europejskiego Janusz Zemke. Były spotkania z mieszkańcami oraz uczniami szkół średnich w Lipnie i Skępem
– Jestem posłem nieprzerwanie od 1989 roku w województwie kujawsko-pomorskim – przypominał Janusz Zemke. – Życie nauczyło mnie więc, jak ważna jest praca w terenie. Obecnie realizuję konsekwentnie kilka programów dla mieszkańców naszego regionu. Pierwszym z nich jest program stażowy dla najzdolniejszych studentów. Są to głównie studenci prawa, stosunków międzynarodowych, politologii, transportu i bezpieczeństwa. Co roku zapraszam do siebie na staże do Brukseli do 14 do 16 osób. Przez osiem lat uzbierała się już pokaźna grupa. Liczy się dla mnie aktywność, a nie poglądy polityczne.
Staże studenci mogą odbywać również we wszystkich biurach etatowych Janusza Zemke w Polsce, czyli w Bydgoszczy, Toruniu, Inowrocławiu, Włocławku i Grudziądzu.
Zajęcia dla potrzebujących
Drugim flagowym programem europosła Zemke są pracownie komputerowe i bezpłatne, 16-godzinne kursy dla seniorów. Obecnie funkcjonuje 26 takim pracowni w naszym województwie. Kilka lat temu kurs odbył się też w Lipnie, o czym informowaliśmy na naszych łamach. Teraz odbędzie się w Wielgiem. W zajęciach uczestniczy po pięcioro seniorów, a prowadzą je zazwyczaj studenci. Uczestnicy otrzymują bezpłatny komplet materiałów.
Trzeci program to zajęcia z języka angielskiego dla dzieci z biednych rodzin. Nauka trwa 3, 6 lub 12 miesięcy, a chodzi o wyrównywanie szans w znajomości języka. Grupy liczą po 10 dzieci. zajęcia odbywają się biurach poselskich, domach dziecka i rodzinach zastępczych.
Czwartym programem są patronaty posła nad konkursami wiedzy, plastycznymi, kulinarnymi, fotograficznymi o Unii Europejskiej.
Nagradza aktywnych
– Zachęcam dyrektorów szkół do organizowania takich konkursów, ja jestem do dyspozycji – deklaruje Zemke. – Funduję w nagrodę 4-dniowy pobyt w Brukseli oraz nagrody rzeczowe. Pomysłowość szkół jest ogromna, czekam na propozycje. Wyznaję bowiem zasadę, że pomagać trzeba ludziom aktywnym. A pomagać chcę, bo jako europoseł mam ogromne możliwości działania i dobrze zarabiam. Wynajmuję mieszkanie komercyjnie blisko europarlamentu, płacę za nie 1500 euro i nikt nie musi się troszczyć o hotel sejmowy jak w Polsce. W Polsce i Brukseli pracuje ze mną etatowo wiele osób. Biura mamy i w Brukseli, i w Strasburgu, a możliwości pracy i działania ogromne.
Spotkania w szkołach
Każdy z uczestników piątkowych spotkań z Januszem Zemke otrzymał pendrive z informacjami o programach i zasadach kwalifikowania się do nich. Poseł do Parlamentu Europejskiego spotkał się w licealistami w Lipnie, z uczniami Zespołu Szkół im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem oraz z mieszkańcami regionu i działaczami SLD. Podczas spotkań padały pytania, był czas na rozmowę o życiu w Brukseli.
– Czy Polacy są traktowani jako naród zacofany, drugiego sortu – dopytywał uczeń w Skępem.
Okazuje się, że nie. Wręcz przeciwnie, nasi rodacy w Brukseli uznawani są za świetnych fachowców i są dobrze opłacani. Najniższa stawka godzinowa to 8,5 euro. Koszty życia też są wyższe, ale mimo wszystko zarobki, nawet te minimalne, pozwalają na życie na przyzwoitym standardzie. Belgia jest krajem katolickim, co też nie jest bez znaczenia dla większości mieszkających tam Polaków.
– W Brukseli mamy kilka grup Polaków – wymienia Janusz Zemke. – Pierwsza to potomkowie licznych niegdyś pracowników kopalń w Belgii oraz żołnierzy i emigrantów. Najliczniejsza natomiast grupa to Polacy, którzy przyjechali do Belgii po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jest to ponad 100 tysięcy osób, w tym w samej Brukseli 30 tysięcy.
Polacy najczęściej pracują w sektorze usług, mają bardzo dobra markę, czują się w Belgii dobrze kulturowo, klimatycznie i materialnie. Najwięcej ludzi pracujących w Brukseli to mieszkańcy Siemiatycz, a przewoźnicy z tego miasta zapewnili nawet stałe połączenia autobusowe z Brukselą.
– Trzecia grupa to Polacy pracujący w instytucjach europejskich i jest ich około 2 tysięcy – informuje poseł Janusz Zemke. – Wśród nich jest tłumaczka – absolwentka lipnowskiego liceum Romualda Traugutta. Bardzo ważne stanowisko zajmuje pochodzący z Wielgiego Tomasz Kozłowski, który jest ambasadorem Unii Europejskiej w Korei Południowej.
Kawałek historii
W Brukseli mieszka 1,1 mln osób. To miasto z ponad tysiącletnią historią, z jednym z najładniejszych rynków i XIII-wiecznym ratuszem. Miasta nie były zniszczone, bowiem Belgowie wojny toczyli poza miastami, mogą więc cieszyć oczy okazałymi zabytkami. Bruksela przyciąga też pasjonatów zabytkowych pojazdów, bo dysponuje najlepszym muzeum starych aut na świecie z ponad 600 eksponatami. Do zwiedzenia zachęca też muzeum bitwy pod Waterloo.
– Jest to muzeum zrobione w ziemi z kinem 4 D – opowiada Zemke. – W kinie stoi się i ma się wrażenie uczestnictwa w bitwie, z kolorami, ruchem i zapachem. Polecam. Warto odwiedzić Brukselę, zapraszam.
Tekst i fot. (LiJ)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie