
Mistrz windsurfingu Radosław Furmański i wieloletni włodarz Dobrzynia nad Wisłą Czesław Bender to laureaci nagrody im. Adama Adamandego Kochańskiego.
W miniony piątek do zacnego grona laureatów nagrody im. Adama Adamandego Kochańskiego dołączyli dwaj mężczyźni: sportowiec Radosław Furmański i samorządowiec Czesław Bender. Wręczenie nagród odbyło się w Dobrzyńskim Centrum Sportu i Turystyki, po ubiegłorocznej przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa.
Nagrodę im. Adama Adamandego Kochańskiego ustanowiono decyzją Klubu Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej 24 listopada 1995 roku. Laureatem pierwszej edycji z 1995 roku jest prof. dr hab. Mirosław Krajewski. W 1996 roku nagroda trafiła do ks.kanonika dr Ryszarda Kamińskiego, w 1997 roku laureatem został Zenon Bigoszewski, w 1998 roku Zenon Góźdź i pośmiertnie lek. wet. Jan Kamiński, w 1999 roku były prezydent RP Lech Wałęsa, w 2000 roku Lucjan Lewandowski, w 2001 roku Andrzej Rutkowski i pośmiertnie Jerzy Kalinowski, w 2002 roku prof. Jerzy Pietrkiewicz i dr Adam Wróbel, w 2003 roku Mikołaj Konczalski, w 2005 roku Tadeusz Chojnicki i Sławomir Henryk Orbaczewski, w 2006 roku Publiczne Gimnazjum im. Adama Adamandego Kochańskiego w Dobrzyniu nad Wisłą i ks. kan. Waldemar Nowak, w 2007 roku Krystyna Piotrowska-Kłobukowska i Kazimierz Janecki, w 2008 roku Jerzy Rzekoński i Jerzy Gładkowski, w 2010 roku bracia Adam, Andrzej, Marek i Edward Kiejna, w 2011 roku Krzysztof Baranowski, Teodozja Orlikowska i pośmiertnie Szczepan Orlikowski, w 2012 roku Ryszard Bartoszewski, w 2013 roku Kujawsko-Dobrzyński Bank Spółdzielczy we Włocławku i prof. dr hab. n med. Paweł Nyckowski, w 2016 roku Zofia Czyżyńska, a w 2019 roku Paweł Śliwiński.
Wszystko jeszcze przede mną
Radosław Furmański swoją przygodę z windsurfingiem rozpoczął w Dobrzyńskim Klubie Żeglarskim w 2008 roku, w wieku 12 lat. Pół roku wcześniej do klubu zapisał się brat laureata Dawid. Początki były trudne, a pierwsze sukcesy zaczął odnosić, ścigając się zimą na lodzie. I były to pierwsze tytuły mistrza Polski. Na wodzie rywalizować było dużo ciężej, ale tu też sukcesy przyszły już po trzech latach trenowania. W 2011 roku Radosław Furmański został mistrzem Polski juniorów młodszych na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Dwa lata później przesiadł się na klasę olimpijską RSX i jako junior zdobył drugie miejsce na mistrzostwach Europy, a zaraz potem trzecie miejsce na mistrzostwach świata w 2013 r. Rok 2014 zaowocował tytułem mistrza Europy i tytułem mistrza świata dla Radosława Furmańskiego w regatach rozgrywanych u wybrzeży Florydy w Stanach Zjednoczonych.
– Przechodząc do stawki seniorskiej jako młody zawodnik z największymi juniorskimi sukcesami zderzyłem się jak każdy junior z wielkim przeskokiem poziomów jakie panowały w stawce – wspomina Radosław Furmański. – A mimo wszystko na moich pierwszych mistrzostwach świata w równie egzotycznym miejscu, w stawce w Omanie, zająłem dobre 18. miejsce. Dzięki temu mogłem wziąć udział w trzytygodniowym zgrupowaniu w Rio de Janeiro z kadrą narodową seniorów przygotowujących się do igrzysk olimpijskich w 2016 roku.
2016 rok to 6. miejsce na mistrzostwach Europy w Helsinkach i 1. miejsce do lat 21. 2018 rok to 7. miejsce na mistrzostwach Europy i 4. w regatach pucharu świata oraz 6. miejsce w Tokio na akwenie olimpijskim.
W 2019 roku Furmański zajął 2. miejsce na regatach pucharu świata w Miami na Florydzie, w 2020 roku 7. miejsce w mistrzostwach świata w Australii. Eliminacje do igrzysk olimpijskich skończył na 2. miejscu i został rezerwowym zawodnikiem Piotra Myszki na igrzyska olimpijskie. W sierpniu 2021 roku Furmański zaczął pływać w nowej klasie olimpijskiej IQFoil, która zastąpi klasę RSX na igrzyskach w Paryżu w 2024 roku.
– Sport jest szkołą charakteru – mówi Józef Ramlau, wicewojewoda kujawsko-pomorski. – Nauki pan Radosław pobierał w trudnych warunkach, więc nie dziwi mnie, że jak wypłynął na szerokie wody, osiąga takie sukcesy. I wiele takich sukcesów jeszcze przed panem Radosławem. Cieszę się, że Dobrzyń buduje swoją markę.
Radosław Furmański jest członkiem kadry narodowej, niemalże w każdym miesiącu połowę czasu spędza na zgrupowaniach zagranicznych. Odwiedził już więc wszystkie kontynenty. W piątkowy wieczór zasiadł w Dobrzyńskim Centrum Sportu i Turystyki, by wysłuchać laudacji i przyjąć nagrodę od swoich.
– Cieszę się bardzo i jestem bardzo wdzięczny, że moje sportowe osiągnięcia zostały dostrzeżone – mówi Radosław Furmański, laureat nagrody Adama Kochańskiego za rok 2020. – Dziękuję kapitule nagrody i wszystkim osobom zaangażowanym w przyznanie mi tej nagrody. Największe podziękowania składam panu Ryszardowi Przybytkowi, który był moim pierwszym trenerem i to pod jego okiem stawiałem pierwsze kroki na desce. Dziękuję Michałowi Przybytkowi, który jest moim trenerem klubowym i który bardzo dużo mnie nauczył, i z którym widuję się do dziś na zgrupowaniach kadry narodowej. Dziękuję władzom województwa kujawsko-pomorskiego, miasta i gminy Dobrzyń nad Wisłą, powiatu lipnowskiego, urzędu marszałkowskiego oraz zarządowi Dobrzyńskiego Klubu Żeglarskiego za pomoc i wsparcie finansowe, mentalne i logistyczne jakie otrzymywałem. Dziękuję moim rodzicom, dzięki którym zapisałem się do klubu i którzy zgadzali się na nieobecności w szkole, gdy przebywałem na regatach. Dziękuję mojej narzeczonej Klaudii, która mnie wspiera. Mam nadzieję, że najlepsze osiągnięcia jeszcze są przede mną i nadal będę mógł reprezentować ziemię dobrzyńską.
Dumni ze swojego burmistrza
Czesław Bender urodził się 9 września 1943 roku w Terpinie na Wołyniu. W czasie wojny, z rodziną przeprowadził się do Ostrowitego koło Golubia Dobrzynia. Ukończył tam szkołę podstawową, a potem Technikum Rolnicze w Brzostowie i Bydgoszczy. Pracował jako zootechnik w PGR-ze "Chodeczek" i agronom w Szafarni, gdzie zamieszkał wspólnie z żona Krystyną, pochodzącą z Dobrzynia nad Wisłą. W 1969 roku przeprowadził się do rodzinnej miejscowości żony, zaczął pracę w Łochocinie, potem w Zadusznikach, aż wreszcie w Dobrzyniu, w służbie rolnej. W tym czasie ukończył studia inżynierskie na Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy. Na początku lat '80 rozpoczął pracę w SKR-ze w Leniach Wielkich, a potem został kierownikiem tuczarni w Chalinie, aż wreszcie dyrektorem SKR w Leniach Wielkich.
15 czerwca 1988 roku został naczelnikiem miasta i gminy Dobrzyń nad Wisłą. W wyborach samorządowych w 1990 roku został wybrany przez radę miejską na burmistrza Dobrzynia. W 1999 roku mandat burmistrza zdobył Czesław Bender w wyborach powszechnych. Włodarzem miasta i gminy Dobrzyń nad Wisłą był przez 18 lat.
– Sukces to śmiać się często i szczerze, zyskać szacunek inteligentnych ludzi, zasługiwać na dobrą ocenę uczciwych krytyków i cierpliwie znosić stratę fałszywych przyjaciół, doceniać piękno, znajdować w bliźnich to, co najbardziej wartościowe, pozostawić po sobie świat nieco lepszy i mieć świadomość, że choćby jedna istota ludzka odetchnęła lżej dzięki temu, że my istnieliśmy na tym świecie – mówił Krzysztof Dąbkowski, wójt gminy Tłuchowo. – Jestem zdumiony, a jednocześnie czuję się zachwycony i bardzo wyróżniony, że to właśnie ja, Krzysztof Dąbkowski, człowiek nie stąd, nie z Dobrzynia, ale z pobliskiego Tłuchowa, mogę dziś zadumać się nad życiem, działalnością zawodową i społeczną Czesława Bendera, który w 26. roku swojego życia zamieszkał w Dobrzyniu nad Wisłą i w tym miasteczku, w tej gminie, pozostawił trwałe ślady swego bytu. To tutaj ludzie mu zaufali, zdobył ich serca, a potem dla dobra wspólnego w wyborach samorządowych oddali na niego głosy. Osobiście jestem wdzięczny Czesławowi Benderowi za człowieczeństwo. Myślę, że dzisiejsza nagroda ma znaczenie szczególne, bo to przecież nagroda od swoich, którzy dumni są ze swego byłego burmistrza.
To burmistrz Bender rozpoczął i kontynuował proces wodociągowania wsi, usuwania barier telekomunikacyjnych, telefonizowania gminy. Dzięki jego staraniom wybudowano nowy budynek szkoły w Chalinie wraz z siedzibą ośrodka zdrowia i domem nauczyciela. Ze znacznym udziałem środków gminnych wzniesione zostały strażnice w Michałkowie, Grochowalsku i Płomianach, a pozostałe zostały wyremontowane. Stawiał na budowę dróg, wymianę taboru dla druhów OSP, przyczynił się do sporządzenie pierwszej strategii rozwoju miasta i gminy Dobrzyń nad Wisłą. Był jednym z inicjatorów utworzenia Stowarzyszenia Gmin Ziemi Dobrzyńskiej, klubu Żak i Muzeum Dobrzyńskiego. W ramach projektu ochrony przed osuwiskami na skarpie wiślanej Bender wsparł pomysł budowy portu i przystani żeglarskiej. To w oparciu o tę bazę młodzież z dobrzyńskiego środowiska żeglarskiego może doskonalić swoje umiejętności i osiągać sukcesy krajowe i międzynarodowe.
– Gratuluję wyboru kapitule, bo dobrze się stało, że udało się połączyć dawne i nowe czasy – mówi Józef Ramlau, wicewojewoda kujawsko-pomorski. – Obaj laureaci uosabiają swoją drogą życiową, pan Radosław krótką i pełną sukcesów, pan Czesław – człowiek, który na trwałe wpisał się w historię Dobrzynia. Ja, mając szansę niecały rok zaledwie kierować pracami urzędu w Dobrzyniu, od pracowników, których Czesław zatrudnił i którym był szefem, słyszałem o nim same superlatywy. Bardzo często odnoszono się, że pan burmistrz Bender zrobiłby tak lub inaczej. Żyje Czesław w sercach dobrzynian, nagroda jest podsumowaniem, jest zasłużona. Dzieło Czesława Bendera jest kontynuowane przez burmistrza Piotra Wiśniewskiego, bardzo dobrego samorządowca, więc o Dobrzyń nad Wisłą jestem spokojny.
W latach 1999-2002 Czesław Bender był członkiem rady powiatu lipnowskiego i jej wiceprzewodniczącym. W 2010 roku został uhonorowany tytułem "Zasłużony dla powiatu lipnowskiego".
– Kiedy doszły mnie słuchy, że mam otrzymać nagrodę, byłem zaskoczony, ale kiedy była już pewność, zastanowiłem się, czym ja na tę nagrodę zasłużyłem – mówi Czesław Bender. – Żadnym malarzem nie byłem, artystą, śpiewakiem, a w pracy zawsze pracowałem najlepiej jak mogłem, bo pracuje się dla ludzi, dla tej ziemi, gdzie się mieszka. Dziękuję.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie