
Profilowanie dróg gruntowych rozpocznie się od południowej części gminy, będzie wykonywane nową równiarką, kompleksowo, pod okiem sołtysów i radnych. Żadna droga nie zostanie pominięta, a na wysypanie już czeka osiem ton kruszywa.
– Potrzebne jest ratowanie dróg gruntowych – zauważa radny Edward Celmer. – W tym roku należy to robić szybciej, a nie czekać na efekt słońca, bo drogi są wyjątkowe rozjeżdżone po zimie.
Radny Jędrzejewski uważa, że jednak poczekać należy, bo teraz trakty są za bardzo błotniste i kruszywo znika w takiej nawierzchni. Takie zdanie popierają władze gminy i remonty traktów zaczną się nieco później, by przyniosły oczekiwany efekt.
– Jesteśmy jeszcze w okresie zimy, zapowiadane są deszcze ze śniegiem i mieszkańcy muszą nam zaufać – wyjaśnia wójt Andrzej Szychulski. – Przez pochopne działania możemy pogorszyć sytuację na drogach. Niech więc pracownicy zdecydują, od kiedy rozpoczną profilowanie dróg. My już nawoziliśmy materiał gorszej jakości na odcinki podmoczone, zalewiska, żeby wywyższać, a kiedy będzie stosowna pogoda, zaczną się prace. Jesteśmy na to gotowi, jesteśmy już po przetargu. Wszystko musi mieć swój czas.
Gmina Lipno to 43 miejscowości i 36 sołectw, a w nich ponad 300 kilometrów ewidencjonowanych dróg oraz trakty bez numerów. Jest więc co robić.
Gmina już dysponuje 8 tonami kruszywa nabytego w drodze przetargu, ale jest szansa na więcej, bo skruszany będzie na targowisku wszelki nadający się do tego materiał, także pozyskiwany od mieszkańców. Każdy, kto posiada gruz, może zgłosić to do urzędu gminy, a materiał zostanie odebrany i odpowiednio wykorzystany do poprawy stany dróg po skruszeniu. Kruszenie odbywać się będzie na targowisku w Złotopolu i to właśnie drogi w okolicach Złotopola będą w pierwszej kolejności tym materiałem utwardzane.
Władze gminy ustaliły też harmonogram prac drogowych. Ma być sprawiedliwie, w ubiegłym roku najszybciej dobre nawierzchnie po zimie odzyskały trakty w północnej części gminy, teraz będzie odwrotnie.
– W tym roku rozpoczniemy od części południowej naszej gminy, bo w ubiegłym roku ta część miała najpóźniej wyprofilowane drogi – zdradza wójt Szychulski. – Jeżeli druga równiarka też będzie w stanie wspomóc nową, to będą pracowały obydwie, ale niezawodności możemy wymagać od nowo zakupionej. Stara ma już ponad 30 lat i często jest w naprawach. Samo profilowanie nową równiarką wygląda lepiej. Operatorzy sprzętu będą kontaktować się z sołtysami, nie będą omijać żadnych dróg. Niech to trwa trochę dłużej, ale będzie zrobione kompleksowo. Sołtysi i radni muszą brać odpowiedzialność i decydować, czy profilować określone drogi czy nie.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie