
Mieszkańcy złożyli do ratusza petycję z zastrzeżeniami w sprawie zmiany przeznaczenia budynku po zlikwidowanej filii bibliotecznej na Osiedlu Sikorskiego na budynek socjalny lub komunalny. Radni miejscy 6 głosami protest uznali za bezzasadny.
Najpierw mieszkańcom nie podobała się likwidacja osiedlowej filii bibliotecznej, o czym obszernie informowaliśmy. Niestety nie pomogły zastrzeżenia i głosy sprzeciwu czytelników, filia zniknęła z mapy miasta decyzją rady miejskiej, a mieszkańcy po książki i czasopisma docierają do biblioteki przy ulicy Piłsudskiego. I już pewnie większość czytelników przyzwyczaiła się, ale temat odżył na sesji RM za sprawą budynku po zlikwidowanej filii. Obiekt na Osiedlu Sikorskiego, w którym przez lata zlokalizowana była osiedlowa książnica publiczna, nie został dotychczas zagospodarowany. Władze pomysł mają, ale nie bardzo podoba się to mieszkańcom osiedla spółdzielczych bloków wielorodzinnych.
– Rozważaliśmy różne warianty zagospodarowania budynku po bibliotece i jednym z tych wariantów jest utworzenie tam mieszkań socjalnych – wyjaśnia Paweł Banasik, burmistrz Lipna. – Wielu mieszkańców Osiedla Sikorskiego wystąpiło do nas z petycją, żebyśmy rozważyli inne rozwiązanie. Próba przekształecnia sposobu użytkowania nie otwiera i nie zamyka sprawy jeszcze, nadal będziemy rozmawiać z prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej, bo aktualna jest moja deklaracja, że my będziemy robić wszystko, by mieszkańcy byli zadowoleni. Rozważamy wiele wariantów, złotego środka pewnie nie znajdziemy.
Mieszkańcy osiedla, po powzięciu informacji o możliwości przekształcenia piętrowego budynku w dwa mieszkania komunalne, napisali do ratusza petycję ze sprzeciwem przeciw takiemu rozwiązaniu. Pismem zajęła się komisja skarg, wniosków i petycji, a na sesji pochylili się nad zasadnością petycji radni miejscy.
– Ja mam nadzieję, że ta współpraca między mieszkańcami Osiedla Sikorskiego i urzędem będzie, pod petycją podpisało sie mnóstwo osób – podkreśla radny Kamil Komorowski. – Nikt tu nikogo nie segreguje, mieszkańcy mają prawo petycję napisać i ją napisali, a radni zdecydują, czy jest zasadna czy nie.
Autorzy petycji sprzeciwiają się utworzeniu w sąsiedztwie ich bloków mieszkań komunalnych dla dwóch rodzin, a radni zastanowili się na sesji, czy nie należy budynku przeznaczyć na walkę z epidemią koronawirusa, choćby na cele kwarantannowania lipnowian. Pomysł nie zyskał jednak poklasku choćby z tego powodu, że pomieszczenie do odbywania kwarantanny jest wyznaczone (szerzej w artykule "Kwarantanna na cmentarzu"), a przeznaczenie budynku nie może być tymczasowe.
– W sprawie budynku musimy myśleć długofalowo – apeluje burmistrz Banasik. – Epidemia skończy się, a sprawę budynku musimy załatwić już na zawsze.
Sześcioro radnych zagłosowało za uznaniem petycji mieszkańców Osiedla Sikorskiego za bezzasadną, dwóch wstrzymało się od głosu, dwóch było przeciw. Zarówno burmistrz jak i rajcy wyjaśnili dokładnie, jakie są ich zamiary względem budynku po zlikwidowanej filii bibliotecznej.
– Decyzja jeszcze nie zapadła, a pana burmistrza popieram z tego względu, że mieszkań komunalnych w Lipnie nie ma – zauważa radny Jerzy Ożdżyński. – Musimy mieć taki budynek do zamieszkania na wypadek, jesli komuś przydarzy się pożar czy choroba. Trzeba myśleć o społeczeństwie. Nie dzielmy ludzi na lepszych i na gorszych, społeczeństwo jest równe i ludzi w Lipnie równo trzeba traktować. Zobaczymy, jak to będzie.
Okazuje się, że władze Lipna mają kilka wariantów zagospodarowania obiektu. Jednym z pomysłów jest zamiana przeznaczenia tego piętrowego budynku na dwa mieszkania komunalne i w celu realizacji tego zamierzenia toczy się postępowanie administracyjne o wydanie warunków zabudowy. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy, jak zapewniają władze miasta, nie przesądzi jeszcze o przeznaczeniu budynku na mieszkania, bo o przeznaczeniu budynku decyduje dopiero pozwolenie na budowę. Do tego jeszcze droga daleka. Pomysł utworzenia tam dwóch mieszkań jest jednym z wielu, obok choćby przeznaczenia budynku na potrzeby Straży Miejskiej lub punktu konsultacyjnego, a nawet sprzedaży albo zamiany ze Spółdzielnią Mieszkaniową.
– Petycja oraz obawy wystosowane przez mieszkańców spółdzielni są zbyt wczesne, gdyż jakikolwiek proces finalizacji przeznaczenia budynku poprzedzony będzie szeregiem odrębnych decyzji burmistrza Lipna, jak i radnych – wyjaśniają rajcy miejscy.
Burmistrz zobowiązał się ponadto do poinformowania prezesa i rady nadzorczej lipnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przed podjęciem decyzji o zmianie przeznaczenia budynku i gruntu.
Budynek nadal nie jest użytkowany. Od czasu zlikwidowania filii bibliotecznej stoi pusty. Mieszkań komunalnych w Lipnie jest mało, o czym wielokrotnie informowaliśmy. Fakty wskazują jednak na to, że być może nie przybędzie dodatkowych lokali na Osiedlu Sikorskiego, ale kto wie. Decyzja jeszcze nie zapadła.
Do tematu wrócimy.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ciekawe gdzie burmiattz aobie gniazdko uwil