
35 dzieci z Chalina przeżyło w minioną niedzielę wyjątkowy dzień. Na zorganizowanych przez „Chalinianki” mikołajkach były prezenty, zabawy, a nawet odwiedziny Mikołajów na... motocyklach
Chalin jest nie tylko drugim co do liczebności skupiskiem ludności w gminie, ale i prężną miejscowością, której mieszkańcy organizują imprezy i spotkania niemal przy każdej nadarzającej się okazji. W zasadzie należałoby powiedzieć, że w przeważającej części to mieszkanki, bo prym wiodą oczywiście panie ze stowarzyszenia „Chalinianki”. W niedzielę od godz. 13 w świetlicy wiejskiej trwała impreza mikołajkowa dla najmłodszych.
– W ubiegłym roku także organizowaliśmy takie spotkanie. Pieniądze mamy dzięki Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Dziękujemy też motocyklistom z klubu Wolny Duch, którzy odwiedzili nas i obdarowali dzieci zakupionymi przez siebie prezentami. Jak widać, mamy tutaj sporą i wesołą gromadkę. Nie bez trudu, ale udaje nam się nad nią zapanować – przyznała Marzena Szczepańska, sołtys Chalina.
Faktycznie upilnowanie kilkudziesięcioro milusińskich proste nie było, ale Chalinianki wykazały się dużą cierpliwością i pomysłowością. Było m. in. pieczenie pierników, zabawa przy muzyce, coś na ząb i oczywiście wizyta św. Mikołaja. Dzieci dostały prezenty nie tylko od motocyklistów, ale i od Mikołaja, który przybył w bardziej tradycyjny sposób. Więcej zdjęć z zabawy na naszej stronie lipno-cli.pl.
(ak), fot. Andrzej Korpalski
i nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie