Reklama

Do Lipna przyjechał pociąg z Polą Negri

Gazeta CLI
10/02/2022 00:04

W miniony poniedziałek o godzinie 9.49 na tory wjechał pierwszy po wznowieniu połączeń pociąg z Torunia do Sierpca z marszałkiem Piotrem Całbeckim i burmistrzem Pawłem Banasikiem na pokładzie. Przywitało go liczne grono mieszkańców z najsłynniejszą lipnowianką Polą Negri na czele.

– Reaktywowaliśmy połączenie z Torunia do Sierpca, od dwóch lat zawieszone ze względu na pandemię, ale dłużej już czekać nie można było – mówi Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. – Nie tylko zwiększymy jeszcze liczbę połączeń, ale i zmodernizujemy tę linię kolejową. Pociąg jest dla mieszkańców, zachęcam do korzystania z połączeń, przez miesiąc za złotówkę. Jestem zaskoczony i wzruszony powitaniem mnie przez Towarzystwo Poli Negri. Ta niesamowita postać z Lipna rozsławia nie tylko Lipno, województwo, ale i całą Polskę. Warto o tej postaci pamiętać. Cieszę się, że ona nam dzisiaj patronuje, bo daje nam nadzieję, że można, że świat możemy zdobywać. Takie promyki są nam potrzebne, a w Lipnie ten promyk nie zgasł i pięknie rozwija się. Zawsze Lipno kojarzy mi się z tą piękną postacią.

Przepiękna Pola Negri zachwyciła marszałka województwa, obdarowała pamiątkami i, ustami członków stowarzyszenia swojego imienia przekonała, że warto finansować połączenie kolejowe do Lipna.

– Dziękujemy za reaktywację tych przejazdów, o którą od długiego czasu zabiegaliśmy – mówi Dorota Łańcucka z Lipnowskiego Towarzystwa Kulturalnego im. Poli Negri. – Dziękujemy także za bonus w formie przejazdów za złotówkę. Warto przypomnieć, że nasza linia nr 27 została otwarta dokładnie 23 stycznia, 85 lat temu, i rzeczywiście funkcjonowała z dobrym skutkiem, woziła nas po całej Polsce. Te czasy wspominamy z sentymentem. Ta linia może innym śladem, jako kolejka wąskotorowa, funkcjonuje od 1915 roku. Te czasy również udokumentowaliśmy, bo mieszkańcy Lipna tworzą historyczną wspólnotę. A jeszcze wcześniej, kiedy nasza Pola Negri była malutką dziewczynką, to do lekarzy i do szpitala jeździło się do Torunia, i jeździło się furmanką, wozem konnym.

Remontu wymaga jeszcze dworzec kolejowy w Lipnie, by podróżowanie pociągami odzyskało pełną krasę. Obecnie bilety na przejazd kupować należy w pociągu, a czekać na peronie obok zaniedbanej stacji.

– Dziękuję wszystkim tym, którzy całe dwa lata walczyli o przywrócenie tego połączenia – mówi Piotr Całbecki, marszałek województwa. – To nie była łatwa decyzja o zawieszeniu kursowania pociągów, ale łatwiej przyszło nam ich przywrócenie, bo zaangażowanie mieszkańców zmusiło nas do tego, żeby wykrzesać pieniądze na te połączenia. Zobaczymy jaka będzie rentowność, ale zaczynamy po dwóch latach przerwy, a jak taki post na kolei przejdziemy, to wszystko lepiej się będzie układać, bo już wiemy, co straciliśmy. Ta linia będzie gruntownie przebudowana, już przeznaczyliśmy pieniądze na jej zaprojektowanie. Na całym odcinku od Torunia do Sierpca będzie linia przebudowana, perony, przystanki dostosowane do potrzeb, tam gdzie ludzie mieszkają. Chcę, żeby ten projekt łącznie z elektryfikacją i przebudową istniejących dworców, nadaniem im nowych funkcji, z nowymi przystankami, został całkowicie skończony do 2028 roku. Pola Negri do Warszawy pojechała dorożką, a my rozmawiamy z marszałkiem Struzikiem (marszałek województwa mazowieckiego – red.) o przywróceniu połączenia Toruń-Warszawa przez Lipno. I to jest realny plan.

Do tematu będziemy więc wracać, a tymczasem zachęcamy do podróżowania pociągami.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do