
19 grudnia w sali widowiskowej kikolska społeczność szkolna wystawiła jasełka bożonarodzeniowe. Na scenie stanęli uczniowie i rodzice, a sala pękała w szwach.
– Bardzo nam się podobało, takie to wszystko było prawdziwe, to szukanie schronienia przez Józefa i Marię – mówili nam po spektaklu widzowie. – Trochę humoru, dużo wzruszenia, możliwość pośpiewania razem. Super.
To nie były zwykłe jasełka, to był spektakl. Charakteryzacja, scenografia, obsada, scenariusz, wszystko zasługiwało na wielkie brawa. I tych braw nie brakowało. Przedstawienie zakończyło się zasłużonymi owacjami. Muzyka na żywo pozwalała, a wręcz zachęcała do wspólnego kolędowania publiczności z artystami, a scenariusz subtelnie połączył historię narodzenia Jezusa ze współczesnymi obrzędami wigilii Bożego Narodzenia. Widzowie widzieli świętą rodzinę w ubogiej stajence i przeciętną polską rodzinę we własnym domu, obie w obliczu narodzenia Jezusa.
Godzinny spektakl wystawiony w czwartkowe popołudnie przez uczniów i rodziców szkoły podstawowej w Kikole wprowadził licznie zgromadzonych w atmosferę świąt i przypomniał to, co w nich najważniejsze i pokazał to, co najtrudniejsze, zobaczyliśmy ludzkie ułomności w obliczu ważnych spraw.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie