Reklama

Jasełka noworoczne w kinie Nawojka

Gazeta CLI
22/02/2019 10:37

W minioną niedzielę i poniedziałek aktorzy-amatorzy grający na co dzień pierwsze skrzypce w naszej rzeczywistości wystąpili na scenie kina Nawojka w tradycyjnym przedstawieniu noworocznym czyli lipnowskich jasełkach. Dochód z biletów popłynie na zajęcia kulturalne dla dzieci

Aktorzy zagrali trzy razy: w niedzielę dwa i w poniedziałek jeden spektakl. Nad przebiegiem przedstawień czuwał dyrektor MCK Arkadiusz Świerski, reżyserką była Anna Sawicka-Borkowicz, a scenariusz napisała Małgorzata Żarecka Ziółkowska.

– Pomysł zrodził się przypadkiem około 5 rano – mówi Małgorzata Żarecka-Ziółkowska, autorka scenariusza. – Konstruując scenariusz spektaklu „Na wizji” wyszłam z kilku założeń: teksty powinny być bardzo śmieszne i krótkie, przez co łatwe do nauki. Z doświadczenia wiem, że artyści to osoby bardzo aktywne zawodowo oraz społecznie i nie mają czasu na długie próby. Zdaję sobie też sprawę, że publiczność przychodzi na tzw. „Jasełka”, aby dostać dużą dawkę humoru. Szczerze mówiąc nie chciałam pisać kolejnego scenariusza komediowego o bożym narodzeniu. Jest to nieświąteczna komedia z udziałem około 30 artystów, aktorów-amatorów, mieszkańców Lipna i okolic. W czasie kolejnych scen będą widzowie przeżywają jeszcze raz lipnowskie ubiegłoroczne wydarzenia. Wspólnym mianownikiem był pomysł prezesa spółdzielni mieszkaniowej w Lipnie dotyczący stworzenia relacji filmowych i wrzucenia ich do kapsuły czasu z okazji stuletniej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

I rzeczywiście tak dosłownych scenek z lipnowskiego życia codziennego dawno w przedstawieniach noworocznych nie było. A to wszystko okraszone ogromną dawką humoru. Do tego, jak przystało na spektakl wystawiany w starym kinie, muzyka na żywo.

– Dobra zabawa, ale nam najbardziej do gustu przypadł pięknie tańczący, śpiewający showman wcielający się w postać Roberta Rozmusa, czyli Janusz Sarnowski – mówią państwo Zofia i Jan. – No i kolejny występ kolejnego księdza na scenie lipnowskich jasełek i niezmiennie jesteśmy pod wrażeniem, tym razem talentu ks. Bartłomieja, chociaż jeszcze lepiej zaprezentowałby się w bardziej wymagającej roli. Scenariusz doskonały.

Jedni radzili sobie lepiej, inni gorzej, ale wszyscy weszli na scenę w charytatywnym celu. Gra kilkorga osób zapewne pozostanie w pamięci widzów na dłużej.
 

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do