
Kryminalni z Lipna zatrzymali 18-latka podejrzewanego o liczne przestępstwa. Sprawca przez pewien czas się ukrywał, ale ostatecznie trafił za kraty na 3 miesiące. Teraz odpowie za rozbój i kradzieże z włamaniem, za co grozi mu kara nawet do 12 lat więzienia.
We wtorek (03.07) kryminalni po uzgodnieniach z prokuraturą siłowo weszli do mieszkania, w którym ukrywał się sprawca rozboju, wcześniejszej kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia. 18-latek podejrzany jest o to, że 20 czerwca napadł na jednego z mieszkańców Lipna, gdy ten wychodził z mieszkania. Napastnik dotkliwie pobił ofiarę, po czym okradł, zabierając m. in. telewizor, telefon i gitarę. Ukradł przedmioty o łącznej wartości ponad 2 000 zł.
W połowie czerwca ten sam mężczyzna dopuścił się kradzieży z włamaniem do pomieszczenia gospodarczego na terenie Lipna. Wówczas ukradł przedmioty na kwotę ponad 1 000 zł, które szybko zostały odzyskane przez kryminalnych. Sprawca był dobrze znany policjantom, bo jeszcze jako nieletni dopuścił się kilkunastu kradzieży sklepowych na terenie miasta, dlatego po popełnionym przestępstwie zaczął się ukrywać.
- Funkcjonariusze trzymali jednak rękę na pulsie i ustalili gdzie może przebywać. Ich podejrzenia co do tego, że mężczyzna nie otworzy drzwi, potwierdziły się, dlatego konieczne stało się ich wyważenie. Kryminalni znaleźli 18-latka ukrytego pod stołem - mówi mł. asp. Małgorzata Małkińska z KPP Lipno. W środę (04.07) mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i rozboju. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu. Podczas czynności mieszkaniec Lipna przyznał się też do uszkodzenia pompy na placu Dekerta, które zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu.
(ak), fot. i wideo KPP Lipno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie