:-(
Wygląda na to że masz Adblocka. Utrzymujemy się z reklam żeby móc dostarczyć Ci wiadomości z Twojego regionu za które nie musisz płacić, czy mógłbyś rozważyć jego wyłączenie?
Burmistrz Skępego i przewodniczący RM zapewniają, że do zamachu na koziołka nie dopuszczą i decyzji o jego usunięciu z Rynku nie będzie. Radny Targański apeluje do wnioskodawców, by z miejscowego symbolu nie robili szatana
Od trzech tygodni w Skępem wrze, bo wtedy ukazał się nasz pierwszy artykuł, w którym poinformowaliśmy Czytelników o petycji komitetu społecznego żądającego przywrócenia na Rynek figury matki boskiej. Wniosek do ratusza wpłynął w grudniu minionego roku i na ostatniej ubiegłorocznej sesji odczytał go Janusz Kozłowski, szef rady miasta. Ale gazetowa publikacja zrobiła swoje, czyli dostarczyła informację do mieszkańców.
Z szacunku do rzemieślników
– Tak naprawdę o tej sprawie zrobiło się głośno po artykule w CLI – zdradził na sesji burmistrz Skępego Piotr Wojciechowski. – Bo ten artykuł dopiero pokazał tendencje i to, co komitet zamierza zrobić. Odbyło się spotkanie z panem Elwertowskim, który jest pełnomocnikiem komitetu społecznego, który zgłosił tę sprawę. Ja mam swoje przemyślenia i tego nie ukrywam. Dopóki będę burmistrzem miasta i gminy Skępe, z szacunku dla rzemieślników i dla tego, co zostało zrobione przez mieszkańców, którzy utożsamiają się z symbolami, nie wchodzi w rachubę usunięcie koziołka z miejsca, w którym się znajduje. Od momentu, kiedy matka boska błogosławiona była na Rynku, upłynęło bardzo wiele lat, historia posuwa się do przodu, Skępe i Rynek nie są już tymi samymi miejscami, którymi były wcześniej. Tak naprawdę matka boska skępska zawsze była utożsamiana z klasztorem ojców Bernardynów i tak musi być, bo to jest nasza wartość najwyższa dla Skępego. W międzyczasie powstały parafie, są miejsca kultu inne. To nie znaczy, żeby z komitetem nie rozmawiać o lokalizacji matki boskiej błogosławionej, ale na pewno nie jest to Rynek. Z szacunku do mieszkańców i rzemieślników nie wchodzi nawet w rachubę wydanie przeze mnie takiej decyzji.
Jest więc stanowisko włodarza bezwzględnie wykluczające usunięcie koziołka ze skępskiego Rynku. Jest też deklaracja o możliwości toczenia rozmów z wnioskodawcami o ewentualnie innej lokalizacji dla figury matki boskiej. Przypomnijmy, że chodzi o petycję grupy mieszkańców popartą podpisami o umiejscowienie na Rynku właśnie pomnika matki boskiej.
Chcą matki boskiej
– Składamy na ręce burmistrza listy z podpisami poparcia tych mieszkańców miasta i gminy Skępe, którzy chcą przywrócenia figury matki boskiej skępskiej w jej przypisanym miejscu na Rynku w Skępem – informuje komitet społeczny tejże inicjatywy. – My mieszkańcy Skępego wierni tradycji ugruntowanej w II Rzeczpospolitej wnosimy apel o poparcie przywrócenia uświęconemu miejscu dla matki boskiej skępskiej na Rynku skępskim i nadania jej blasku, tj. stworzenia nowej koncepcji w jej przypisanym miejscu w formie iluminacji z zachowaniem jej właściwego charakteru w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę.
Tworzymy komitet społeczny dla upamiętnienia jej opieki nad wieloma pokoleniami Skępego i jej okolic. Podpisy można składać w kościele miłosierdzia bożego w Skępem jak i w klasztorze o. bernardynów. Od burmistrza i nowo powołanej rady oczekujemy spełnienia pragnień wiernych, wniesienia przez burmistrza pod obrady rady miasta wniosku komitetu społecznego celem podjęcia uchwały i realizacji wniosku. Składamy podziękowanie wszystkim mieszkańcom, którzy złożyli swoje podpisy pod tym apelem i mieli odwagę to uczynić, nie patrząc na partykularne interesy, bo cel jest ze wszech miar szczytny, to jest czysty akt wiary. Szczególne podziękowania składamy wiernym zamieszkałym w Wólce i jej okolicach.
Koziołek to nie żaden szatan
– Ten problem bardzo wzburza i pokazuje jak łatwo można skłócić skępskie społeczeństwo takim pomysłem – mówił radny Roman Targański. – Jest to niszczenie historii, bo ten koziołek i fontanna stoi ponad czterdzieści lat. I to nie jest żaden szatan, tylko nasz skępski koziołek. Matka boska może stać w innym miejscu, nie może jednak skłócić społeczeństwa.
Wielu mieszkańców, jak widać także rajców, ale też naszych Czytelników zbulwersowało równanie koziołka skępskiego do symbolu szatana. Wyjaśniają, o czym informowaliśmy tydzień temu, że ich symboliczny koziołek to chluba, duma, znak rozpoznawczy Skępego, nawiązujący do hodowli kóz w tym rejonie, do kóz jako żywicielek rodzin wykarmianych na lekkich ziemiach skępskich. Koziołek dla mieszkańców Skępego i okolic to symbol, którego nie oddadzą, tak jak nie wyrzekną się swojej tradycji i kultury oraz historii. Tyle, że wniosek też skonstruowali mieszkańcy tego miasta i okolic, i firmowali go swoimi nazwiskami, i odwołują się do tradycji swoich ojców.
– Żądamy realizacji wniosku, zabezpieczenia środków na ten cel przez Urząd Miasta i Gminy Skępe – apelują wnioskodawcy. – Nie może być, żeby znaki i symbole niewywodzące się z tradycji chrześcijańskiej naszych ojców, a takim jawi się postać kozła, co w Biblii symbolizuje szatana, przez co figura matki boskiej jest sekowana przez odłam wyznawców nieznanych ideologii – argumentują wnioskodawcy. – Wiarę chrześcijańską okazuje się w sposób nieskrępowany na co dzień. To nie udział w uroczystościach, składanie wieńców, płomienne mowy, aby być widzianym, oklaskiwanym dla doraźnych celów. To trwanie w wierze, które wymaga się w chwilach szczególnych dla regionu i państwa podkreślają swoją przynależność do zbiorowości chrześcijan. Nie prywata, tylko wspomaganie słabszych, chorych w codziennym życiu. Podnosi się do rangi wyzwolenie Skępego przez sowietów 21 stycznia, nawet jest kamień z tablicą, która to upamiętnia, a powinien być usunięty w myśl ustawy dekomunizacyjnej – uważają mieszkańcy zrzeszeni w komitecie. – W zakamuflowany sposób ukrywa się fakt narzuconego kolejnego jarzma Polski, gdy dostała się w łapy wroga naszej ojczyzny. Z tych symboli ma czerpać wiedzę młode pokolenie? To fałsz. Fasadowość źle pojętej wiary na wskroś demoralizuje, psuje. Przejawia się to tym, że drugi człowiek jest pomijany. Liczą się tylko i wyłącznie kariery, osiągnięcia materialne, aby się nie narazić jakiejkolwiek władzy. Walka naszych przodków, ich niepodległościowe zrywy oraz przegonienie hord bolszewików mają się nijak do tego, co widać na Rynku. Ta szczególna chwila w dziejach narodu nadeszła. Jest nią setna rocznica odzyskania niepodległości. Komitet nie życzy sobie i wyprasza przeprowadzenie debaty w tej sprawie. Wielkość i chwała Bogurodzicy na to nie zasługuje, żeby była przedmiotem zaciekłej polemiki.
Figura matki boskiej, której zlokalizowania znowu na Rynku chcą wnioskodawcy, została zniszczona przez Niemców. Zostały nieliczne fotografie z czasów przedwojennych, gdy figura górowała nad Rynkiem. Od czasów wojny zmienił się centralny plac miasta, a w miejscu figury obecnie jest przystanek autobusowy. Koziołek stoi w innym miejscu Rynku. Demontaż jednego i drugiego jest obecnie niemożliwy ze względów społecznych i estetycznych. I jest jednomyślna decyzja władz samorządowych.
Wykonawca żąda konkretów
– Jak większość ludzi wie, ja jestem tzw. ojcem tego koziołka, bo go wykonywałem – wyjaśnia wykonawca symbolicznego koziołka. – Chcę się dokładnie dowiedzieć, jak ta sprawa wygląda. Rozmawiałem z księdzem, ten powiedział mi, że głos należy do skępiaków, a ksiądz nie będzie się wypowiadał, bo może być tu rok czy półtora, a skępiacy pozostaną.
Koziołek znaczy dla skępian ogromnie dużo. Dali temu wyraz w rozmowach z nami, o których pisaliśmy tydzień temu, dali wyraz na sesji rady miasta. Jest symbolem miasta i gminy, ozdobą Rynku, znakiem rozpoznawczym. I tak, wszystko na to wskazuje, już zostanie.
– Sprawa się toczy, między innymi omawialiśmy ją na posiedzeniu wspólnym komisji i pragnę uspokoić wszystkich i poinformować, że nie ma zgody na usunięcie koziołka z fontanny – zapewniał podczas ostatniej sesji RM jej przewodniczący Janusz Kozłowski. – Odbędzie się też spotkanie z tym komitetem żądającym odbudowy. Uspokajam jednak, po obradach komisji, w których praktycznie cała rada brała udział, wiemy, że nie ma żadnej woli zamachu na kozła.
Nie ma głosów przeciwnych budowaniu figury matki boskiej w innym miejscu Skępego, jest wola dialogu, ale nie ma zgody na zmianę zabudowy Rynku. Do tematu wrócimy.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Witam. Oferuję Państwu wykonanie posadzki betonowej i chudziakòw metodą półsuchą mechanicznie zacierane.Powoduje to iż posadzka ta nie ściera się..
Władze murem za skępskim koziołkiem komentarze opinie
No i super. Rozsądek zwyciężył nad zabobonami. Brawo!
Kiedy wreszcie u tych skępian, ale i red., Matka Boża doczeka się pisowni z wielkich liter. To jest dopiero pogłos m....i.