
Od 1 lutego każdy mieszkaniec miasta i gminy Skępe zapłaci 41 złotych miesięcznie za odbiór ze swojego śmietnika odpadów komunalnych. Na 3-złotową ulgę mogą liczyć właściciele kompostowników na śmieci biodegradowalne
– Rada gminy obowiązana jest w drodze uchwały dokonać wyboru metody, ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi – mówi Zbigniew Małkiewicz, sekretarz miasta i gminy Skępe. – Zgodnie z ustawą środki z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie mogą być wykorzystane na cele niezwiązane z pokrywaniem kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami. Z pobranych opłat gmina pokrywa koszty funkcjonowania systemu, odbieranie, transport, zbieranie, odzysk i unieszkodliwianie odpadów, tworzenie i utrzymanie punktów selektywnego ich zbierania, obsługę administracyjną systemu i edukację w zakresie prawidłowego postępowania z odpadami. Uchwalone w październiku 2019 roku stawki opłat są po czterech latach od ich wprowadzenia oraz po rozstrzygnięciu postępowania przetargowego niewystarczające. Główne powody tego to wzrost kosztów energii, paliwa, płacy minimalnej, podwyższenie standardów recyklingowych z 35 do 45 procent. Dodatkowo w ciągu ostatnich lat znacznie wzrósł zakres świadczonych na rzecz mieszkańców usług wprowadzonych w gminie po 2013 roku, między innymi odbiór odpadów wielkogabarytowych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, odpadów budowlanych i rozbiórkowych, przeterminowanych leków, zużytych baterii. Na miesięczny koszt obsługi systemu w naszej gminie na 2024 roku składają się koszty podmiotu wynikające z postępowania przetargowego, koszty obsługi administracyjnej, liczba deklaracji składanych przez właścicieli domków letniskowych, ryczałtowa roczna stawka opłaty za gospodarowanie odpadami, liczba osób objętych systemem. Biorąc to wszystko pod uwagę, stawka opłaty na jednego mieszkańca wyniosła 41 złotych. Obowiązkiem właściciela nieruchomości jest zbieranie odpadów w sposób selektywny. Jeśli właściciel nie będzie wywiązywał się z tego obowiązku, zostanie zastosowana opłata podwyższona, czyli dwukrotność opłaty.
Radni uchwalili zaproponowane przez władze gminy stawki opłat za wywóz nieczystości. Od 1 lutego zatem każdy mieszkaniec miasta i gminy Skępe zapłaci 41 złotych za odbiór śmieci z domowego śmietnika, kto nie będzie segregował zapłaci 82 złote, a kto będzie kompostował odpady biodegradowalne zapłaci 38 złotych.
– Wzrost jest bardzo duży – mówi radny Jarosław Gołębiewski. – Przedsiębiorca liczy stawkę za tonaż i kalkuluje, ile wywiezie, tyle naliczy opłaty. Zauważam, że wszyscy przedsiębiorcy powinni mieć podpisane umowy na wywóz śmieci, ale urząd gminy, pomimo swoich uprawnień nie dokonał weryfikacji przedsiębiorców, czy mają takie umowy i jakie podpisane. A może się zdarzyć, że te śmieci zostaną dokooptowane do śmieci naszych miejskich, za co my zostaniemy obciążeni. Proszę więc ratusz, aby zrobił wszystko, żeby do początku przyszłego roku zweryfikować wszystkich przedsiębiorców i wszystkie umowy. Nie mamy zestawienia, ile firm zostało skontrolowanych, jakie umowy mają, urząd tego nie posiada, więc nie wiemy czy pracownicy ratusza zrobili wszystko, co mogli. Miejmy nadzieję, że nowy rząd zrobi coś, dzięki czemu samorządy odetchną.
Po merytorycznej dyskusji na sesji rady miasta rajcy większością głosów przyjęli nowe, wyższe stawki. Za wzrostem cen do zaproponowanych wartości zagłosowało 11 radnych, 1 był przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
– To nie jest do końca tak, że my nie weryfikujemy – wyjaśnia Piotr Wojciechowski, włodarz miasta i gminy Skępe. – Rzeczywiście może należałoby zrobić to w większym stopniu, ale pracownicy, którzy się tym zajmują, dokonują tej weryfikacji. Na cenę wpływ mają wymienione przez pana sekretarza czynniki, ale trzeba też zauważyć, że poprzedni przetarg był rozstrzygnięty na cztery lata, czyli przez cztery lata mieszkańcy mieli stałą kwotę do zapłaty za odpady wyprodukowane w ich gospodarstwach. Okazało się, że jesteśmy jedną z gmin, która produkuje największą ilość odpadów tonażowo, a tak to jest w tej chwili przeliczane. Unieważniliśmy pierwszy przetarg, szukając jak najlepszego rozwiązania dla mieszkańców, licząc na to, że drugi będzie korzystniejszy, ale okazało się to też nie do końca zgodne z naszymi przewidywaniami. Zgłosiła się do drugiego przetargu również tylko jedna firma zainteresowana odbiorem. Wiemy, że im więcej firm zgłasza się, tym sytuacja jest korzystniejsza. Zrobiliśmy wszystko, co mógł zrobić w tej sytuacji burmistrz i samorząd. Myślę, patrząc wstecz, że gdybyśmy co roku rozstrzygali przetargi, bylibyśmy teraz w innymi miejscu, bo te koszty sukcesywnie rosły, a my zostawaliśmy w tym samym miejscu. Będziemy weryfikować wszystkie osoby i firmy, które nie dokonują wpłaty w określonym czasie i terminie. Jeżeli nie nastąpią systemowe rozwiązania w gospodarce odpadami, to samorządy będą miały coraz trudniejszą sytuację, a ceny wywozu będą coraz wyższe. Ceny przetargów we wszystkich gminach sukcesywnie rosną.
Na wzrost kosztów gospodarowania odpadami wpłynął między innymi wzrost kosztów energii o 100 procent od czasu ostatniego przetargu, który odbył się w październiku 2019 roku, wzrost cen paliw o 19 procent, podwyżki płac minimalnych o 37 procent czy opłat środowiskowych o 76 procent. Te wszystkie składniki wpływają na to, że firmy śmieciowe żądają wysokich cen za gospodarowanie śmieciami wyprodukowanymi przez mieszkańców danej gminy.
– Tona odpadów posegregowanych oddanych do PUK-u to 890 złotych, a tona odpadów resztkowych to 1500 złotych, więc trzeba zwracać uwagę na to, żeby jak najlepiej te odpady segregować, żeby było jak najmniej odpadów resztkowych – zauważa radna Aleksandra Ruszkowska. – Umowę mamy teraz podpisaną na rok i w przyszłym roku znowu będziemy borykać się z problemem śmieci i znowu będzie przetarg na odbiór nieczystości stałych, a każde przedsiębiorstwo będzie nam składało ofertę na podstawie tego roku, ich tonażu i posegregowania.
Deklaracje śmieciowe w mieście i gminie Skępe złożyły 5534 osoby, kompostownik posiada 2862 właścicieli posesji. Właściciele domów letniskowych z miasta i gminy Skępe, a jest ich 860, płacą ryczałtową opłatę roczną za gospodarowanie odpadami na swoich posesjach, która wynosi od każdego domku letniskowego 224 złote i jest to kwota maksymalna.
– Na terenie gminy produkujemy w ciągu roku około dwóch tysięcy ton odpadów, z czego 1100 ton to odpady niesegregowane, 900 ton to odpady segregowane – informuje wiceburmistrz Krzysztof Jaworski. – Tona odpadów niesegregowanych to 1580 złotych netto, 829 złotych netto segregowanych. To jest w naszym interesie, żeby uświadamiać mieszkańców, edukować i żeby jak najszczelniej ten system funkcjonował, żeby te śmieci segregować. Firmie odbierającej odpady również zależy na jak największym wysegregowaniu, bo wskaźniki recyklingu, które muszą osiągnąć, są coraz wyższe. Przetarg dlatego też był tak rozpisany, aby częścią zadania wykonawcy było przeprowadzenie akcji promocyjnych, szkoleniowych, spotkań uświadamiających mieszkańców w zakresie konieczności segregowania odpadów i robienia tego prawidłowo. Wiemy, że nawet niewielkie pomyłki mogą skutkować tym, że dana część wyprodukowanych odpadów nie jest odbierana jako odpad segregowany, a zmieszany, albo nie jest w ogóle odbierana. W 2024 roku w porozumieniu z wykonawcą określimy terminy i miejsca, gdzie te szkolenia, spotkania odbędą się.
Uchwalone stawki najbardziej uderzą w najbiedniejszych i co do tego nikt nie ma wątpliwości. Wydatek 41 złotych miesięcznie za osobę nie należy do drobnych wydatków, jest to 91,11 procenta maksymalnej stawki, jaką za śmieci można obecnie w Polsce naliczyć.
– Rosną ceny, najbardziej obawiam się o rodziny wielodzietne i osoby samotnie mieszkające, które mają dochód tysiąca złotych – mówi radny Krzysztof Suchocki. – Trzeba zastanowić się, jak tym ludziom o niskich dochodach pomóc. Pochylmy się nad tym. Od dziewięciu lat podatki są stale podnoszone, śmieci też drożeją. W ciągu ostatnich czterech lat też już były u nas ograniczenia, wcześniej np. gabaryty ludzie mogli dwa razy w roku wystawiać, a potem to już było tylko na telefon, bo odpady wielkogabarytowe stały długo i nie były odbierane. Mocno została ograniczona zbiórka żużlu i teraz będzie to samo, mimo tej bardzo wysokiej ceny, będzie to nawet co drugi miesiąc tylko, a powinien być odbierany dwa razy w miesiącu, bo jest go dużo.
Przypomnijmy, że to było drugie podejście do cen za odbiór śmieci w gminie Skępe. I w porównaniu do listopadowej przymiarki można stwierdzić, że każdy mieszkaniec zyskał 2 złote, bo zgodnie z ówczesnym projektem cena wynosić miała 43 złote. Burmistrz Piotr Wojciechowski wówczas, czyli w listopadzie 2023 roku unieważnił przetarg na odbiór odpadów komunalnych i ogłosił kolejny, z nadzieją na uzyskanie tańszej oferty.
– Szukam rozwiązania najkorzystniejszego dla mieszkańców – podkreślał wtedy włodarz Skępego. – Trzeba szukać rozwiązań, chociaż przypominam, że my tylko technicznie to wykonujemy, bo burmistrz na te przetargi nie ma wpływu. Podejmiemy jeszcze raz próbę znalezienia rozwiązania najkorzystniejszego dla mieszkańców. Obecnie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak potoczy się kolejny przetarg, ale uważam, że powinniśmy podjąć próbę.
I kolejny przetarg został ogłoszony. W pierwszym przetargu zgłosiła się tylko jedna firma. Było to Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych z Lipna. Zaproponowała umowę na rok 2024. Koszt podmiotu wynikający z postępowania przetargowego łącznie z kosztami obsługi administracyjnej wyniósł 279 tysięcy złotych. W mieście i gminie za śmieci płacą 5 553 osoby, a więc po przeliczeniu każda osoba musiałaby zapłacić miesięcznie za odbiór śmieci ze swojej posesji ponad 47 złotych. Maksymalna opłata określona przez GUS wynosić może nie więcej niż 45 złotych. Władze Skępego ustaliły, żeby każdy mieszkaniec płacił jeszcze mniej, niż wynikało to z przetargu czy ze wskaźnika maksymalnego GUS-u, i ustaliły opłatę miesięczną od 1 stycznia 2024 roku na poziomie 95,55 procenta dozwolonej prawnie stawki krajowej. Miało to być i już znalazło się w projekcie uchwały na listopadową sesję Rady Miejskiej w Skępem 43 złote miesięcznie od każdego mieszkańca. Burmistrz Wojciechowski zdecydował się jednak w ostatniej chwili projekt uchwały wycofać w trosce o portfele mieszkańców i z nadzieją na uzyskanie tańszej oferty w kolejnym przetargu.
– My tu nie mamy wielkiego pola manewru, ponieważ przepisy mówią, że system musi funkcjonować w oparciu o przetargi, natomiast liczymy, że w kolejnych przetargach wystartują też inni oferenci, o co będziemy się starać w ten sposób, że powiadomimy te podmioty, na co pozwala nam prawo, o ogłoszeniu nowego przetargu – mówił w listopadzie Krzysztof Jaworski, zastępca burmistrza miasta i gminy Skępe. – Oczywiście będziemy tę informację kierować tylko do podmiotów, które spełniają warunki określone w przetargu, a więc między innymi zgodnie z rozporządzeniem wyłącznie przedsiębiorcy posiadający swoją bazę magazynowo-składową w odległości nie większej niż 60 kilometrów od granic gminy. Mamy nadzieję, że będzie odzew. Będziemy próbować, by w granicach prawa uzyskać jak najniższą cenę za wywóz odpadów. Nowy przetarg zostanie ogłoszony z terminem składania ofert do 6 grudnia. Umowę obecnie mamy do końca grudnia 2023 roku. Wygrywa oferta najkorzystniejsza, a my decydujemy, czy ofertę akceptujemy, czy przetarg unieważniamy.
Drugi przetarg został sfinalizowany umową na 223 tysiące złotych, co pozwoliło po przeliczeniu wszystkich kosztów na ustalenie miesięcznej opłaty na poziomie 91,11 procenta maksymalnej stawki, czyli 41 złotych i 38 złotych w przypadku kompostowania odpadów biodegradowalnych.
Podwyżka wejdzie w życie w lutym i opłaty za śmieci w nowych wysokościach należy uiścić do 10 marca. Za styczeń obowiązują jeszcze opłaty w kwocie 24 złotych i 22 złotych w przypadku osób kompostujących odpady, i należności te należy wpłacić do 10 lutego.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie