
1 września władze miasta, radni, strażacy OSP w Lipnie oraz mieszkańcy oddali hołd bohaterom II wojny światowej składając kwiaty pod ścianą śmierci na placu Dekerta.
- Oby zawsze już w Polsce i na świecie panował pokój - mówiła w niedzielny poranek na placu Dekerta zastępca burmistrza Lipna Jolanta Zielińska, wspominając o ofiarach drugiej wojny światowej i bezkresie okrucieństwa tego wydarzenia, które miało początek równo 80 lat temu.
W Warszawie zabrzmiał dzwon "Pamięć i przestroga", a w Lipnie rozbrzmiały syreny alarmowe. Wszędzie ludzie zatrzymali się po to, by wspomnieć, by oddać hołd, bo pochylić głowę. W naszym mieście wiceburmistrz Jolanta Zielińska, sekretarz Renata Gołębiewska, przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Koszczka, radni miejscy: Wojciech Maciejewski, Anna Domeradzka i Kamil Komorowski, radni powiatowi: Jerzy Kowalski i Dorota Łańcucka oraz druhowie OSP w Lipnie złożyli kwiaty pod ścianą śmierci, oddali hołd ofiarom wojny, wspomnieli. W uroczystości uczestniczyła garstka mieszkańców.
Na szczególną uwagę niedzielnego apelu zasługuje reprezentacja lipnowskiej ochotniczej straży pożarnej, w której obok dorosłych druhów przed pomnikiem głowy pochylili młodzi strażacy, złożyli kwiaty, oddali hołd. To daje nadzieję, że pamięć przetrwa. Frekwencja bowiem uczestników niedzielnego apelu lipnowskiego nie napawa optymizmem.
tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie