
Przedstawiciel komitetu społecznego budowy na skępskim Rynku figury matki bożej poskarżył się na burmistrza Piotra Wojciechowskiego wojewodzie Mikołajowi Bogdanowiczowi. Ten skargę skępianina oddał do rozpatrzenia skępskim radnym miejskim. Losy skargi nie zaskakują. Rajcy większością 12 głosów uznali bowiem żale mieszkańca za bezzasadne
Sprawa dotyczy inicjatywy grupy skępian chcących przywrócenia na Rynku dawniej istniejącej tam figury matki bożej. Był list do ratusza, komitet społeczny budowy figury matki bożej, były też argumenty wnioskodawców przemawiające za usunięciem z Rynku skępskiego koziołka czy rozbieżne interpretacje znaczenia obiektów rocznicowych zlokalizowanych na Rynku w Skępem. Były też zdania przeciwne tej inicjatywie. Szczegółowo o przebiegu zdarzeń informowaliśmy na naszych łamach, bowiem temat okazał się bardzo ważny i poruszył serca i umysły naszych Czytelników.
Sprawa przywrócenia figury na Rynek wróciła na ostatniej sesji Rady Miasta, ale w zupełnie innym kontekście. Okazało się bowiem, że inicjator przedsięwzięcia poczuł się źle potraktowany na tyle, że zdecydował się poskarżyć do wojewody Mikołaja Bogdanowicza. Ten jednak, zgodnie z zapisami prawa, skargę mieszkańca przekazał do rozstrzygnięcia rajcom skępskim.
8 marca wojewoda kujawsko-pomorski przekazał radnym skargę na burmistrza Skępego dotyczącą sposobu i trybu załatwienia wniosku komitetu społecznego. Chodzi o wniosek z 4 grudnia 2018 roku mający na celu przywrócenie figury matki boskiej.
– Po zapoznaniu się ze skargą, z wyjaśnieniami złożonymi przez burmistrza miasta i gminy Skępe oraz osoby uczestniczące w spotkaniach w przedmiotowej sprawie, opinią radcy prawnego oraz z ustaleniami komisji skarg, wniosków i petycji komisja ustaliła, że zarzuty przedstawione w piśmie z 20 lutego 2019 roku są bezpodstawne i mijają się z rzeczywistością – wyjaśnia radny Andrzej Podlas. – Skarżący w swym piśmie posądził burmistrza, podczas odbytego w dniu 25 stycznia 2019 roku spotkania, o atak na jego osobę, obelgi oraz, że nie jest patriotą. Należy stanowczo stwierdzić, iż jest to nieprawdą, nic takiego nie miało miejsca, co potwierdzili pozostali uczestnicy spotkania: przewodniczący rady miejskiej, wiceprzewodniczący rady miejskiej i sekretarz miasta i gminy. Należy w tym miejscu podnieść, iż do spotkania doszło z inicjatywy burmistrza, na które zaproszono reprezentanta komitetu społecznego przywrócenia figury Matki Boskiej Skępskiej na Rynku w Skępem, w osobie skarżącego. Faktem jest, iż na spotkaniu burmistrz, po wysłuchaniu skarżącego, proponował zmianę lokalizacji postawienia figury, argumentując to brakiem miejsca na skępskim skwerze przy Rynku. Ponadto oznajmił, iż postawienie figury nie wkomponowałoby się w architekturę niedawno zrewitalizowanego Rynku. Zaproponowano wzniesienie figury przy ul. Al. 1 Maja.
Zgodnie z ustaleniami komisji skarg rady miejskiej w Skępem argumenty przedstawione przez burmistrza nie przemawiały do skarżącego, który stanowczo stał przy stanowisku postawienia figury na skwerze przy Rynku. Burmistrz zaproponował kolejne spotkanie poszerzone o członków komitetu społecznego, na które przystał także skarżący. Do spotkania doszło w dniu 1 kutego, uczestniczyło w nim 7 członków komitetu społecznego, burmistrz, przewodniczący i wiceprzewodniczący RM oraz 3 radnych. Burmistrz podczas spotkania ponowić miał, zgodnie z wyjaśnieniami prezentowanymi na sesji przez radnego Andrzeja Podlasa, swoją propozycję zmiany lokalizacji figury, używając tych samych argumentów. W konsekwencji krótkiej debaty, uczestnicy spotkania, z wyjątkiem skarżącego i jego żony (także członka komitetu społecznego), przystali na propozycję burmistrza zmiany lokalizacji wzniesienia figury.
5 lutego jednak skarżący poinformował burmistrza o rozwiązaniu komitetu społecznego. Burmistrz wówczas, 7 lutego, zwrócił się do skarżącego o doprecyzowanie treści złożonego przez niego pisma poprzez wskazanie, czy jest ono wycofaniem złożonego wniosku z załączonymi listami poparcia, czy tylko informacją o rozwiązaniu komitetu.
Skarżący oznajmił o rozwiązaniu komitetu społecznego z dniem 5 lutego, ale podtrzymał jednocześnie aktualność zgłoszonego wniosku. Burmistrz poinformował skarżącego, iż w związku z faktem rozwiązania komitetu społecznego stracił on legitymację do występowania w przedmiotowej sprawie jako pełnomocnik komitetu, nie będąc jednocześnie samodzielnym inicjatorem złożonego wniosku oraz że pozostawi wniosek komitetu bez rozpatrzenia.
Komisja skarg zwraca uwagę na bezpodstawne, jej zdaniem, zarzuty skarżącego o braku odpowiedzi na rzekomo zajęte stanowisko komisji rady w przedmiotowej sprawie czy przekroczeniu prerogatyw przez burmistrza.
– Ustalanie w sprawach wznoszenia figur nie należy do wyłącznej właściwości rady gminy, a zatem rada nie mogła w przedmiotowej sprawie zająć swojego stanowiska – mówi radny Andrzej Podlas. – Burmistrz jako adresat wniosku komitetu społecznego odpowiadając w tej sprawie, postępował zgodnie ze swoimi uprawnieniami, w żadnym zakresie nie przekraczając ich. W tym stanie rzeczy skargę należy uznać za bezzasadną.
12 radnych uznało skargę na włodarza Skępego za bezzasadną, troje wstrzymało się od głosu. Byli to radni: Wojciech Budzyński, Krzysztof Suchocki i Justyna Składanowska. Czy sprawa przywrócenia figury na skępski Rynek będzie miała ciąg dalszy? Czas pokaże. Póki co, wszystko pozostało bez zmian, czyli Rynek z koziołkiem i rocznicowym obeliskiem, bez górującej figury matki boskiej.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie