
Mężowie rycerscy z Błękitnej Chorągwi Husarskiej Województwa Kujawsko-Pomorskiego prezentowali swoje umiejętności podczas pikniku wakacyjnego, który odbył się w miniony piątek w parku w Wielgiem. Spotkaniem zachwycone były przede wszystkim dzieci, chociaż także dorośli nie kryli zainteresowania tematyką husarską
Grupa, która prezentowała się w Wielgiem, działa już od 5 lat. Obecnie składa się z 36 członków mieszkających na terenie całej Polski, np. w Tczewie, Gdańsku, Wrocławiu, Szczecinie czy Iławie. 18 z nich jeździ konno i posiada własne konie, które wykorzystują w pokazach. Łączy ich wspólna pasja i miłość do historii. Pięciu reprezentantów Błękitnej Chorągwi Husarskiej Województwa Kujawsko-Pomorskiego wykonało pokaz umiejętności dla mieszkańców gminy Wielgie podczas wakacyjnego pikniku. Chorągiew rezyduje na zamku w Golubiu-Dobrzyniu, zaś docelowo stacjonuje pod Chełmnem.
– Mimo tego, że nasi członkowie są rozrzuceni po całym kraju, to nie mamy problemu ze spotykaniem się na treningach czy występach. Wszystkim zależy, by w tym uczestniczyć i odpowiednio organizują swoją pracę czy czas wolny – mówi Ireneusz Jambor, namiestnik nad Błękitną Chorągwią Husarską Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz założyciel grupy, który wcześniej przez 10 lat należał do chorągwi działającej w województwie pomorskim.
Jeźdźcy swoje umiejętności szlifują podczas treningów organizowanych co miesiąc, wyłączając okres letni, gdy występują podczas różnego rodzaju imprez plenerowych.
– Bardzo podobał nam się pokaz. Był interesujący zarówno dla młodszych jak i starszych. Syn najwięcej radości zyskał, gdy udało mu się przejechać na koniu – mówi pan Stanisław, uczestnik pikniku.
Na miejscu można było zobaczyć nie tylko rycerzy w strojach z epoki, którzy prezentowali swoje umiejętności i sprawności, ale również namiastkę obozowiska husarskiego z elementami biesiadnymi czasów sarmackich. Członkowie grupy opowiadali także gawędy o sile oręża polskiego i fenomenie husarii. Można było także podpatrzeć w jaki sposób troczy się i kulbaczy konie. Po pokazie dzieci mogły dosiąść koni i zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcia. Dużym zainteresowaniem cieszyła się także darmowa dmuchana zjeżdżalnia.
Tekst i fot. Natalia Chylińska-Żbikowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie