
Rok 2018 obfituje w ważne wydarzenia dla naszego artysty malarza Krzysztofa Wiśniewskiego. Po wystawach w Austrii, Niemczech i w Warszawie lipnowianin właśnie pokazał swoje dzieła amatorom poszukującym piękna w Radomiu
– W tym roku jest to już czwarta moja zbiorowa wystawa, a w sumie piąta – mówi Krzysztof Wiśniewski. – Wcześniej uczestniczyłem w dwóch wystawach zagranicznych: w Austrii i Niemczech oraz w Warszawie. W tym samym dniu co wystawa w Radomiu dwie moje prace wzięły udział w wystawie Magicznego Realizmu w Zetel w zachodnich Niemczech. Była to wystawa zbiorowa organizowana przez Galery Bator w Szczyrku.
Wystawa w Radomiu potrwa do końca lipca w Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Tytuł wystawy mówi sam za siebie i brzmi: „W poszukiwaniu piękna”. Swoje dzieła pokazuje tam trzydziestu wybitnych artystów.
– Zaprosiliśmy artystów z nurtu realizmu, surrealizmu, realizmu magicznego i tych, którzy zajmują osobne miejsca we współczesnej sztuce – informuje Małgorzata Ziewiecka, kurator wystawy. – W tym wyjątkowym wydarzeniu biorą udział wybitni twórców, którzy zabierają nas w niezwykłą podróż w poszukiwaniu piękna i pokazują jak pięknie się różnią. To doskonała okazja, by w jednym miejscu i czasie spotkać się ze wspaniałymi współczesnymi artystami i ich dziełami. Sukces poprzedniej wystawy, którą miałam zaszczyt promować uświadomił mi, jak potrzebne są spotkania blisko sztuki. Tym razem zapraszam do Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, gdzie mamy czwartą co do wielkości w Polsce kolekcję prac mistrza i największy zbiór pamiątek po nim. Do naszego miasta z całej Polski przyjechali teraz wspaniali współcześni artyści. Ich dzieła podziwiamy w owianych tajemnicą twórczego geniuszu, pięknych wnętrzach Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Kto raz wejdzie do miejsca, w którym zaklęto piękno i pragnienie jego poszukiwania, ten na zawsze pokocha sztukę.
Wśród tych wyjątkowych dzieł są też obrazy naszego mistrza. Oglądają je pasjonaci piękna, znawcy sztuki z Radomia, okolic i całego kraju. Tym samym Krzysztof Wiśniewski zdobywa coraz większą popularność na arenie krajowej i światowej sztuki malarskiej. Ten urodzony 15 kwietnia 1960 roku w Chełmży, od wielu lat mieszkający w Lipnie nauczyciel, systematycznie staje wśród znanych i cenionych artystów, a jego dzieła chcą pokazywać kolejne galerie czy muzea.
Wiśniewski ukończył Wydział Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Malarstwo studiował u profesora, artysty plastyka Mieczysława Ziomka, zaś rysunek pod kierunkiem Jędrzeja Gołasia. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków oddział w Toruniu. Artystycznie związany z grupą malarzy uprawiających tzw. „Magical Dreams” (Magiczny Realizm). W końcu lat 90. zrzucił z siebie „kostium” klasycznego malarstwa pejzażowego meandrując, jak sam to określa w kierunku „beksizmu”. Dość szybko z tego nurtu wyszedł i zaczął tworzyć surrealistyczne kompozycje w duchu malarstwa romantycznego. Od tego czasu jego obrazy charakteryzują się głęboką poetycką metaforą.
– Myślę, że malarz powinien malować nie tylko to, co przed sobą widzi, lecz to co widzi w sobie – mówi Krzysztof Wiśniewski. – Dlatego w swoich obrazach staram się tworzyć nieokreśloną, melancholijną tęsknotę za odległą przeszłością.
Zauważalne jest to, że Wiśniewski często operuje paletą barw niebieskich, fioletów, różów itp. Jego barwa w połączeniu z ulubionymi rekwizytami ma być barwą zawsze symboliczną.
– Mój kolor niebieski jest nie tylko barwą perspektywiczną, barwą nie wdzierającą się w głąb lecz pociągającą w dal – wyjaśnia Wiśniewski. – Błękit w połączeniu z zielenią razem stają się duchowe, odnoszą się do chwili przeszłości i przyszłości, pasują one do niespokojnej tęsknej wrażliwości i samotności. Natomiast szereg figur mówiąc najprościej, jest wyznacznikiem podkreślającym niepewność upływającego czasu i swoistej gry ludzkiego losu.
Lidia Jagielska
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie